Khabib Nurmagomedov miał kilka słów dla swojego niedoszłego rywala, Tony’ego Fergusona, po ogłoszeniu przez UFC pojedynku o pas tymczasowy kategorii lekkiej, o który zmierzą się Max Holloway i Dustin Poirier. Rosjanin postanowił przypomnieć swoją drogę do zdobycia tytułu.
Chcę Wam przypomnieć, że przed zostaniem mistrzem byłem bliski walko o tytuł 3 razy i za każdym razem straciłem tę okazję. Pierwszy raz miałem zawalczyć o pas w lipcu 2016 roku, lecz z powodu Ramadanu odrzuciłem ten pojedynek. Druga okazja to UFC 205, dostałem ofertę, podpisałem kontrakt, ale doskonale wiecie co się stało. Trzeci raz to UFC 209 – trafiłem do szpitala i prawie umarłem.
Z każdym jednym upadkiem powtarzałem: straciłeś szansę więc teraz znowu musisz zasłużyć na pojedynek kolejną wygraną.
Tony, miałeś swoją okazję i ją straciłeś, to tylko i wyłącznie Twoja wina. Wiesz, że jestem zawieszony i nie mogę walczyć, ale pozbawienie mnie tytułu nie byłoby fair, walczyłem 3 razy w ciągu 9 miesięcy, wygrałem i obroniłem swój pas mistrzowski.
Jako zawodnik zasługujesz na walkę o pas, jesteś świetnym zawodnikiem i rywalem, ale teraz musisz walczyć albo możesz poczekać na mnie (UFC tego nie chce). Nie rozumiem Twoich pretensji. Kiedy upadasz, musisz wstać, nie marudzić.
Zawodnicy kilka razy byli ze sobą zestawieni, lecz ich starcie nigdy nie doszło do skutku. Teraz o tymczasowy tytuł w kwietniu zmierzą się Max Holloway oraz Dustin Poirier. Oznacza to, iż wygrany tego starcia miałby być rywalem Khabiba w jego powrocie do oktagonu UFC, który możliwy będzie w listopadzie tego roku.
Domaga się większej kasy bo daje rozpierdol w klatce i odprawia każdego kogo mu dadzą a Khabib to Khabib , sprzedajny i hipokryta i na dodatek kurwa rok ma pasa nie bronić przez swoje widzi mi się.
Mnie sie wydaje, ze Tonemu nie do konca juz zalezy. Po walce z Pettisem mowil, ze moglby cale to MMA zostawic ot tak gdyby chcial.