Pojedynek Khabiba Nurmagomedova z Tonym Fergusonem zyskał już miano starcia, które nie ma prawa się odbyć. Nie wiadomo, czy to rzucona przez kogoś klątwa, zły dobór zawodników pod względem numerologicznym, czy starożytne przesłania mówiące o tym, że za kilka tysięcy lat nie dojdzie do walki „orła z Dagestanu” ze „straszydłem zza wielkiej wody”. Nie patrząc na to, kto lub co robi wszystko, aby do tej walki nie doszło, po raz piąty już pojawiają się przesłanki ku temu, że Nurmagomedov z Fergusonem mogą co najwyżej zmierzyć się ze sobą grając na konsoli w UFC Undisputed 3. Chociaż nikt nie zdziwiłby się, gdyby nastąpiła wtedy globalna awaria, uniemożliwiająca im takie starcie.

11.12.2015

Po raz pierwszy chęć zorganizowania walki Khabiba Nurmagomedova (22-0) z Tonym Fergusonem (19-3) podjęto w połowie 2015 roku. Pojedynek oficjalnie został ogłoszony 21 sierpnia 2015 roku i miał odbyć się na gali The Ultimate Fighter: Team McGregor vs Team Faber Finale. Co najciekawsze, pechowe starcie nie było zaplanowane jako walka wieczoru, a jeden z pojedynków w karcie głównej.

Dla „Orła” miał to być powrót do klatki po przerwie trwającej aż dwadzieścia miesięcy. Nurmagomedov w klatce nie pojawił się od czasu pokonaniu Rafaela dos Anjosa w kwietniu 2014 roku. Od tamtej pory dwukrotnie planowano jego walkę z Donaldem Cerronem, 27 września 2014 roku i 23 maja 2015 roku, jednak za każdym razem wycofał się ze starcia z powodu zerwanej łękotki.

Ferguson do klatki chciał wyjść po siódme zwycięstwo z rzędu. Po przegranej z Michaelem Johnsonem w maju 2012 roku, „El Cucuy” pokonał kolejno takich zawodników, jak Mike Rio, Ktasunori Kikuno, Danny Castillo, Abel Trujillo, Gleison Tibau czy Josh Thomson.

Niestety, 30 października poinformowany o kontuzji Nurmagomedova, który zmuszony był zrezygnować ze starcia ze względu na kontuzję żeber. Tony Ferguson nie ukrywał rozczarowania z powodu urazu przeciwnika.

„Raniłem się w żebra, łamałem swoje ręce podczas walk i wciąż kopałem innym tyłki, a po wszystkim wygrywałem. Ci kolesie używają wymówek człowieku. Khabib Nurmagomedov właśnie napisał, że już wrócił do treningów. Hej, ziomek, jeśli nie chcesz ze mną walczyć, w porządku, ale nie wymyślaj wymówek mówiąc o tym, że złamałeś sobie żebra i inne rzeczy tylko po to, by uciec od walki i ochronić swój rekord.”

Początkowo prognozy Khabiba Nurmagomedova dotyczące kontuzji nie były zbyt obiecujące.

„Złamałem żebro i po raz kolejny musiałem wycofać się z walki. Naprawdę chciałem wrócić, ale teraz nie jestem pewien, czy kiedykolwiek to nastąpi.”

Kilka tygodni później okazało się jednak, że wszystko jest w porządku, a „Orzeł” niedługo wróci do treningów.

„Teraz przechodzę rehabilitację w Moskwie i powoli zbliża się ona do końca. Przez cały listopad odpoczywałem, natomiast w grudniu zacznę wracać do formy. Myślalem, że wszystko będzie łatwiejsze. Teraz rozumiem, że termin 6 lutego jest zbyt wczesny na powrót. Do końca grudnia będę w dobrej formie, na początku stycznia rozpocznę ciężkie treningi. Co do walki, nie zaakceptuję żadnej przed marcem.”

Ostatecznie Tony Ferguson wystąpił na gali The Ultimate Fighter 22 Finale, gdzie w drugiej rundzie poddał Edsona Barbozę.

16.04.2016

Pod koniec stycznia 2016 roku światowe media poinformowały o możliwości ponownej próby organizacji walki Khabiba Nurmagomedova (22-0) z Tonym Fergusonem (20-3). Starcie pierwotnie miało być walką wieczoru gali UFC on Fox 19, jednak informacja o kontuzji jednego z kontuzji nadeszła zaledwie jedenaście dni przed wydarzeniem.

5 kwietnia poinformowano o urazie Tony’ego Fergusona, który uniemożliwi jego walkę z Nurmagomedovem, a „El Cucuy” zamieścił wpis na Twitterze zdradzając więcej informacji.

„Doktor powiedział mi, że mam płyn lub krew w moim płucu. Wyzdrowię. Wrócę.”

Na zaledwie kilka dni przed galą pojedynek z Nurmagomedovem przyjął debiutujący w UFC Darrell Horcher. Starcie było jednostronne na korzyść „Orła”, który rozbił przeciwnika ciosami w drugiej rundzie. Był to jednocześnie udany powrót Nurmagomedova po przerwie, która trwała dwa lata.

04.03.2017

Po raz trzeci do próby zorganizowania walki Khabiba Nurmagomedova (24-0) z Tonym Fergusonem (22-3) doszło na początku 2017 roku. Obaj zawodnicy wcześniej na moment zapomnieli jednak o sobie.

Nurmagomedov po wcześniej wspomnianej walce z Horcherem podpisał kontrakt na walkę z Eddiem Alvarezem o pas wagi lekkiej, do której miało dojść na gali UFC 205 lub UFC 206. Starcie potwierdził nawet Dana White. Ostatecznie ogłoszono jednak, że z Alvarezem zmierzy się Conor McGregor, co mocno zdenerwowało zawodnika z Dagestanu, który nazwał organizację UFC „freak show”.

„Kiedy podpisywałem kontrakt z organizacją UFC, wtedy to był sport. Teraz to jest freak show albo coś innego, co nawet nie wiem jak nazwać. Nie zatrzymam się jednak teraz. Nie zostałem wychowany w ten sposób. Nie poddam się. Będę cały czas szedł przed siebie.”

Na wspomnianej gali UFC 205 „Orzeł” ostatecznie skrzyżował rękawice z Michaelem Johnsonem, czyli jedynym zawodnikiem, który w organizacji UFC pokonał Tony’ego Fergusona. Starcie bez większych problemów zwyciężył Nurmagomedov, który w trzeciej rundzie poddał Johnsona kimurą.

Tony Ferguson natomiast pomiędzy kolejnymi próbami zorganizowania walki z Khabibem Nurmagomedovem stoczył dwa pojedynku. Na UFC Fight night 91 pokonał przez poddanie w drugiej rundzie Lando Vannatę (po wcześniejszym wypadnięciu z walki Michaela Chiesy), natomiast na UFC Fight Night 98 jednogłośną decyzją sędziów pokonał Rafaela dos Anjosa. „El Cucuy” przedłużył serię do dziewięciu z rzędu, w związku z czym organizacja UFC nie mogła nie spróbować doprowadzić po raz kolejny do wyczekiwanego przez fanów pojedynku.

13 stycznia 2017 roku świat obiegła wiadomość, że na gali UFC 209 kibice zobaczą pojedynek Khabiba Nurmagomedova z Tonym Fergusonem, którego stawką będzie tymczasowy pas organizacji w wadze lekkiej.

Dni mijały. Fani mieszanych sztuk walki cieszyli się, że dojdzie do wyczekiwanego starcia.

Czwartek. 3 marca. Wszystko jest w porządku. Obaj pojawiają się na treningu medialnym potwierdzając swoją gotowość do stoczenia walki. Nic nie wskazuje na to, żeby coś było nie tak.

Piątek. 4 marca. Tony Ferguson pojawia się na wczesnym ważeniu i wnosi na skalę 154,5 funtów. Chwilę później pojawiają się informacje o Nurmagomedovie, który według doniesień medialnych podczas zbijania wagi trafił do szpitala.

Pojedynek anulowany.

Kilka tygodni później „Orzeł” zapowiedział jednak, że wciąż myśli o zestawieniu tego pojedynku.

„To będzie powtórka bitwy, w której nie mogłem wcześniej uczestniczyć. Żaden inny kandydat mnie nie interesuje. Jeśli zacząłeś jakiś biznes, musisz go dokończyć.”

07.04.2018

Minął niecały rok. UFC po raz kolejny zestawiło Khabiba Nurmagomedova (25-0) z Tonym Fergusonem (23-3). W międzyczasie „Orzeł” zdominował i wypunktował Edsona Barbozę, „El Cucuy” natomiast poddał Kevina Lee, zdobywając tym samym tymczasowe mistrzostwo UFC w wadze lekkiej.

Mimo, iż Dana White potwierdził, że zwycięzca starcia Nurmagomedov vs Ferguson zostanie pełnoprawnym mistrzem organizacji w wadze lekkiej, fani nie usłyszeli potwierdzenia, że Conorowi McGregorowi tytuł ten zostanie odebrany. Ostatecznie jednak pas ten został odebrany Irlandczykowi, jednak to nie miało znaczenia w kontekście starcia Fergusona z Nurmagomedovem.

1 kwietnia, czyli zaledwie 6 dni przed galą UFC 223, fani usłyszeli wiadomość, którą prawdopodobnie prędzej czy później spodziewali się usłyszeć. Tony Ferguson w związku z kontuzją kolana zmuszony jest wycofać się z walki z Khabibem Nurmagomedovem. Nikogo to już nie dziwiło. Ewidentnie klątwa wisi nad starciem, które poważnie naruszyło cierpliwość Dany White’a.

„O nie! Nigdy już nie zrobimy tej walki. Nigdy.”

Jak widać, w słowa szefa UFC nie zawsze należy wierzyć, o czym przekonamy się za moment.

Gdyby kibicom było mało, szczegóły kontuzji kolana zdradził Ferguson. Wydaje się ona absurdalna ale tak, jest prawdziwa i zapisała się w głowach wszystkich fanów mieszanych sztuk walki.

„Doszło do tego w czwartek wieczorem w studiu telewizyjnym. Szedłem przywitać się z kimś. Na ziemi leżał czarny kabel, którego nie było widać, bo było ciemno, a ja miałem na sobie okulary przeciwsłoneczne. Poślizgnąłem sie na nim i upadłem. Słyszałem, jak coś strzeliło mi w kolanie. Jak wróciłem do klubu to zrobiłem trening, ale cały czas czułem coś w tym kolanie.

Kolejnego dnia obudziłem się i czułem ogromny ból. W sobotę znów zrobiłem trening, jednak ból i opuchlizna cały czas się powiększały.

Zrobiłem prześwietlenie. Okazało się, że jest to poważna kontuzja.”

Cztery próby zestawienia walki. Mamy remis 2-2 w odwołanych walkach. Na świecie nie było już ani jednej osoby, która wierzyłaby, że ostatecznie dojdzie do tego starcia, Dana White prawdopodobnie potrzebował urlopu i wszyscy fani ze smutkiem w oczach obejrzeli galę UFC 223, którą zwieńczyło pewne zwycięstwo decyzją sędziów Khabiba Nurmagomedova nad Alem Iaquintą. Takim oto sposobem „Orzeł” stał się pełnoprawnym mistrzem UFC w wadze lekkiej.

18.04.2020

Mimo wcześniejszych słów Dany White’a, który jasno mówił, że już nigdy nie będzie starał się doprowadzić do walki Khabiba Nurmagomedova (28-0) z Tonym Fergusonem (25-3), 14 grudnia 2019 roku organizacja UFC poinformowała o dacie oraz miejscu walki dwójki zawodników. Świat nie wiedział jeszcze o koronawirusie. W pewien, bliżej nieokreślony sposób, wszystko na świecie ułożyło się jednak tak, że do walki Nurmagomedova z Fergusonem ponownie nie dojdzie.

Nie kontuzje, nie problemy z cięciem wagi i trafienie do szpitala, nawet nie problemy komunikacyjne, problemy z halą czy jakiś uraz już podczas samej drogi do klatki, o których wcześniej nie było mowy. Koronawirus SARS-CoV-2 i ograniczenia w wielu państwach na całym świecie doprowadzają do tego, że po raz kolejny kibice MMA nie zobaczą najbardziej oczekiwanej walki w historii tego sportu.

Wszystko wskazuje na to, że pojedynek zostanie odwołany.

„Trenowałem w AKA bez informacji o tym, gdzie ma dojść do walki. Potem UFC powiedziało nam, że na 100 procent do starcia nie dojdzie w USA. Dodali też, że na 99 procent starcie odbędzie się w Abu Zabi. Zdecydowaliśmy więc na miesiąc przed walką polecieć do Emiratów. To było chyba 19 lub 20 marca. Na miejscu dowiedzieliśmy się, że i tu mają być zamknięte granice. Wyruszyliśmy więc do Rosji. Teraz jestem w Dagestanie i trenuję każdego dnia. Nie wiem jednak do czego się przygotowuję. Po tym jak pojawiliśmy się w Rosji okazało się, że i tu mają być zamknięte granice. Teraz cały świat jest w kwarantannie.

Teraz dostaję sygnały, że UFC chce zorganizować walkę beze mnie. Ok, niech tak będzie. Każdy powinien stosować się do prawa. Nie mam nic przeciwko. Wiem, że zawodnicy muszą wykarmić rodziny i płacić rachunki. Wiem jakie to jest dla nich trudne. Słyszałem, że UFC szuka rywala dla Tony’ego, ponieważ on jest w USA, a ja w Rosji. Muszę tu zostać nie z własnej woli. Nie wiem co teraz się dzieje. Trudno się przygotowywać i ciąć wagę, gdy wiadomo, że cały świat jest zablokowany i nie wiadomo po co się przygotowuję.”

Jeśli po raz kolejny zostanie podjęta próba zorganizowania walki Nurmagomedova z Fergusonem, będzie ona przypominała scenariusz z filmu „Oszukać przeznaczenie”. Organizacja UFC będzie musiała być gotowa na każdą ewentualność.

Fani MMA znów prawdopodobnie będą musieli obejść się smakiem i plany na obejrzenie walki Nurmagomedov vs Ferguson odłożyć na później. Coraz realniejszy staje się więc scenariusz, którego zdjęcie opublikował kilka dni temu Dana White zapewniając, że do starcia dojdzie na sto procent…

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.