Bardzo ciekawa audycję przeprowadził niedawno Ariel Helwani dla ESPN. W programie gościł najsłynniejszy dziś menadżer zawodników Ali Abdelaziz, który przedstawił swoją opinię o wszystkim tym, co działo się na przestrzeni ostatnich miesięcy. Gdy temat doszedł do Conora, Ali powiedział:
Ten skurwiel! Dostanie z liścia Gdy go zobaczę, obiecuję.
Gdy Ariel pytał Aliego czemu nazywa Conora prostytutką, padła odpowiedź:
Bo jest nią. Jest nią jak nikt inny. Zrobi wszystko dla pieniędzy. Ten facet do promocji walk używa religii, wciąga w to ojców, matki, oskarża mnie o terroryzm. Muszę być w takim razie największym kozakiem wśród terrorystów skoro nadal jestem wolny! Jedynym terrorystą tutaj jest on sam, bo został sterroryzowany w klatce (przez Khabiba). I powiem ci coś. Gdyby Herba Deana nie było wtedy w klatce, Conor McGregor byłby martwy!
Ariel słusznie zauważył, że jeśli ktoś oskarżyłby go o terroryzm, to zrobiłby wszystko w swojej mocy by udowodnić, że nim nie jest i zapytał “a czemu ty Ali tego nie robisz?”. Odpowiedź gościa brzmiała tylko “bo mnie to nie obchodzi”. Ariel ciągnął dalej: “jeśli ktoś mówi, że byłeś informatorem FBI a później podwójnym agentem, to chyba warto temu zaprzeczyć i nazwać oskarżającego wariatem – no chyba, że Conor miał rację. Miał?”. Innego zdania był jednak Ali, który bardzo pokrętnie odpowiedział:
Dziesięć lat siedzę w tym biznesie! A Conor jest KŁAMCĄ, rozumiesz co mówię? Jestem dziesięć lat w tym biznesie i tylko jeden zawodnik ode mnie odszedł: Rafael dos Anjos. Ja nawet nie jestem menadżerem. Jeśli szukacie takowego, to nie dzwońcie do mnie. Nie jestem zainteresowany. Ja jestem promotorem w pełnym tego słowa znaczeniu.
Ariel jednak naciskał na swojego gościa dalej:
Czemu nadal współpracujesz z UFC? Jak to możliwe, że nadal cię wpuszczają do klatki? Gdyby każdy inny menadżer czy promotor krzyknął tak do Conora jak ty na konferencji prasowej to dożywotnio zostałby zbanowany z tego biznesu. Jak to się dzieje, że możesz robić wszystko to, co ci się żywnie podoba?
Odpowiedź Aliego była ponownie bardzo, ale to bardzo pokrętna. Mówił o tym, że cały czas się gryzie z Daną i Seanem Shelbym, ale jakoś udaje mu się z nimi dojść do porozumienia.
Ariel nie przestawał:
Wiele osób uważa, że masz jakąś umowę z UFC. Bo jakim cudem miałbyś tylu zawodników w tak dużych walkach.
Ali odpowiedział:
Nikt nie może obwiniać mnie za to, że robię swoją pracę dobrze, że moi zawodnicy otrzymują walki o pas. Jakąkolwiek relację mam z UFC, jest to tylko moja sprawa i nikogo innego.
Dalej rozmowa toczyła się o walce z Floydem Mayweatherem. Ali przekonywał, że walka ta była blisko rozstrzygnięcia i jak ktokolwiek będzie temu zaprzeczał to umieści na mediach społecznościowych nagrania jak Floyd sam do niego dzwonił w tej sprawie. Ali wspomniał też, że Khabib jest bardziej popularny od Conora:
Gwarantuję ci to, gdy pojedziemy dziś do Izraela, kto jest bardziej popularny tam? Khabib czy Conor? Powiedzieliby ci, że Khabib. Khabib jest o wiele większą gwiazdą światowego kalibru niż Conor.
To oraz wiele, wiele więcej w kontrowersyjnej i arcyciekawej dyskusji, możecie przesłuchać pod linkiem:
Gość ma rekord 1-3 w MMA a pierdoli że zajebie wszystkich dookoła. Islam powinien być kurwa zakazany , to gówno robi większą sieczke w mózgu niz mefedron