Kevin Lee rozpoczął walkę od wysokiego kopnięcia, które Ferguson przyjął na gardę. Młodszy z zawodników trafił Tony’ego dobrym lewym sierpowym. Tony rozpoczął walkę niezwykle spokojnie. Lee chciał trafić rywala obszernym, jednakże Tony za każdym razem spodziewał się ataków ze strony Kevina. Ferguson trafił przeciwnika dobrą kontrą – obaj zawodnicy wkładali sporo siły w zadawane ciosy. 25-latek zdecydował się na obalenie El Cucuy gdzie zadał kilka dobrych kolan na korpus rywala. Ferguson jak zwykle był aktywny z dołu, strasząc przeciwnika próbami poddań, lecz Lee nie miał problemu z obroną ataków ze strony Tony’ego. Kevin pod koniec rundy zdobył pełny dosiad gdzie Ferguson otrzymał sporo bardzo mocnych ciosów. Lee zadał uderzenie po gongu, za które został upomniany przez arbitra, Herba Deana.

W drugiej rundzie to Ferguson wywierał presję na swoim przeciwniku. Tony co chwilę trafiał Kevina ciosami prostymi, które rozbijały twarz Lee. 25-latek spróbował obalić rywala, jednakże ten dobrze obronił jego atak. Wyglądało na to, iż Kevin już odczuwa spore zmęczenie po dobrej w jego wykonaniu pierwszej części tej walki. Ferguson był bardziej aktywnym zawodnikiem przez drugie pięć minut. Na kilkadziesiąt sekund przed zakończeniem rundy Kevin spróbował jeszcze obalić rywala, lecz ten znowu dobrze obronił się przed sprowadzeniem.

Lee rozpoczął trzecią rundę od udanej próby obalenia Fergusona. Tony’emu szybko udało wrócić się do stójki, gdzie starał się kontrolować dystans. Po kilku wymianach w tej płaszczyźnie Kevin znowu obalił Fergusona, który zaatakował rywala próbą dźwigni na rękę. Lee przepięknie wybronił się przed poddaniem, po czym kontynuował kontrolę rywala w parterze. El Cucuy po nieudanej próbie balachy zaatakował Lee świetnie dopiętym duszeniem trójkątnym, które Kevin zmuszony był odklepać.

Lee (16-3 MMA) przed walką z Fergusonem posiadał w UFC bilans 9-2. Jego największą wygraną w karierze było poddanie Michaela Chiesy na UFC Fight Night 112. 25-latek na co dzień trenuje w Xtreme Couture w Las Vegas.

Ferguson (23-3 MMA) znany jest ze swojego unikalnego, nieprzewidywalnego stylu walki. El Cucuy w przeszłości wygrał jedną z edycji The Ultimate Fighter. W swojej karierze pokonywał on takich rywali jak Rafael dos Anjos, Edson Barboza czy Josh Thomson.

4 KOMENTARZE

  1. Tony ma strasznie chujowy boks to raz , i dwa jak wspomniał kolega. Skoro Lee był w stanie rzucać Fergusonem to Khabib zrobiłby to jeszcze łatwiej. I do tego dziurawa jak ser szwajcarski garda. Nie wiem czy Tony byłby faworytem w starciu z Ruskiem czy Conorem.

  2. Jedna runda dla Lee. I tak poradził sobie lepiej niż myślałem, obalenia ładnie mu szły. Conorowi zabiorą pas bo będzie chcial przerwę po czym wróci zawalczyć z Diazem. W tym czasie Ferguson dostanie normalny pas i przegra go z Khabibem, wtedy Conor pokona Khabiba bo tak mu stylistycznie pasuje. Byłem u wróżki, potwierdzone info.

  3. Gratulacje za Tony'ego. Jeśli jednak dojdzie do walki z Conorem to nie daję Fergusonowi większych szans. W pierwszej rundzie obijał go Lando, obijał go Lee, a Conor widząc tak dziurawą defensywę po prostu go ubije.

  4. Plus do tego , że Diaz z większym zasięgiem nie potrafił z tego korzystać bo wszystko co Conor zrywał to  kiedy był wbity w siatkę albo w klinczu. Ferguson samym jabem jak będzie oczywiście trafiał narobi więcej szkód rudemu.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.