(fot. Dave Mandel/Sherdog.com)
Steven Ray z powodu kontuzji musiał wycofać się z walki z Jakiem Matthewsem. Na jego miejsce wejdzie Kevin Lee.
Lee zadebiutował w UFC w 2014 roku. Choć pierwszą walkę przegrał i porażkę zadał mu Al Iaquinta, to kolejne cztery pojedynki poszły już po jego myśli. Z racji tych zwycięstw, do kolejnego boju, z Leonardem Santosem, Lee wychodził jako spory faworyt. Santos jednak zaskoczył wszystkich i znokautował Lee już w pierwszej rundzie. Po tej porażce Kevin dostał kolejną szansę na UFC 197 w kwietniu. Na wspomnianym wydarzeniu rozprawił się z Efrainem Escudero przez jednogłośną decyzję.
Jake jest obiecującym młodym (21-letnim) Australijczykiem, który w UFC przegrał tylko raz. Na UFC Fight Night 65 został poddany przez Jamesa Vicka jego firmową gilotyną. Jednak w ostatnim boju to on poddał swego rywala jakim był Johnny Case. Wcześniej łokciami i ground’and’pound, zrobił krwawą miazgę z Akbarha Arreoli.
Konfrontacja Kevina Lee z Jakiem Matthewsem, odbędzie się 8 lipca na The Ultimate Fighter 23 Finale. W walce wieczoru tej gali, Joanna Jędrzejczyk podejmować będzie Claudię Gadelhę.
no zesz kurwa jebana mac :/ jeszcze tego murzyna na zastepstwo
Szkoda , Rey to obiecujący zawodnik
Jake wygra.
Matthews to ciekawy prospekt, powinna być dobra walka, o ile Lee nie postanowi jej zamulić.
Jake wygra spokojnie. Liczę na dobry kurs przeciwko przehajpowanemu Lee.