Kevin Lee swoim występem na gali UFC Vegas 35 ma jeden cel – chce pokazać, że jest najlepszy na świecie. Co ciekawe, dla „MTP” będzie to powrót do kategorii półśredniej po przegranej w dywizji do 70 kilogramów z Charlesem Oliveirą.

Lee na nadchodzącej gali UFC wróci do klatki po dwóch operacjach kolan. Zawodnik zmierzy się z mocnym Danielem Rodriguezem. W rozmowie z Arielem Helwanim w The MMA Hour zapowiedział, że przy okazji powrotu do oktagonu chce pokazać, że jest najlepszy na świecie. Warto oczywiście wspomnieć, że mistrzem w dywizji do 77 kilogramów jest obecnie Kamaru Usman, którego wielu specjalistów określa jako najlepszego zawodnika bez podziału na kategorie wagowe.

Jest na mnie presja, ale to właśnie sprawi, że będę jeszcze lepszy. Występowałem już na dużych galach. Teraz walka odbędzie się przy nieco innych warunkach, sporo osób we mnie nie wierzy. Według mnie to będzie okazja do napisania historii. Nikt nigdy nie wrócił do klatki po dwóch operacjach kolan po 12 miesiącach rehabilitacji i walczył na takim poziomie. Jestem tutaj żeby pokazać, że jestem najlepszy na świecie.

Lee (MMA 18-6) to były pretendent do tymczasowego tytułu mistrzowskiego wagi lekkiej. Obecnie nie ma jednak najlepszej passy. Z czterech pojedynków wygrał zaledwie jeden.  W swojej ostatniej walce, która miała miejsce w marcu ubiegłego roku, musiał uznać wyższość Charlesa Oliveiry. W swojej karierze mierzył się z m.in. Tonym Fergusonem, Alem Iaquintą, Edsonem Barbozą czy Gregorem Gillespie.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.