Podczas wczorajszej transmisji na żywo, w rozmowie z fanami Martin Lewandowski zahaczył o temat zawodników, którzy odeszli z KSW i którym nie wiedzie się najlepiej w organizacjach, dla których obecnie walczą. Konkretnie odniósł się do sytuacji Karoliny Kowalkiewicz oraz Ariane Lipski:
Karolina to jest trochę taki przykład jak z Ariane Lipski. Jeżeli u nas są zawodnicy i zawodniczki, którzy święcą triumfy, po czym jadą gdziekolwiek zagranicę żeby walczyć dla innych federacji i wracają po przegranych, to nie jest dla nas jakaś gratka, że bierzemy kogoś po dwóch czy trzech porażkach. Oczywiście może nadarzyć się taka sytuacja, ale na tą chwilę, ktoś zwolniony z UFC to nie jest dla nas super kąsek.
Kowalkiewicz ma obecnie trzy porażki z rzędu. W zeszłym roku została znokautowana przez obecną mistrzynię Jessicę Andrade a w tym roku nie dała rady na pełnym dystansie z Michelle Waterson oraz Alexą Grasso. Polka jednak nadal jest wysoko w rankingu bo na #13 miejscu, a w 2016 roku była pretendentką do tytułu mistrzowskiego. W starciu o pas przegrała jednak z Joanną Jędrzejczyk.
Lipski po serii 9 zwycięstw z rzędu (w tym 5 wygranych w samym KSW) przeszła do UFC. W największej na świecie organizacji MMA nie idzie jej jednak najlepiej a ostatnio zaliczyła drugą przegraną. W debiucie nie poradziła sobie z Joanne Calderwood, a tydzień temu przegrała z Angielką Molly McCann.
Jak ten koleś pierdoli Kreują siebie na Bogów tego sportu a prawda jest taka ze każdy Polak walczący w ufc w przypadku zwolnienia będzie bardzo porządany przez KSW Jebany hipokryta nienawidzę tego gościa za samo imię to po pierwsze a wywiady to po 2
Poszedł się jebać post który pisałem (ad redakcja: możecie odkasować i od razu dać mi czerwoną kartę), więc zostawię tylko puentę:https://www.youtube.com/watch?v=qecS3NZwKSo&feature=youtu.be&t=207