Też macie wrażenie że sędziowie nieco wypaczyli wynik ??
jak dla mnie to troche dziwna decyzja
jak dla mnie to ten wynik po pierwszej rundzie był trochę nagięty.. ogólnie wydaje mi się że Głogowski cisnął bardziej..a u sędziów przegrywał..no a w drugiej to był remis.. i trzecia każdy widział;/
Ja punktowałem drugą rundę dla Michała, 1 i 3 remis. Bardzo dobra walka Polka.
Ja punktowałem 1 remis, 2 Głogowski, 3 Sato
przekrecili naszego, nie wiem chyba tymi lowkickami, którymi glaskał Pana Michała cały czas po nodze wygrał, bo innych ciosow wyprowadzonych przez Pana Sato jakoś nie zauważałem, szkoda;/
Wiadomo, że Japonce podciągneli wynik pod swojego.
Ja punktowałem dwie pierwsze dla Michała, a trzecią dla Sato. Ostatecznie pierwsza remisowa.
Obejrzałem wszystkie walki, więc do rzeczy:
Wynik przekręcony, tak samo jak pierwsza runda finału na remis mimo, że Sato został zbity przeze Petrosyana.
Dosyć głupia sprawa, bo low kicki w K1 są o wiele słabiej punktowane niż uderzenia na głowę i korpus.
W najgorszym wypadku powinien był remis z dogrywką, ale dla mnie Michał wygrał, ale K1 oglądam od ponad dekady więc zaskoczenia werdyktem nie ma.
Po walku w finale 2004 (ta dogrywka…) i ekwilibrystyce sędziów za czasów Musashiego stronniczość wobec Sato wydaje się lekko zauważalna i jakże subtelna…
Mam takie samo zdanie na temat punktacji jak Tens i Dyrma. Gdyby Michał był Japończykiem wygrałby tą walkę. Teraz tylko się modlić o dobrego sponsora, żeby Michał musiał się martwić tylko treningami to za rok dwa znokautuje Sato w pierwszej rundzie.
Nie mówmy tu o jakimś strasznym przekręcie. Walka nie została maksymalnie wydrukowana. Sam punktowałem pierwsza remis, druga dla Michała, trzecia dla Sato. Japończyk wyprowadził sporo mocnych low-kick’ów, myślę, że to odegrało role na to jak Michał wyglądał w rundzie trzeciej.
Ja na miejscu Rootza zastanowiłbym się poważnie nad angażem Polaka na jednym z ich eventów. Skoro Drago w obecnej formie czy Blitz dostają walki to Michał tym bardziej.
serus, lowkicki nawet w niesamowitej ilości nie są punktowane tak samo w K1 jak celne ciosy i kopnięcia na twarz i korpus.
Mega wałek to nie był, ale Michał w najgorszym wypadku powinien dostać dogrywkę.
ja mam wrazenie ze zdecydowanie najlepsza byla pierwsza runda w wykonaiu michala, nawet jednego ciosu chyba nie zebral. druga tez wygral chociaz mniej zdecydowanie, 3 mogla pojsc dla japonczyka. dla mnie gruuby przekret. do czego to doszlo w k1 albo boksie ze juz jestesmy przyzwyczajeni do przekretow i gdy jest maly przekret to wrecz chwalimy sedziow;/
O czym Wy mówicie? Zaskoczony byłem, że w 1 rundzie dwóch sędziów punktowało remis, bo Michał ją po prostu przegrał. Druga na remis, bo przeważali na zmianę. Klka mocnych ciosów doszło Japończyka. 3-cia dla Sato, aczkolwiek wydaje mi się, że nieznacznie. Zgadzam się, że dobra walka Michała, ale uważam również, że gdyby w ostatnich 20-tu sekundach trzeciej rundy Michał wykrzesał z siebie ostatki sił unikał walki, to zważywszy na punktację po pierwszych dwóch rundach, sędziowie mieliby twardy orzech do zgryzienia. A wszystkim entuzjastom spisku radzę zwrócić uwagę nie n awyprowadzane przez Michała ciosy, ale na te które doszły. A z drugiej strony popatrzcie na olbrzymią liczbę low-kicków.
Mario. Policz proszę ile kopnięć Michała doszło twarzy Sato… 1. A jeśli chodzi o te na korpus to Sato kopnął może ze 2 razy, ale po jednim z nich Michała zgięło. Nie oszukujmy się, największym atutem Polaka w tej walce były pięści, a i wtym aspekcie Japończyk wyrównał w trzeciej rundzie, a dodając do tego lepsze kopnięcie Sato, to trzeba po prostu otwarcie powiedzieć, że Polak nieznacznie, ale w moim odczuciu jednak zasłużenie przegrał tę walkę
Ale na co Wy liczyliście? To było pewnie, że jak mu głowy nie urwie to nie wygra. Jednak nie ma co psioczyć, tak jest wszędzie. Jak ktoś napisał, Michałowi można życzyć tylko dobrego sponsora i jazda.
Nie oszukujmy się, największym atutem Polaka w tej walce były pięści, a i w tym aspekcie Japończyk wyrównał w trzeciej rundzie, a dodając do tego lepsze kopnięcie Sato,
W K1 – w przeciwieństwie do DREAM – punktuje się każą rundę oddzielnie, co do low kicków chyba ktoś się zapomniał. Są one brane pod uwagę w razie statycznej walki z małą (i do tego skutecznie zbieraną na rękawice) wymianą ciosów.
Obecne K1 to nie to samo co za czasów Huga i Bernardo, gdzie uznawano damage jako kryterium punktowania.
Ciosy Michała skutecznie dochodziły w 1 i 2 rundzie, podczas gdy Sato kontrował low kickami i zbieranymi na gardę kombinacjami ciosów.
moze nie jestem obiektywny, bo jestem Polakiem, ale dla mnie Michał był lepszy
@Dyrma
Oczywiście wiem o tym, że low-kicki nie są punktowane tak jak kopnięcia na głowę czy korpus. Ale myślę, że ich ilość i efektywność może przesądzać o wygranej rundzie w przypadku wyrównanej walki. Gdyby Michał trafił Sato taką samą ilością niskich kopnięć, co Japończyk Michała to nie było by rozmowy, bo Polak zdecydowanie wygrał by walkę.
Sam uważam, że Michałowi należała się dogrywka i werdykt może być rozpatrywany w kategoriach wałka ale nie jakiegoś z kapelusza totalnie.
żałosny werdykt. Michał wygrał tą walkę a już na 100% powinna być dogrywka.
Tylko ze dogrywki by nie przetrwal ogladalem w tv w zajebistej jakosci ta walke Michalowi w 3 rundzie braklo tlenu, w tej rundzie pada rowniez komentarz iz polak wyglada na umierajacego na tym filmiku nie widac jak mu sie kolor skory zmienil w momencie jak mu braklo tlenu.
Polski Ramon Dekker 😉
Hahaha, wiedziałem oglądając walkę, że na nic będzie wszechstronność, trochę boksu, trochę lowlicków, highkick był…
Sato wygral lowkickami, sorry, ale w takim wypadku tymbardziej nie liczba powinna decydować o wygranej :-/
Moim zdaniem Michał miał przewagę w 1 i 2 rundzie, kombinował, próbował kończyć walkę, a Sato wciąż praktycznie same lowkicki i pare frontów…taki lowkick, że to Sato w 3 rundzie się po wykonaniu przewrócił, a u Michała to praktycznie do końca walki nie spowodowałoo odrobiny zmiany koordynacji w skutek obrażeń…
Nie lubię tych walk w Japonii już, a kiedyś się oglądało bez gadania 🙁 😀
PS:Kolory kolorami, jakosc to pokazuje na pewno, ale w samej walce nie wyglądało jakby nie wytrzymał…
werdykt żenujący :/ Jak można po takiej walce każdą rundę punktować dla Sato? Drugą przegrał ewidentnie… szkoda gadać
Też macie wrażenie że sędziowie nieco wypaczyli wynik ??
jak dla mnie to troche dziwna decyzja
jak dla mnie to ten wynik po pierwszej rundzie był trochę nagięty.. ogólnie wydaje mi się że Głogowski cisnął bardziej..a u sędziów przegrywał..no a w drugiej to był remis.. i trzecia każdy widział;/
Ja punktowałem drugą rundę dla Michała, 1 i 3 remis. Bardzo dobra walka Polka.
Ja punktowałem 1 remis, 2 Głogowski, 3 Sato
przekrecili naszego, nie wiem chyba tymi lowkickami, którymi glaskał Pana Michała cały czas po nodze wygrał, bo innych ciosow wyprowadzonych przez Pana Sato jakoś nie zauważałem, szkoda;/
Wiadomo, że Japonce podciągneli wynik pod swojego.
Ja punktowałem dwie pierwsze dla Michała, a trzecią dla Sato. Ostatecznie pierwsza remisowa.
Obejrzałem wszystkie walki, więc do rzeczy:
Wynik przekręcony, tak samo jak pierwsza runda finału na remis mimo, że Sato został zbity przeze Petrosyana.
Dosyć głupia sprawa, bo low kicki w K1 są o wiele słabiej punktowane niż uderzenia na głowę i korpus.
W najgorszym wypadku powinien był remis z dogrywką, ale dla mnie Michał wygrał, ale K1 oglądam od ponad dekady więc zaskoczenia werdyktem nie ma.
Po walku w finale 2004 (ta dogrywka…) i ekwilibrystyce sędziów za czasów Musashiego stronniczość wobec Sato wydaje się lekko zauważalna i jakże subtelna…
Dyrma, gdzie są wszystkie walki?
a bo to pierwszy raz taki wykręt u japońców?…
walki sa na fighthymn
fighthymn to shit 🙂
Tens tutaj masz archiwum z justina.
http://pl.justin.tv/htht8732/b/273463120?
Walki też YT są
Mam takie samo zdanie na temat punktacji jak Tens i Dyrma. Gdyby Michał był Japończykiem wygrałby tą walkę. Teraz tylko się modlić o dobrego sponsora, żeby Michał musiał się martwić tylko treningami to za rok dwa znokautuje Sato w pierwszej rundzie.
Nie mówmy tu o jakimś strasznym przekręcie. Walka nie została maksymalnie wydrukowana. Sam punktowałem pierwsza remis, druga dla Michała, trzecia dla Sato. Japończyk wyprowadził sporo mocnych low-kick’ów, myślę, że to odegrało role na to jak Michał wyglądał w rundzie trzeciej.
Ja na miejscu Rootza zastanowiłbym się poważnie nad angażem Polaka na jednym z ich eventów. Skoro Drago w obecnej formie czy Blitz dostają walki to Michał tym bardziej.
serus, lowkicki nawet w niesamowitej ilości nie są punktowane tak samo w K1 jak celne ciosy i kopnięcia na twarz i korpus.
Mega wałek to nie był, ale Michał w najgorszym wypadku powinien dostać dogrywkę.
ja mam wrazenie ze zdecydowanie najlepsza byla pierwsza runda w wykonaiu michala, nawet jednego ciosu chyba nie zebral. druga tez wygral chociaz mniej zdecydowanie, 3 mogla pojsc dla japonczyka. dla mnie gruuby przekret. do czego to doszlo w k1 albo boksie ze juz jestesmy przyzwyczajeni do przekretow i gdy jest maly przekret to wrecz chwalimy sedziow;/
O czym Wy mówicie? Zaskoczony byłem, że w 1 rundzie dwóch sędziów punktowało remis, bo Michał ją po prostu przegrał. Druga na remis, bo przeważali na zmianę. Klka mocnych ciosów doszło Japończyka. 3-cia dla Sato, aczkolwiek wydaje mi się, że nieznacznie. Zgadzam się, że dobra walka Michała, ale uważam również, że gdyby w ostatnich 20-tu sekundach trzeciej rundy Michał wykrzesał z siebie ostatki sił unikał walki, to zważywszy na punktację po pierwszych dwóch rundach, sędziowie mieliby twardy orzech do zgryzienia. A wszystkim entuzjastom spisku radzę zwrócić uwagę nie n awyprowadzane przez Michała ciosy, ale na te które doszły. A z drugiej strony popatrzcie na olbrzymią liczbę low-kicków.
Mario. Policz proszę ile kopnięć Michała doszło twarzy Sato… 1. A jeśli chodzi o te na korpus to Sato kopnął może ze 2 razy, ale po jednim z nich Michała zgięło. Nie oszukujmy się, największym atutem Polaka w tej walce były pięści, a i wtym aspekcie Japończyk wyrównał w trzeciej rundzie, a dodając do tego lepsze kopnięcie Sato, to trzeba po prostu otwarcie powiedzieć, że Polak nieznacznie, ale w moim odczuciu jednak zasłużenie przegrał tę walkę
Ale na co Wy liczyliście? To było pewnie, że jak mu głowy nie urwie to nie wygra. Jednak nie ma co psioczyć, tak jest wszędzie. Jak ktoś napisał, Michałowi można życzyć tylko dobrego sponsora i jazda.
W K1 – w przeciwieństwie do DREAM – punktuje się każą rundę oddzielnie, co do low kicków chyba ktoś się zapomniał. Są one brane pod uwagę w razie statycznej walki z małą (i do tego skutecznie zbieraną na rękawice) wymianą ciosów.
Obecne K1 to nie to samo co za czasów Huga i Bernardo, gdzie uznawano damage jako kryterium punktowania.
Ciosy Michała skutecznie dochodziły w 1 i 2 rundzie, podczas gdy Sato kontrował low kickami i zbieranymi na gardę kombinacjami ciosów.
moze nie jestem obiektywny, bo jestem Polakiem, ale dla mnie Michał był lepszy
@Dyrma
Oczywiście wiem o tym, że low-kicki nie są punktowane tak jak kopnięcia na głowę czy korpus. Ale myślę, że ich ilość i efektywność może przesądzać o wygranej rundzie w przypadku wyrównanej walki. Gdyby Michał trafił Sato taką samą ilością niskich kopnięć, co Japończyk Michała to nie było by rozmowy, bo Polak zdecydowanie wygrał by walkę.
Sam uważam, że Michałowi należała się dogrywka i werdykt może być rozpatrywany w kategoriach wałka ale nie jakiegoś z kapelusza totalnie.
żałosny werdykt. Michał wygrał tą walkę a już na 100% powinna być dogrywka.
Tylko ze dogrywki by nie przetrwal ogladalem w tv w zajebistej jakosci ta walke Michalowi w 3 rundzie braklo tlenu, w tej rundzie pada rowniez komentarz iz polak wyglada na umierajacego na tym filmiku nie widac jak mu sie kolor skory zmienil w momencie jak mu braklo tlenu.
Polski Ramon Dekker 😉
Hahaha, wiedziałem oglądając walkę, że na nic będzie wszechstronność, trochę boksu, trochę lowlicków, highkick był…
Sato wygral lowkickami, sorry, ale w takim wypadku tymbardziej nie liczba powinna decydować o wygranej :-/
Moim zdaniem Michał miał przewagę w 1 i 2 rundzie, kombinował, próbował kończyć walkę, a Sato wciąż praktycznie same lowkicki i pare frontów…taki lowkick, że to Sato w 3 rundzie się po wykonaniu przewrócił, a u Michała to praktycznie do końca walki nie spowodowałoo odrobiny zmiany koordynacji w skutek obrażeń…
Nie lubię tych walk w Japonii już, a kiedyś się oglądało bez gadania 🙁 😀
PS:Kolory kolorami, jakosc to pokazuje na pewno, ale w samej walce nie wyglądało jakby nie wytrzymał…
werdykt żenujący :/ Jak można po takiej walce każdą rundę punktować dla Sato? Drugą przegrał ewidentnie… szkoda gadać