Junior dos Santos na UFC Fight Night 142 potwierdził, że nadal jest zawodnikiem absolutnej czołówki kategorii ciężkiej organizacji. Były mistrz królewskiej dywizji odprawił ciosami młodego Taia Tuivasę, tym samym zdobywając drugą wygraną z rzędu.
Junior dos Santos def. Tai Tuivasa with some impressive lefts and then a right and then some GNP! Man! Was not expecting both old Brazilians to win tonight! That's for sure! #UFCAdelaide #MMA #Fights #Fighting #TKO #GNO #Punches https://t.co/qEMx1nA7xG
— wildmatt (@wildmatt) December 2, 2018
Całe szczęście , że wygrał Cygan ale moim zdaniem on niczego z czołówką nie ugra. Zaraz 35 lat stuknie a on już jak widać nigdy nie wyeliminuje cofania się na siatkę i to bez gardy. Taki Ngannou czy nawet Lewis spokojnie mogliby w pierwszej rundzie usadzić Cygana. Niestety ale JDS nie zbawi wagi ciężkiej… Ale mimo wszystko wygrana cieszy.
Santos sie odbudował dwa zwycięstwa z rzędu, Jeszcze 2 wygrane i może się doczłapie do walki o pas.
Tai zajebiscie pierwsza runda a potem JDS lucky shot ale wygral spoko
Tai zajebiscie pierwsza runda
Tak dużo informacji o KSW, tak cisza o UFC…
@MówMiDiegoSanchezNiby czym go tak masakrował? Dobry low kick i ze dwie dobre bomby i tyle reszta to szedl jak dzik w sosne. Bardziej to mnie cygan martwil bo w 1 rundzie wygladał fatalnie. Akcja która usadziła spaslaczka była taka jaka byc powinna 3 czyste ciosy. Trzymam sie dalej tego co kiedys pisałem ze JDS brakuje dobrego psychologa bo czasami mam wraznie jakby bał sie bic i brakuje tej pewnosci siebie co miał kiedys. @Faryzejusz100% racji z tym cofaniem.
Pięknie go skurwił. Ta bajka musiała się w końcu skończyć.
I dobra jest, Bania u Cygana! A Grubasa się pocieszy siorbaniem z laczka i też będzie dobrze. A jak go zestawią z Willisem to będzie jak dwie zderzające się kule bilardowe.