Junior “Cigano” dos Santos dla Tatame:
Dzięki bogu wszystko znowu się udało. Wyszedłem do tej walki z zamiarem znokautowania go, takie coś właśnie trenowaliśmy, ale nie wierzyłem że uda mi się to tak szybko. Pozwolił mi być zbyt blisko siebie no i się udało. Po zatrzymaniu walki Struve protestował i mówił że czuje się ok ale później zobaczył film gdzie moje ciosy dopadają go jak już był nieprzytomny, po czym obudził się i został znowu znokautowany. Zaliczył dwa nokauty a sędzia podjął dobrą decyzję.
UFC nic mi jeszcze nie mówiło o mojej następnej walce, ale słyszałem że może spotkam się z Herringiem. Tylko że później usłyszałem że będzie walczył dla Bellatora. Może uda mi się spotkać z Cheickiem Kongo…Mam nadzieje że dostanę zawodnika z dobrym nazwiskiem. Walka z Kongo na pewno byłaby ciekawa. Jest bardzo silny ale nic nie potrafi w parterze, tam jest bardzo słaby. Myślę że w stójce walczyłbym z nim agresywnie a w parterze z łatwością bym go pokonał.
Ciekaw jestem kogo Crocop dostanie na gali w Kolonii, jeśli dojdzie do pojedynku Cigano vs Kongo. Teraz już nie widzę dla niego żadnego czołowego przeciwnika. Wszyscy główni ciężcy walczą między UFC 96 a 101. Może z kimś z walki Carwin vs Gonzaga, ale obawiam się, że żaden z nich nie bedzie miał wystarczającej ilości czasu by przygotować się do tego pojedynku.
Kongo ma walczyć z Hardonkiem na UFC 97, więc szybko do walki Cigano vs. Kongo nie dojdzie.
Moim zdaniem, jeśli rzeczywiście CroCop będzie walczył na UFC 99 to Cigano jest najbardziej logicznym przeciwnikiem.
Tak, orientuje się, ale orientuje się też Cigano, że Kongo wtedy walczy (o nim m.in. wspominałem pisząc, że cała czołówka walczy między UFC 96 a 101) . Może spotkają się dopiero po boju Dos Santosa z Mirko.
jak chce Konko niech mu dadza:D ja myśle ze w tym pojedynku Kongo by wygral jak by do niego doszlo:D