Francis Ngannou nokautuje Juniora dos Santosa!
Długo pojedynek Francisa Ngannou z Juniorem Dos Santosem nie potrwał! Od samego początku publiczność reagowała na każdy mocny cios w tej walce. Kameruńczyk zdołał w niespełna półtorej minuty znokautować Brazylijczyka. Junior przestrzelił prawym sierpem i został trafiony uderzeniem kontrującym, po czym odwrócił się plecami i zainkasował serię ciosów. Gdy padł na matę, “Predator” nie przepuścił szansy i dobił byłego mistrza. Walka skończyła się mocnym Ground’and’Poundem.
Broke my heart but way to go Ngannou! #UFCMinneapolis pic.twitter.com/fEmjDMkdFU
— ShayMyName (@ImShannonTho) June 30, 2019
Imagine Francis Ngannou chucking a train at your head while you're not looking. That's what happened to Junior dos Santos. ? #UFCMinneapolis pic.twitter.com/Tqv3hmLXJ8
— Kyle Johnson (@VonPreux) June 30, 2019
Stało się dokładnie to co 99% ludzi na tym forum przypuszczało. Idź Pan w chuj z takim Cyganem. Co to kurwa było , ten się odwraca bomba szkoda kurwa gadać. Dos Santos walczył jakby to była solówka po szkole w gimnazjum zresztą już nie pierwszy raz. Cygan walka na pożegnanie i kończ waść bo serio tutaj już niczego nie ugra a szkoda stracić zdrowie a Diokelele pewnie na pewno o pas mimo iż jego trzecia walka z rzędu znowu nam nic oprócz tego, że ma nieziemskie pierdolnięcie nie powiedziała.
Sulecki walczy teraz
Zwykła blokada psychiczna – oni po kolei wychodzą do niego na panicznym strachu…Wyrobiony "pijar" wielki, łogromny, corny mudzin, co jak pierdolnie to nie ma czego zbierać – każdy wychodzi na wstępie scykany i trzęsie się na nogach bo to przeca predator, więc każdy po kolei dostaje wpiernicz…Tylko prosty strażak Miocić wyszedł jak do zwykłego zzawodnika, nie mistrza Jedi i wygrał z palcem w odbycie
Nikt już się nie nabiera na ten overhand Cygana. Smutne ale prawdziwe, odsłonił się jak amator 🙁
DC unika i będzie unikał walki z Predatorem. Właściwie już bez pasa można uznać że Ngannou jest najlepszym zawodnikiem wagi ciężkiej. Raczej też wszech czasów. Jakoś tak mam zboczenie i chciałbym by dano mu paru rusków do obicia kacapskich mord.
DC wg mnie spokojnie zrobi Emnagune tak jak Johnsona 2 razy (Jonesa w cieżkiej pewnie też by porobił) ale ze Stipe rewanż przegra , juz w 1 walce gdyby nie jego brudne zagrywki palcami w oczy nie miał by pasa . Tak to widze i nie musicie sie zgadzac . To co JDS zrobił wyglądało strasznie , jak amator . Przecież on nie złapał jakiejś bomby wcale- chyba że murzyno ma na prawde taką siłe że muśnięciem zabija. JDS nie był chyba nawet zamroczony bo wstał zaraz po przerwaniu, zabrakło charakteru który zgubił już po walkach z Cainem
Cigano przegral w najgorszy mozliwy sposob.
Cigano z tym cepem tak jak ja z moim typem na walkę – zupełnie nie trafiony.
Będzie kiedyś jakiś nasz ciężki co zrobi porządek w UFC?
Jestem fanem Juniora odkąd zobaczyłem jego walkę z Cro Copem, czyli gdzieś od 10 lat. I od kilku piszę, że powinien zakończyć karierę. Jego ostatnia NAPRAWDĘ dobra walka była w 2013 r. Potem miewał jeszcze przebłyski (Rothwell), ale prawda jest taka, że Junior w dniu swojego debiutu w UFC prawdopodobnie by rozniósł Iwanowów i Lewisów jak gnój po polu, a teraz się z takimi zawodnikami męczy. Ta wczorajsza walka była fatalna, ale prawda jest taka, że z Lewisem Junior nie wyglądał lepiej, tylko rywal był gorszy. Nie ma już za bardzo legendarnych zawodników w UFC, ale przydałaby się jakaś fajna walka pożegnalna. Czas na zasłużoną emeryturę. Szkoda zdrowia by zbierać takie strzały na łeb…
Dostal pstryczka w ucho i do spania :D, a tak na serio to bylo jedno z najbardziej komicznych skonczen jakie widzialem, mimo ze kibicowalem Francisowi to zawiodla mnie zenujaca postawa Juniora