W grudniu ubiegłego roku Conor McGregor jako pierwszy zawodnik znokautował Jose Aldo, a pas wagi piórkowej – po czterech latach od czasu powstania tej kategorii wagowej w UFC – zmienił właściciela i nowym mistrzem został McGregor. Choć wygrana ta nastąpiła w imponującym stylu (nokaut w 13 sekund!) to sam Aldo traktuje swą porażkę jako swego rodzaju wypadek przy pracy lub coś rzadkiego, pojawiającego się raz na sto lat. Tak właśnie odniósł się do tego na konferencji prasowej z okazji UFC 200:
To było rzadkie zdarzenie, jak przelot komety Halleya, występujące raz na sto lat (…) odbiorę mój pas, pokonam Conora. Uważam jednak, że powinienem dostać natychmiastowy rewanż z nim, ale oni zestawili mnie z Edgarem, więc najpierw zmierzę się z Frankiem. Ale odbierzemy ten pas.
W przeszłości Aldo mierzył się już z Edgarem na UFC 156 w 2013 roku. Wówczas wygrał z nim jednogłośną decyzją sędziowską, choć walka ta nie była dla niego spacerkiem i zwłaszcza w mistrzowskich rundach, musiał się sporo natrudzić by nie przegrać. Frankie od czasu tej porażki zaliczył pięć zwycięstw z rzędu, a w ostatnim boju znokautował Chada Mendesa. Rewanż Aldo z Edgarem będzie o tymczasowy pas dywizji piórkowej (z racji zainteresowania Conora McGregora superfightami oraz walkami w wyższych kategoriach).
a ja tam wierze w Aldo ,dawaj Aldo zagnij tych niedowiarków ,WAR Aldo zrób miazgę
Ja szczerze watpie w to, ze Conor jest w stanie zrobic 145 funtow.
Edgar go zabije.