Jose Aldo rozważał zakończenie swojej bogatej kariery MMA po drugiej przegranej z młodszym Maxem Hollowayem. Jak wyznał w wywiadzie dla Combate, Brazylijczyk usiadł ze swoim całym teamem i szczerze porozmawiał z trenerami na temat swojej przyszłości w klatce.
Po walce zrobiłem sobie przerwę, spędziłem ten czas ze swoją rodziną. Dwa tygodnie później usiadłem i porozmawiałem ze swoimi trenerami. Zapytałem co myślą o mojej przyszłości w MMA – może to już czas żeby dać sobie spokój? Zdecydowaliśmy, że idziemy naprzód. Następnego dnia byłem już na treningu.
Myślę, że nadal mam wiele do pokazania. To może doprowadzić mnie do walki o pas mistrzowski. W kontrakcie mam jeszcze cztery walki. Chcę zawalczyć co najmniej trzy razy w tym roku. Może właśnie ta ostatnia będzie o tytuł. Potem będę myślał o emeryturze.
W kolejnej walce Aldo zmierzy się 28 lipca z Jeremym Stephensem na gali UFC on FOX 30 w Calgary w Kanadzie. Będzie to dla Brazylijczyka pierwsza od 2009 roku walka nie o pas mistrzowski.