Mistrz wagi półciężkiej UFC, Daniel Cormier uważa, że właśnie teraz jest najlepszy moment aby pokonać Jona Jonesa.
Daniel Cormier i Jon Jones mieli zaplanowane rewanżowe starcie o pas wagi półciężkiej na kwietniowej gali UFC 197. Stawką w walce miał być pas którego Jones nigdy nie stracił w klatce i według wielu osób, dalej należy do niego. Cormier niestety musiał wycofać się z gali z powodu kontuzji. W wywiadzie z Brianem Stannem w radiu SiriusXM Rush, wytłumaczył dlaczego tak ciężko było mu zrezygnować z tej walki:
„Jak już wspomniałeś, nigdy wcześniej nie wycofałem się z walki. Dużo rzeczy było brane pod uwagę przy podjęciu tej decyzji. Bo ja naprawdę wierzę, i właśnie dlatego tak trudno było mi podjąć tą decyzję, ja naprawdę wierzę, że właśnie teraz jest najlepszy moment na to aby go pokonać”
Skąd takie przeświadczenie u Cormiera? Mistrz UFC tłumaczy to między innymi, kłopotami osobistymi Jonesa które mogą mieć wpływ na jego dyspozycję w klatce:
Jest wiele czynników. Po raz pierwszy walczy pod nadzorem USADA, czyli nie ma więcej nawadniania kroplówkami. Był poza MMA przez jakiś czas. Ludzie zapominają, że Jones ostatni raz walczył rok czy półtora roku temu. Jon Jones w ostatnich dwóch latach walczył tylko ze mną i Gloverem Texeirą. W ciągu 2 lat, miał tylko te 2 walki. Jeśli kiedykolwiek był czas żeby go pokonać to właśnie teraz. Właśnie dlatego tak ciężko było mi podjąć tą decyzję o wycofaniu się z walki.
I tak nigdy go nie pokona. Kropka.
To nie wina DC, że Bones poza oktagonem jest amebą.
jeżeli DC myśli w takich kategoriach , to nie takiej odpowiedzi oczekiwałem od niego ,jest mistrzem tej kat i powinien cieszyć się kiedy jego oponent jest w optymalnej dyspozycji bo tylko wtedy ukazuje kto rządzi na tronie a nie wygrywanie przez takie zbiegi bo ktoś jest w słabej dyspozycji , słabo ambitne