The Rock, jeden z najbardziej popularnych fanów MMA, miał kilka miłych słów dla aktualnego mistrza kategorii półciężkiej, Jona Jonesa, po jego walce z Danielem Cormierem na UFC 214.
Wszyscy przechodzimy przez ciężkie czasy. Kiedy życie staję się trudne, cały czas upadasz na deski, przeżywasz coś… Musisz mieć wiarę i iść do przodu – po drugiej stronie może czekać na Ciebie coś pięknego.
Jestem dumny z mojego kumpla, Jona Jonesa. Zainspirował mnie. Cały czas wierzył, pchał do przodu, poradził sobie z problemami, aby stać się jeszcze lepszym człowiekiem i mistrzem kategorii półciężkiej UFC.
Kiedy przytuliliśmy się po walce, położył mi na ramieniu jego pas UFC… Piękny gest, który naprawdę doceniam, ale zaraz z szacunkiem go mu oddałem ponieważ to on na niego zasłużył… No i pomyślałem o tym jak miałbym dostać w twarz – od razu zachciało mi się wtedy jeść naleśniki.
Gratulacje dla Ciebie mistrzu, Twojej rodziny oraz trenerów.
już coraz bardziej nie mogę słuchać tego całego "Rocka". Jasne jest gwiazdą — grywa w 100 filmach i serialach rocznie, ale jak na razie żaden jego film nie wszedł do kanonu kina akcji i się na to nie zapowiada. Większość jego produkcji za 20 lat to będą nieoglądalne koszmarki, charakterystyczne dla naszego okresu i dawno już przeterminowane.