(fot. Dave Mandel/Sherdog.com)
Promocja rewanżowego starcia pomiędzy Danielem Cormierem a Jonem Jonesem powoli się rozkręca. Na razie to obaj zainteresowani zagęszczają atmosferę między sobą, zaczepiając się na Twitterze, ale wszystko wskazuje na to, że to dopiero początek kampanii. Jones zaczął twittem nawiązującym do słów Cormiera o tym, że ten robi sobie przerwę od MMA:
Take as much time as you want, the fire inside of me won't be dying down anytime soon. #AndStill
— Jon Bones Jones (@JonnyBones) October 20, 2015
(Bierz sobie tyle wolnego ile chcesz, ogień który jest we mnie, nie zgaśnie prędko.)
Na co mistrz odpowiedział:
I will take my time. I've been fighting against the best in the world not dealing with nonsense. Our time is coming. #growup #urnotakid
— Daniel Cormier (@dc_mma) October 20, 2015
(Nie będę się śpieszył. Walczyłem przeciwko najlepszym na świecie nie zajmując się bredniami. Nasz czas nadejdzie.)
Rozprawa sądowa Jonesa, a co za tym idzie, łagodny wyrok dla niego, zbiegł się w czasie ze zwycięstwem Cormiera z Alexandrem Gustfssonem. Po tym świetnym widowisku jakie zafundowali nam Alex z Danielem, obecny mistrz zapragnął odpocząć od MMA, bo jak sam powiedział:
Nie mam pojęcia kiedy Jones wróci. Wiem jedynie tyle, że robię sobie przerwę. W 2015 walczyłem z Jonesem, walczyłem z “Rumblem” i z Alexandrem Gustafssonem. Walczyłem z najtwardszymi gośćmi, których dywizja miała do zaoferowania. Wszystko to w dziesięć miesięcy, w wieku 36 lat. Potrzebuję trochę przerwy. Walczyłem siedem razy w ciągu dwóch lat od angażu w UFC. Potrzebuję teraz usiąść i spędzić trochę czasu z rodziną. Chcę zrobić sobie przerwę, myślę, że zasłużyłem na nią.
Wszystko wskazuje na to, że UFC powoli przygotowuje grunt pod rewanż. Starcie to ma ogromny potencjał marketingowy oraz sportowy. Nie dziwi więc, że machina promująca “powrót króla” do dywizji półciężkiej, powoli się napędza. Pytanie brzmi: kiedy Jon będzie gotowy by rywalizować o pas, który jest obecnie w posiadaniu Daniela? A także: Jak długą przerwę zrobi sobie Cormier od aktywnych startów w MMA? Dolary płynące z PPV sprawią jednak, że zapewne obaj zbiegną się w tym samym momencie, deklarując gotowość do najbardziej wyczekiwanego rewanżu ostatniego czasu.
zacieram łapy na ten rewanż lubię obydwu ,jeśli dojdzie do starcia chciałbym żeby jednak wygrał jon jones fajnie by było bo by wyczyścił całą dywizje i gdyby przeszedł na kat hw gdzie mam wrażenie że również by pozamiatał chociaż czas pokażeJa w nim widzę przyszłego championa kat hw
@Pat batemanZgadzam się z Tobą. Też bym chciał żeby DC wygrał, ale sam w to nie wierzę 🙁 jednak wiek chyba zrobi swoje