Bones to według wielu osób najlepszy zawodnik w historii MMA. Jon w oktagonie jest niesamowicie kreatywny, co często sprawia ogromne problemy rywalom. Mało tego, potrafi on wygrywać ze swoimi przeciwnikami w ich najlepszych płaszczyznach. W pojedynku z Danielem Cormierem obalał Amerykanina, udowadniając swoją wyższość w zapasach MMA, z Gloverem Teixeirą toczył równą walkę w klinczu, gdzie skutecznie obijał Brazylijczyka, z Lyoto Machidą podjął rękawice w stójce, kiedy to trafił Dragona potężnym superman punch i wykończył walkę gilotyną. Takich przykładów jest wiele, jednakże istnieje druga strona Amerykanina, zdecydowanie bardziej przygnębiająca nie tylko dla jego fanów, ale i rodziny czy przyjaciół. Jones od dawna miał przeróżne problemy z prawem – m.in. wypadek w Bentley’u pod wpływem alkoholu, spowodowanie wypadku, w którym uczestniczyła kobieta w ciąży, pozytywne testy dopingowe, zarówno na używki (kokaina) czy doping (o tym później). W podcaście Joe Rogan Experience Jones wypowiedział się na temat wielu życiowych dołków oraz swoich planów na przyszłość. Wywiad z 1.12.2016 roku.
- JR rozpoczął wywiad od rozmowy o dzieciach, Jones ma 4 córki, to popularna bajka, że jest to klątwa zawodników – posiadanie samych córek, wiele osób tak ma, Jon wspomniał o procesie wyciągania dziewczęcych chromosomów, który ma spowodować, że będzie miał syna, podobno Kanye coś takiego zrobił i urodził mu się właśnie mały chłopczyk, jeśli to prawda – Jon ma zamiar przejść taki zabieg, chciałby mieć syna, ogólnie rzecz biorąc wierzy, że Bóg pozwoli na to, aby wychowywał małego chłopca, kiedy będzie na tyle dojrzały, aby zrobić z niego mężczyznę,
- Tak jak wspomniałem, przez ostatnie lata Jon przeszedł przez wiele złych sytuacji – jak stwierdził, jest zawiedziony sam sobą, swoimi działaniami. Rogan przyznał, że od zawsze lubi Jona jako osobę, jednakże najbardziej zdenerwował go wypadek, który spowodował Amerykanin z udziałem kobiety w ciąży. Jones był wtedy największą gwiazdą UFC, sponsoringi od Gatorade, Nike, wszystko było dane mu na tacy, wszystko szło bardzo dobrze, tak jak powinno. Określił się w tamtym okresie jako party boy, weekendami pił do zgonu, cały czas palił marijuanę, uderzenie w auto tej kobiety było wielkim reality check, świat zwalił mu się na głowę. Chciał przejechać przez skrzyżowanie na światłach (miał zielone kierunkowe, mógł skręcić w lewo, jednakże przedtem powinien sprawdzić czy nic nie jedzie), nie zauważył auta jadącego z boku więc uderzył w nie. Była to dosyć mocna stłuczka. Pierwsze co zrobił to wysiadł z auta, żeby po około 8 sekundach wrócić do niego, ponieważ przypomniał sobie, że ma tam sprzęt do palenia marijuany – wiedział, że będzie miał przez to kłopoty, mimo, że akurat w tamtym momencie nie palił. Nie spojrzał kto jest w innym samochodzie, nie brał również pieniędzy (“dlaczego milioner miałby wracać po kilka dolarów?”). Dzień przed spał u przyjaciela w domu, odpoczywał po imprezie, nie chciał jechać po alkoholu. Wstał wcześnie rano, nadal trochę podpity i wsiadł do auta. Wszystko działo się bardzo szybko, cały czas śmierdział alkoholem więc jeśli policja by wtedy przybyła na miejsce wypadku, to miałby wielkie problemy, założył, że jeśli mu nic się nie stało to druga osoba też nie była ranna. Wiedział tylko, że uderzył w inne auto, nie spojrzał nawet kto tam siedział. Sam przyznał, że był to jeden z najgorszych momentów w jego życiu. Rogan stwierdził, iż był to najgorszy scenariusz jaki mógłby przewidzieć, uderzenie w jadącą samochodem kobietę w ciąży. Jeśli byłyby problemy z dzieckiem, na pewno byłoby to zrzucone na Jonesa i wypadek, po całym incydencie czuł się bardzo źle, jeśli cokolwiek poszłoby gorzej z jej zdrowiem, mógłby trafić do więzienia za morderstwo,
- Jon, jak sam wyznał, jest maminsynkiem, od zawsze darzył wielkim szacunkiem swoją mamę, to nauczyło go szacunku dla kobiet ogółem, tak jak wspominał, jest ojcem 4 dziewczynek. Po wypadku czuł się jak potwór, chciał jedynie, aby kobieta wyzdrowiała, aby nie miała żadnych komplikacji zdrowotnych po całej sytuacji,
- Jego rodzina oraz przyjaciele nie zareagowała jakoś tragicznie, dostał od nich spore wsparcie. Jon wspomniał, że cały czas wszyscy mówią mu “Jon, get your shit together”, nawet człowiek, który pracuje na śmieciarce w dzielnicy Jonesa przy ostatnim spotkaniu wykrzyczał mu, iż powinien się w końcu ogarnąć, Amerykanin stwierdził, że wszyscy czują, że mają prawo mówić mu żeby wreszcie przestał robić takie akcje. Jones próbował usprawiedliwić się faktem, iż jest wielu gorszych ludzi na świecie, ale ostatecznie wie, że musi pokornie przyjmować takie uwagi. Rogan odpowiedział, że takie porównywanie się do niczego nie prowadzi, nie można przyrównywać się do najgorszych, to bezsensowny proces,
- Jon wyznał, że nie musi już walczyć – jest finansowo ustawiony na całe życie, ale jeśli chodzi o jego legacy, spuściznę – Rogan zarzucił mu, że ciąży na nim pewna odpowiedzialność wielkości, ma za wielki potencjał, aby jego historia tak się zakończyła,
- Jones opowiedział o przygotowaniach do walki z Gustafssonem – czuł się wtedy niezwyciężony, trenował bardzo ciężko, ale non stop pił, imprezował, brał różnego rodzaju używki. Wyznał Joe pewien “aspekt” swoich przygotowań, o którym jeszcze nigdy nie mówił. Na tydzień przed swoimi walkami, Jon pił na umór, do nieprzytomności, przez całą swoją karierę tak robił – tworzył sobie wymówkę jeszcze przed samym pojedynkiem typu “jeśli przegram, to właśnie przez imprezowanie”,
- Ocenił swój występ z OSP – nie była to zła walka, ale w jego wykonaniu najgorsza, twierdzi, że St. Preux ma bardzo surowy styl, nie jest bardzo techniczny, uderza z dziwnych kątów, Jon nie wiedział czego się spodziewać,
- Jones zakochał się w podnoszeniu ciężarów, w pewnym momencie nie wiedział co ze sobą zrobić więc wszedł do siłowni i zagadał do trenerów, że chciałby pozbyć się nałogów i przenieść energię na coś pozytywnego, zaczął ciężkie treningi siłowe, wie, że ma spory potencjał atletyczny,
- Jon przestał odbierać telefony od toksycznych ludzi, którzy zawsze dzwonili do niego żeby imprezować, był on centrum każdej imprezy, zawsze stawiał wszystkim alkohol. Stwierdził, że palił marijuanę od liceum, rzucenie tego było dużo cięższe, zamienił te nałogi na fitness, przygotowanie fizyczne, skupia się na pozytywnych rzeczach. Wierzy, że kiedyś jeszcze wróci do alkoholu, ale w mniejszych ilościach, na ten moment jest trzeźwy już od kilkunastu miesięcy, czasem pije jedynie na imprezach Red Bulla. Kiedy imprezował, nie czuł presji bycia Jonem Jonesem, praktycznie celebrytą, gwiazdą MMA, zapominał, że jest jednym z najlepszych zawodników MMA na świecie, czuł się jak normalny człowiek,
- Bones wierzy, że jest teraz w pozycji, aby być idealnym idolem, aby być przykładem dla innych, motywuje go to bardziej, niż robienie tego dla siebie, chce pokazać innym, że można wyjść z najgorszych, najbardziej szalonych sytuacji, wie, że wiele osób może wyciągnąć wnioski z jego życia, śmieje się ze swoich błędów, dlatego też na Twitterze zmienił swoje zdjęcie profilowe na meme z płaczącym Jordanem, cieszy się na myśl o swojej przyszłości, wierzy, że to dopiero początek jego historii, wielu sportowców wróciło po dużo gorszych przypadkach, wierzy, że nie jest złą osobą, nie przejmuje się opinią ludzi, którzy stwierdzili, że to koniec Jonesa, będą skreślać go mimo wszystko,
- Amerykanin opowiedział o sytuacji dotyczącej testu na UFC 200. Przypomnijmy, znaleziono u niego w organizmie blokery estrogenu, które kojarzone są z ludźmi schodzącymi z cyklów sterydowych. Jon wziął tabletkę na potencję, którą dostał od kolegi. Na pytanie dlaczego taki ktoś jak Jones potrzebuje takie specyfiki, odpowiedział prześmiewczo “Mam wielkiego penisa, Joe. Jest po prostu za duży.” (I have huge cock, Joe. It’s just too big.) Na poważnie, brał już takie rzeczy w przeszłości, po prostu chciał się dobrze zabawić z żoną (It’s a good time!). Była to tabletka od dziewczyny jego kolegi z treningów, która jest farmaceutką. Nie miał pojęcia, że będą one miały w składzie zakazane substancje, na spokojnie przyjął ludzi z USADA, od zawsze żartował sobie z nimi, miał z nimi dobre relacje. Nagle okazało się, że wpadł na dopingu, poinformował go o tym Malki Kawa, jego agent. Poczuł się klaustrofobicznie, cały pokój nagle zmalał, pierwszy raz w życiu miał atak paniki, przez długi czas próbował się uspokoić. Zrobił przed tamtą galą wszystko, aby pokonać DC, był naprawdę na dobrej drodze, aby zapomnieć o wszystkich swoich wypadkach, jednakże głupi błąd, czyli wzięcie tabletki, która pomogłaby mu w uzyskaniu wzwodu znowu przekreśliła całe jego starania – co ważne, po tej sytuacji nadal większość ludzi sądziła, że Jon nie zebrał swojego życia do kupy. Nie zastanawiał się nawet co może być w tych tabletkach, w przeszłości brał je już i zdawał testy. Jon stwierdził, że od zawsze był dumny z tego, że jest czystym zawodnikiem, niestosującym dopingu. Od razu wraz ze swoim teamem dali wszystkie suplementy do testów, lecz nie znaleziono w nich żadnych zakazanych substancji. Potem pomyślał właśnie o tabletkach na potencję, w których niezależne laboratorium opłacone przez Jonesa znalazło 7 substancji działających jako blokery estrogenu, USADA zgodziła się z tymi wynikami. Były to bardzo małe ilości, dlatego wierzą, że tabletki były zanieczyszczone podczas produkcji,
- Jones będzie mógł wrócić do oktagonu w lipcu 2017 roku, wyznał, że nic nie dzieje się bez przyczyny, możliwe, że Bóg chciał, aby przez ten czas pracował nad sobą, swoim charakterem. Nie rozmawiał z Daną White od czasu UFC 200, nie miał również okazji spotkania z nowymi właścicielami organizacji, spotkał się z Ari Emanuelem już kilka razy w swoim życiu, jednakże nigdy nie w sprawach biznesowych. Od zawsze wolał rozmawiać z Lorenzo Fertittą, za którym tęskni, ale jest podekscytowany okazją współpracy z WME-IMG,
- Poza walkami Jon waży około 230 funtów, przy końcu obozów waży zazwyczaj 220 funtów, nie ma żadnego problemu z cięciem do 205, ale chciałby kiedyś, aby stworzono dywizję pomiędzy półciężką, a ciężką (około 225 lbs). Na co dzień trenuje z ciężkimi, w trakcie sparingów czuje się dosyć pewnie,
- Jon wyznał, że jest w tym momencie najlepszym zawodnikiem w tej dywizji, do tego jest najmłodszy, co oznacza, że druga część jego kariery będzie tylko lepsza. Stwierdził, że wiele osób niszczy swoje kariery podczas treningów, jest bardzo wkurzony jeśli boli go głowa po przygotowaniach do walki, nie uznaje ciężkich sparingów, nie ma zamiaru niszczyć swojego mózgu, chce zachować zdrowie, zaznaczył, że jest przeczulony na punkcie obrażeń właśnie głowy ponieważ są one nieodwracalne,
- JacksonWink MMA ostatnio bardzo się rozwinęło, przez co jest tam teraz wiele nowych osób, istnieje pewna selekcja, jednakże są tam też amatorzy – Jon stwierdził, że jakoś muszą opłacić nową, wielką placówkę. Zajęcia są podzielone, jednakże sporo osób, które zaczynają dopiero swoją przygodę z MMA mają okazję do trenowania z Jonesem, Holm czy Cerrone. Rogan zauważył, że wiele osób może chcieć znokautować Bonesa dla samego osiągnięcia, jednakże Jon wie, że musi uważać na takich ludzi. Stwierdził, że umie bardzo dobrze czytać charakter, nie sparuje z zawodnikami, którzy chcieliby coś udowodnić w sparingach z nim, nie ma zamiaru ryzykować zdrowia. Przytoczył kilka sytuacji – przykładowo, jeden gość próbował go znokautować potężnymi ciosami – po chwili Jon podziękował mu za sparing oraz nigdy więcej z nim nie trenował. W innym wypadku jeden z trenujących specjalnie uderzył go poniżej pasa – z nim także Jon nie ma zamiaru już ćwiczyć,
- Zbliża się pojedynek Jonesa z Danem Hendersonem. Na swoim Instagramie opublikował kilka krótkich filmików z zawodów BJJ, po czym odezwali się do niego ludzie z Submission Underground – to oni organizują jego walkę z Hendo. Joe wytłumaczył mu zasady EBI, na których odbywa się jego pojedynek z Danem, na co Jon zareagował krótko: Wygrywam to. (“I’m winning this shit…”) Jones zakochał się ostatnio w BJJ, ma do tego świetne warunki fizyczne, nadal jest białym pasem, nadal się rozwija, trenuje z Roberto Alencarem, strollował Rogana, iż ma zamiar wygrywać walki w stylu Demiana Mai – oczywiście żartował, on sam nie wie czego się spodziewać po swoich występach w oktagonie.
Omg, ile tego wyszło. I tak polecam posłuchanie tego podcastu, IMO Jon nie był szczery w wielu tematach.
Dodam, że mój nagłówek brzmiał "Kącik baja: Jon Jones, get your shit together!", ale nie mogę dodawać angielskich tytułów. Możecie przesyłać mi PDW. Damn you, @defthomas.
:siara:
Czasami lepiej chyba nic nie powiedzieć, niż jebnąć coś takiego.
:dobry:
@baju: jeśli się kiedyś gdzieś spotkamy, to masz ode mnie flaszkę wykwintnej whisky za ten Twój kącik. Nic nie czytam z taką ciekawością, jak te skróty wywiadów, których niestety prawie nigdy nie mam czasu słuchać.
Jeszcze raz dzięki!
Na tydzień przed swoimi walkami, Jon pił na umór, do nieprzytomności, przez całą swoją karierę tak robił – tworzył sobie wymówkę jeszcze przed samym pojedynkiem typu „jeśli przegram, to właśnie przez imprezowanie”Ciekawe jakim był by kotem żeby tego nie robił albo w ogóle był abstynentem ?
No ostatnio walczył na trzeźwo i dał jeden ze swoich gorszych występów 🙂
Jak @HeyPussyRUstillThere zauważył, może byłby całkowicie innym zawodnikiem, może gorszym? Kto wie, ale mnie ciekawi ta teoria – Mike Tyson był chodzącym rozpierdolem, gość praktycznie myślał tylko o boksie, a akcje poza ringiem były totalną tragedią. Może gdyby był "grzeczny", to nie byłby takim zabijaką? Podobnie z Jonesem, może właśnie ten styl życia ma spory wpływ na kreatywność w klatce, poczucie "wolności" w oktagonie? Oczywiście to tylko moje gdybanie, ale w podcaście Jon zauważył, że przy treningach stójkowych, po jakiejś tam przerwie, nie czuł tego samego "flow", dlatego taki wymysł mi przyszedł do głowy.
@vonski :beer: Dzięki za miłe słowa.
nokautowalby wszystkich przeciwnikow cziken legsami
To zdanie świetnie podsumowuje charakter Bonesa… Ktoś kto miał problem z nadużywaniem alkoholu/nałogiem nie może tak uważać. Tego typu podejście prowadzi do spróbowania a alkus jak już poczuje procent w głowie to idzie c cug.
Propsy @baju za to streszczenie podcastu!
Ja pierdziele przyznam że doczytałem do wzmianki o wielkim penisie i odpadłem. Takiego nagromadzenia bzdur i głupich tekstów po jednym człowieku się nie spodziewałem.
Milioner z wielką fają biorący narkotyki chce być idolem. Szanuje kobiety ale niestety urodziły mu się 4 aborcje więc pójdzie do szamana żeby urodzić chłopca ( niech od razu spróbuje białego bo kobieta murzyńska<biała laska<koza<chłopiec czarny<mulat<biały chłopiec<biały hetero chłopiec). Szykując się do walk ćpał i imprezował aż nagle postanowił wyjść z alkoholizmu i zwrócił się do specjalistów czyli trenerów z siłowni hahahaha. Mistrz.
Z przykrością to stwierdzam, ale też ciężko było mi przejść przez ten wywiad. 😉 Szczególnie z poczuciem, że gość pali gita. Eh.
Pewnie by walczył 2 rundy na wstecznym, a potem byłby zbyt zdyszany żeby coś zdziałać i po kilku walkach by poleciał. Albo by go trzymali jak Struva :mamed:
@baju graty za "Kącik…" – świetna sprawa, a Jon to jest typ – doskonały zawodnik, jeden z najlepszych w krótkiej historii tego sportu, a zarazem totalny idiota.
:jon:
Co jak co, ale te kąciki to świetna sprawa
Dzięki @baju. Myślałem, że na luzie przesłucham ten podcast ale nie dałem rady. Ciężko się go słucha dłużej niż 20 minut 😆
Prawdziwy mistrz,naturalny talent
Prawdziwy mistrz,naturalny talent
Niestety Dżony, na twoje nieszczęście stosując doping hormonalny ciężko jest spłodzić syna:jon:
Niestety Dżony, na twoje nieszczęście stosując doping hormonalny ciężko jest spłodzić syna:jon:
@RenegadeOdnośnie zachowania po wypadku, dalej jest lamerem co myślał tylko o swojej skórze, ale ten śmieszny wniosek w takim szoku jakim był wcale nie jest dziwny. Zaspani ludzie czasem głupsze rzeczy wymyślą ;)@baju Grafika mega! Już zawsze jego przydomek będzie mi się z nią kojarzył 🙂
Hunto i Jona robił jeden artysta, muszę zacząć linkować jego albumy, też mega podoba mi się ten styl, do tego fajnie się wyróżniają. Grafika to ważny element każdego wpisu moim zdaniem. 🙂
Hunto i Jona robił jeden artysta, muszę zacząć linkować jego albumy, też mega podoba mi się ten styl, do tego fajnie się wyróżniają. Grafika to ważny element każdego wpisu moim zdaniem. 🙂
Nie, mają milczeć i pokłonić się wielkiemu JJ. Może ten śmieciarz
jest wielkim przeciwnikiem zbiegania z miejsca wypadku, który się samemu po pijaku spowodowało? Mam wrażenie, że Bonsa zabolało, iż ktoś, kogo uważa za gorszego i mniej ważnego, zwrócił mu uwagę. I że ludzie, po tym czego się o nim dowiedzieli, zobaczyli, że są lepszi od niego – co w wielu przypadkach jest przecież faktem.
Nomen omen :homer: A grafika fajna, acz nieco niesmaczna, poszkodowana pewnie znalazła na niej swą złamaną kość.
Jestem w stanie uwierzyć, że Dżons ma problem z pytą, ale to po odstawieniu koksu przy czyszczeniu się :chuck:
Dobrze, że Baju nie przyjął wszystkiego bezkrytycznie :OK:
Nie, mają milczeć i pokłonić się wielkiemu JJ. Może ten śmieciarz
jest wielkim przeciwnikiem zbiegania z miejsca wypadku, który się samemu po pijaku spowodowało? Mam wrażenie, że Bonsa zabolało, iż ktoś, kogo uważa za gorszego i mniej ważnego, zwrócił mu uwagę. I że ludzie, po tym czego się o nim dowiedzieli, zobaczyli, że są lepszi od niego – co w wielu przypadkach jest przecież faktem.
Nomen omen :homer: A grafika fajna, acz nieco niesmaczna, poszkodowana pewnie znalazła na niej swą złamaną kość.
Jestem w stanie uwierzyć, że Dżons ma problem z pytą, ale to po odstawieniu koksu przy czyszczeniu się :chuck:
Dobrze, że Baju nie przyjął wszystkiego bezkrytycznie :OK:
Przesluchalem caly i szczerze mowiac nie wierze, ze JBJ przestanie szalec. Zycze mu, mimo tych wszystkich pojebanych akcji, jak najlepiej, ale odnisolem wrazenie podczas wywiadu, ze on chyba nie do konca poczuwa sie do winy caly czas majac z tylu glowy, ze 'przeciez inni sa jeszcze gorsi'…
Joe mu niezle posolil (w tym momencie np. kiedy przytoczyl czarny scenariusz wypadkow samochodowych) :crazy:
Przesluchalem caly i szczerze mowiac nie wierze, ze JBJ przestanie szalec. Zycze mu, mimo tych wszystkich pojebanych akcji, jak najlepiej, ale odnisolem wrazenie podczas wywiadu, ze on chyba nie do konca poczuwa sie do winy caly czas majac z tylu glowy, ze 'przeciez inni sa jeszcze gorsi'…
Joe mu niezle posolil (w tym momencie np. kiedy przytoczyl czarny scenariusz wypadkow samochodowych) :crazy:
Szczere powiedziawszy nie jest mi go żal.
Prawdziwego Jona widzieliśmy podczas gadki z Cormierem.
Szkoda, że ktoś tak nieodpowiedzialny fałszywy dostał taki talent.
Rozumiem zabawy, każdy z nas mając tyle kasy również by imprezował jednak nie w takim stopniu.
Inna sprawą jest, że ten człowiek niczego się nie nauczył. Po tych wszystkich akcjach to nadal ten sam człowiek schowany pod maską pod publikę.
Wytłumaczenie z wypadkiem….Sadził, że nic się nie stało. Naprawde? Jakby był odpowiedzialny sprawdziłby. Druga sprawa jeśli sam mówi, że nawet po odespaniu imprezy był podpity to po cholerę wsiadał za kółko. Jest to tylko jego i wyłącznie jego wina.
Wytłumaczenie na doping równie kiepskie.
Prawdą jest, że zaprzepaścił swoją szanse na świetną karierę. Pasuje trochę przysłowie "łatwo przyszło, łatwo poszło".
Szczere powiedziawszy nie jest mi go żal.
Prawdziwego Jona widzieliśmy podczas gadki z Cormierem.
Szkoda, że ktoś tak nieodpowiedzialny fałszywy dostał taki talent.
Rozumiem zabawy, każdy z nas mając tyle kasy również by imprezował jednak nie w takim stopniu.
Inna sprawą jest, że ten człowiek niczego się nie nauczył. Po tych wszystkich akcjach to nadal ten sam człowiek schowany pod maską pod publikę.
Wytłumaczenie z wypadkiem….Sadził, że nic się nie stało. Naprawde? Jakby był odpowiedzialny sprawdziłby. Druga sprawa jeśli sam mówi, że nawet po odespaniu imprezy był podpity to po cholerę wsiadał za kółko. Jest to tylko jego i wyłącznie jego wina.
Wytłumaczenie na doping równie kiepskie.
Prawdą jest, że zaprzepaścił swoją szanse na świetną karierę. Pasuje trochę przysłowie "łatwo przyszło, łatwo poszło".
https://www.instagram.com/giangalang/
@Omszałek tu masz gościa od tych prac
https://www.instagram.com/giangalang/
@Omszałek tu masz gościa od tych prac
i jak tu nie lubic jona, swoj nigga :crazy:
i jak tu nie lubic jona, swoj nigga :crazy:
Za to właśnie lubię Rogana, że się nie pierdoli z nimi i mówi co chce i pyta o co chce, bez czarowania i mydlenia oczu. Przecież to on swoimi słowami zakończył karierę swego przyjaciela Schauba w UFC. Szczerze, asertywnie i bez emocji.
Z Jonesem oczywiście mógł się posunąć dalej i stwierdzić, że nie wierzy w jego bajki, ale to by już było niegrzeczne. Zresztą on doskonale sobie zdaje sprawę, że nie jest tam od oceniania, tylko rozmawiania i wydobywania z jakże różnych ludzi tego, co w nich ciekawe.
Za to właśnie lubię Rogana, że się nie pierdoli z nimi i mówi co chce i pyta o co chce, bez czarowania i mydlenia oczu. Przecież to on swoimi słowami zakończył karierę swego przyjaciela Schauba w UFC. Szczerze, asertywnie i bez emocji.
Z Jonesem oczywiście mógł się posunąć dalej i stwierdzić, że nie wierzy w jego bajki, ale to by już było niegrzeczne. Zresztą on doskonale sobie zdaje sprawę, że nie jest tam od oceniania, tylko rozmawiania i wydobywania z jakże różnych ludzi tego, co w nich ciekawe.
@baju kolejny raz :applause::applause::applause::applause::applause: stawiam browara przy najbliższej okazji :beer:
@baju kolejny raz :applause::applause::applause::applause::applause: stawiam browara przy najbliższej okazji :beer:
No i @baju najebany na zlocie niczym JJ, ale za friko :mamed:
No i @baju najebany na zlocie niczym JJ, ale za friko :mamed:
Przegięte są te niektóre grafiki. OMG.
@Gienek :beer:
@Dzieciak haha, nie ma mnie, ale z pewnością skorzystam!
Każda pozytywna opinia znaczy dla mnie mega dużo, dzięki za pochlebne zdania. Fajnie, że się to przydaje.
Przegięte są te niektóre grafiki. OMG.
@Gienek :beer:
@Dzieciak haha, nie ma mnie, ale z pewnością skorzystam!
Każda pozytywna opinia znaczy dla mnie mega dużo, dzięki za pochlebne zdania. Fajnie, że się to przydaje.
Będziesz na forum mma ?
Będziesz na forum mma ?
A to by było fajne. Marzec to fajna data. 🙂 Pomyślimy, chciałbym. Zdrowia dla familiady Gieno, mam nadzieję, że wszystko ok!
A to by było fajne. Marzec to fajna data. 🙂 Pomyślimy, chciałbym. Zdrowia dla familiady Gieno, mam nadzieję, że wszystko ok!
Kąciki baja to chyba najlepsza rzecz na tej stronie. Czasami nie chce mi się czytać większości newsów, nie oglądam wszystkich wywiadów, ale do kącika zajrzę zawsze. Dzięki @baju za kawał dobrej roboty.
Kąciki baja to chyba najlepsza rzecz na tej stronie. Czasami nie chce mi się czytać większości newsów, nie oglądam wszystkich wywiadów, ale do kącika zajrzę zawsze. Dzięki @baju za kawał dobrej roboty.
Wszystko wyjaśni się w piątek, ja się pojawię więc można po imprezie jakieś pifko zrobić.
Wszystko wyjaśni się w piątek, ja się pojawię więc można po imprezie jakieś pifko zrobić.
Ło kierwa, koleś daje radę.
Ło kierwa, koleś daje radę.
Kurwa czytam to juz 10 raz tak samo bylo przy kaciku z trenerem Conora. Najlepsza rzecz na tym forum bez kitu. @baju Ty skurwysynie:deniro: :beer: jak kiedys Bones wyda ksiazke to kupuje ja jako 1. PS. Kiedy Tim?:wink:
Kurwa czytam to juz 10 raz tak samo bylo przy kaciku z trenerem Conora. Najlepsza rzecz na tym forum bez kitu. @baju Ty skurwysynie:deniro: :beer: jak kiedys Bones wyda ksiazke to kupuje ja jako 1. PS. Kiedy Tim?:wink:
Dzisiaj wlatuje czempion. Sorry, że tak opóźniam.
Dzisiaj wlatuje czempion. Sorry, że tak opóźniam.
Nie ma żadnej tabletki na potencję z blokerami estrogenu! A jeśli chodzi o zanieczyszczenia to też nie wydaję mi się że mogą być w takich ilościach, żebyw wyjść na teście.
Nie ma żadnej tabletki na potencję z blokerami estrogenu! A jeśli chodzi o zanieczyszczenia to też nie wydaję mi się że mogą być w takich ilościach, żebyw wyjść na teście.
W testach USADA wyjdą Ci nawet ilości śladowe.
W testach USADA wyjdą Ci nawet ilości śladowe.