Dużo mówi się o pierwszej walce po powrocie do oktagonu byłego mistrza UFC, Jona Jonesa. Sam zainteresowany zapytany przez portal RT.com o potencjalnego rywala wspomniał o byłym przeciwniku, Alexandrze Gustafssonie, który po wyrównanej walce ostatecznie musiał uznać wyższość Jonesa. Teraz Amerykanin wierzy, że udowodni wyższość nad Szwedem bez większych problemów.
Słyszałem o tym, że to Alexander Gustafsson będzie moim pierwszym rywalem po powrocie do oktagonu więc jestem podekscytowany. Sporo ludzi myśli, że on mnie pokonał w pierwszej walce, co oczywiście nie jest prawdą. Pojedynek był bliski, ale to ja wygrałem.
Bardzo chciałbym z nim zawalczyć i tym razem wezmę go na poważnie. Za pierwszym razem nie żyłem tak jak powinienem. Nie trenowałem zbytnio ciężko do tego pojedynku. Nie rzucam wymówek, ale to po prostu prawda – mogłem dać z siebie więcej podczas przygotowań. Po dwóch rundach byłem naprawdę zmęczony – tak się nigdy nie dzieje podczas moich walk. Wierzę, że przy okazji rewanżu skończę go przed czasem.
Sam Szwed również jest zainteresowany pojedynkiem z Jonesem. Gustafsson chciałby, aby ta walka odbyła się już w listopadzie tego roku.
A wygrany o tymczasowy Pas z Jankiem hehe
W sumie Olek to dobry rywal na skarzypyte. Ciekawe co na to oficer dyzurny TW bonesa.