Świat MMA i świat boksu od dawna były ze sobą w pewnym stopniu połączone, jednak od momentu walki Conora McGregora z Floydem Mayweatherem coraz częściej słyszy się wypowiedzi zawodników z obu sportów o chęci spróbowania swoich sił w przeciwnej dyscyplinie. Jon Jones uważa, że po odpowiednich przygotowaniach, stałby się czołowym bokserem na świecie.

Kiedy zaczynałem przygodę z MMA, to trafiłem do UFC po 9 miesiącach od swojego pierwszego treningu. Zdaję sobie sprawę z tego, że jestem stworzony do walczenia. Mam w sobie dużo wiary i pewności siebie.

Potrzebowałbym odpowiednich ludzi, pewnie z czterech trenerów od boksu, bo tylu posiadają zawodnicy na najwyższym poziomie. Gdybym ich zatrudnił i spędził dwa lata skupiając się tylko na boksowaniu, to wierzę, że mógłbym rywalizować z najlepszymi bokserami na świecie.

Jones powróci do oktagonu 29 grudnia na gali UFC 232, gdzie zmierzy się w rewanżowej walce z Alexandrem Gustafssonem. Amerykanin zapewnił, że jest w tej chwili skoncentrowany tylko i wyłącznie na odzyskaniu pasa w wadze półciężkiej. Podkreślił jednak również, że zarobki w boksie są tak absurdalnie wysokie, że nigdy nie wiadomo co się może wydarzyć w przyszłości.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.