Jon Jones, który cały czas czeka na możliwość powrotu do oktagonu UFC, już od jakiegoś czasu w pewnym sensie przygotowuje sobie medialnie grunt pod taki powrót. W wywiadach powtarza, że chce ponownie pokonać Daniela Cormiera i odebrać mu pas mistrzowski, a następnie zawalczyć z nim w wadze ciężkiej i tam również zostać mistrzem.
W rozmowie z rosyjskim serwisem Stavka.tv powiedział również, iż Conor McGregror stał się dla niego inspiracją do dalszych działań w tym sporcie.
Conor McGregor zdecydowanie zainspirował mnie do tego, żeby sięgać po większe walki. Im większe bowiem ryzyko, tym ostatecznie większa nagroda.
Jones dodał również, iż:
Taki mam też więc plan. Zamierzam skorzystać z tego co pokazał Conor i stawać do starć z przerażającymi kolesiami.
Co może sugerować, że ostatecznie to waga ciężka stanie się docelową kategorią byłego mistrza UFC.
Jonatanie, co to za belkot? Przeciez jestes sterydziarzem po ktorejs juz wpadce – powinienes miec z 5 lat zawieszenia.
Najlepsze jest to, że gdyby te barany bluzgające widziały Irola to by foty strzelali i ciężko się spuszczały z uścisku ręki.