Jedna z najbardziej wyczekiwanych walk przez fanów MMA może odbyć się już za kilka miesięcy. Dana White, prezydent organizacji UFC w wywiadzie dla ESPN wypowiedział się na temat potencjalnej daty rewanżu pomiędzy Danielem Cormierem a Jonem Jonesem.
Co prawda DC obronił swój tytuł na UFC 210 w walce z Anthonym Johnsonem, jednakże dał on już znać federacji, że będzie gotowy na kolejne starcie właśnie w lipcu. Wszystko zależy teraz od Jonesa, który musi uporać się jeszcze z zawieszeniem ze strony USADA.
Cormier jest gotów zawalczyć 8 lipca, ale ten termin nie pasuje Jonowi Jonesowi. Daniel powiedział mi już, że może zmierzyć się z Jonesem albo Manuwą. Jeśli Jon będzie w stanie zawalczyć na UFC 214, 29 lipca, to wtedy zobaczymy ich rewanż.
Prezydent organizacji dodał, iż jeśli Jones będzie potrzebował więcej czasu na powrót do oktagonu, wtedy zdecydują się oni na walkę Cormiera z Manuwą. Przypomnijmy, że zawieszenie Jona kończy się w pierwszym tygodniu lipca.
Przy poprzednim starciu Jonesa z OSP, DC mówił, że jest teraz najlepszy moment by pokonać ćpunka. Teraz jest jeszcze lepszy, bo JJ ma długą przerwę od startów, więc forma jest niewiadomą, a w dodatku DC ma na prawdę dobre nastawienie mentalne szczególnie po takiej grubej wygranej nad Johnsonem. Jeśli dojdzie do tego starcia to myślę, że łatwo to ugra (o ile nie zacznie się bawić w wymiany bokserskie jak w pierwszym starciu).
Wystarczy , że wsadzą walkę Conora z Fergusonem czy nawet Woddleyem, w CO ME Jonesa z Cormierem i pobiją rekordy UFC 202 i UFC 205.