Jon Jones na UFC 214 wreszcie wrócił do klatki UFC. Zawodnik po długiej przerwie miał okazję zarobić na tym co potrafi najlepiej. Komisja sportowa w Kalifornii po gali udostępniła listę wypłat – według nich Amerykanin otrzymał za pojedynek z Danielem Cormierem 500 000$. Zapytany o zarobki swojego podopiecznego Malki Kawa, agent zawodnika, w programie The MMA Hour, odpowiedział jednoznacznie – według niego nie można zawsze do końca wierzyć to w co się czyta w Internecie.
Jon zarobi naprawdę dużo, ma bardzo dobry kontrakt. Ludzie widzą wiele raportów w Internecie… Mówię Wam już od lat, Jon jest najlepiej opłacanym zawodnikiem w UFC. Nie biorę nawet pod uwagę PPV – chodzi mi tylko o podstawę. Ludzie nie chcą mi wierzyć więc nie będę im nic udowadniał. Pieniądze z PPV to tylko dodatek.
Słuchaj, nie będę wdawał się w szczegóły, ale daję Wam tylko znać, że Jones jest w czołówce najlepiej zarabiających zawodników tej organizacji. Zróbcie z tą informacją co chcecie. Nie będę nic więcej mówił na ten temat, bo Jon tego nie chce. On zarabia naprawdę dobrze i jeśli PPV dobrze się sprzeda, to dostanie jeszcze więcej pieniędzy.
Co za pierdolenie sam Jon mowil ostatnio ze Connor to dla niego inspiracjs bo widzi ze mozna zarabiac wieksze pieniadze
Dobrze, ze nie byl w panice jak wrocil po towar do rozbitego auta olewajac zupelnie ciezarna dziewuche.
co z tego że Jones najwięcej zarabia. Graby i tak nie przebije pod względem sportowym;-)))))))
Ten Malki Kawa to niezły dzban. Dawno takich kocopołów nie słyszałem. Niby nie musze nic udowadniać, tylko rzucam wam hasło ścierwojady, a pierdoli o tym pół wywiadu. Zwykły pajac, Bonesowi potrzebny pewnie tylko do testowania koko.