(Fot. Dave Mandel/Sherdog.com)
Komisja Sportowa Stanu Kalifornia nie wyciągnie konsekwencji wobec Rousimara Palharesa (MMA 17-6) za przeciągnięcie dźwigni założonej na kolano Jona Fitcha (MMA 26-7-1, 1 NC).
Szef komisji, Andy Foster w rozmowie z portalem MMA Fighting powiedział, że był zły z powodu tego, co zaszło tuż po zakończeniu walki wieczoru sobotniej gali World Series of Fighting 16. Jednak po skonsultowaniu się z sędzią Edem Collantesem oraz kilkukrotnym obejrzeniu zapisu walki w poniedziałek, Foster zdecydował o nie karaniu Brazylijczyka.
W chwili, gdy poczuł klepnięcie przeciwnika, powinien zwolnić chwyt. Postanowił jednak przeciągnąć go o kilka sekund. Można doszukiwać się przyczyny w uniesieniu chwilą. Ta wymówka jest już przez niego nadużywana. Jednak uważam, że to za mało, by go ukarać. To sytuacja lokująca się na granicy prawa. Jestem na niego dość zły.
Obecny mistrz WSOF wagi półśredniej stał się nierozłącznie kojarzony z tego typu zachowaniem. W październiku 2013 na gali UFC Fight Night: Maia vs Shields, Brazylijczyk przeciągnął dźwignię na staw skokowy Mike’a Pierce’a (MMA 17-6), który w wyniku tego odniósł kontuzję. Sam Palhares został zwolniony.
Cztery lata temu został on zawieszony na okres 90 dni przez Komisję Sportową Stanu New Jersey za przeciągnięcie dźwigni na staw skokowy Tomasza Drwala (MMA 21-4-1). Jego postawa wielokrotnie budziła kontrowersje, zwłaszcza po walkach z Ivanem Salverrym (MMA 14-9), Luciem Linharesem (MMA 19-8), Davidem Branchem (MMA 15-3) oraz Mikem Massenziem (MMA 13-9). Nawyk przeciągania dźwigni dał o sobie ponownie znać w jego debiutanckiej walce w klatce WSOF, gdy nie chciał zwolnić dźwigni na staw skokowy Steve’a Carl’a (MMA 21-4).
Foster rozmawiał po gali z szefem World Series of Fighting, Ray’em Sefo’em. Zdaniem włodarza organizacji w zachowaniu Palharesa nie było nic nagannego. Zaś sam zainteresowany w wywiadzie dla portalu MMA Fighting oznajmił, że „zrobił, to co musiał by zwyciężyć.”
Andy Foster nie podziela jednak jego zdania:
Czy przeciągnął tą dźwignię? Tak, zrobił to. Jeżeli oni uważają, że nie trwało to ani o sekundę niż było to konieczne, to albo oszukują samych siebie, albo nie są szczerzy. Czy w przypadku jakiegokolwiek innego zawodnika mielibyśmy podobne zastrzeżenia? Nie, jeżeli zrobiłby to ktokolwiek inny, to teraz byśmy nie rozmawiali. On jest znany z tego typu zachowań.
Foster oznajmił również że Collantes dał na to przyzwolenie nie karząc Brazylijczyka. Jego zdaniem zobowiązany jest wysłać Palharesowi pisemne upomnienie, a samemu WSOF doradził przedsięwzięcie odpowiednich środków, gdyby organizacja zdecydowała się zaplanować kolejną walkę z udziałem Brazylijczyka w trakcie gali mającej miejsce w Kalifornii. Powinna odbyć się rozmowa, w której udział wziąłby sam zawodnik, jego menadżer oraz przedstawiciele federacji. Nie dostrzegł błędów w sposobie sędziowania Collantesa, ale on wybrałby kogoś z dwójki John McCarthy i Herb Dean do pełnienia roli arbitra walki Palharesa.
Jeżeli pzeciwnik klepie, to należy zwolnić chwyt. Takie są reguły gry.
Tak jak we wcześniejszym temacie ludzie pisali, Paul Harris czego by teraz nie zrobił to każde jego skończenie będzie dyskutowane i będą głosy za tym, że przeciągnął, chyba że zacznie puszczać jeszcze zanim zawodnik klepnie 🙂
Trochę to niefajne, ale jednak trzeba brać pod uwagę fakt, że on sam do tego doprowadził, w wielu różnych sytuacjach ewidentnie przetrzymując dźwignie i doprowadzając do kontuzji
Może i on przeciąga te skrętówki ale nikt tam zmuszony nie włazi do klatki : ) niech komisja zarządzi, żeby zawodnicy mieli czujniki coś ala hokejowe. Jak przeciągnie i zabrzęczy to kara : D co za bzdury z tą komisją, jakby się u nas wojewoda wypowiedział czy Mańkowski za mocno dusi rywali i czy czasami go nie trzeba udupić.
A to nie jest tak, że sędzia przerywa walkę? I zawodnik ma prawo, tak długo walczyć aż sędzia nie przerwie?
Czepiają się go…
tak już będzie zawsze, że przy walkach Pniaka będzie się szukać przeciągnięcia (nawet bez powodu). Stety, niestety sam sobie na to zasłużył…
Pamiętam jak w jednym z vlog Danki albo w jednym z tych nowych embedded było ujęcie jak jeden z zawodników jest w szatni instruowany przez sędziego ringowego. Ten sędzia jasno i wyraźnie mówi do zawodnika, że "jeżeli będziesz miał dobrze zapiętą technikę kończącą i twój przeciwnik będzie klepał, nie puszczaj techniki, poczekaj aż ja [tj. sędzia] będę przy tobie i powiem, żebyś puścił technikę. Chodzi o to, że w razie co ktoś nie będzie symulował, że jednak nie klepał". Tutaj mogę od siebie dodać, że były takie przypadki, że ktoś klepał, a potem twierdził, że nie klepał (chociażby pierwsza walka Silvy z Sonnenem). Muszę jednak stwierdzić, że to się ma troszkę nijak do zachowania Pniaka bo ten ewidentnie przeciąga i to nawet kiedy sędzia wyszarpuje mu czyjeś nogi z rąk.
Coś Pan Szef Komisji Foster jest na bakier z zasadami.
Palhares, pomimo świetnych umiejętności, nie nadaje się do tego sportu – ma po prostu zjebany łeb. Patrząc na jego wypowiedzi i zachowanie to IQ można ocenić jakieś 80.
@MordA akurat tutaj pieprzysz głupoty, bo Gangster nigdy nie powiedział, że nie klepał, tylko mówił, że nie pamiętał, że odklepał. Drobna różnica, ale jednak. A Ci do bronią Pniaka tak mocno, to pomyślcie o takiej sytuacji: zaprosiłeś kogoś do domu na obiad i opierdolił Ci chatę, zaprosisz go drugi raz? Może się zmienił i już nie ukradnie, a może jednak? A nawet jak zaprosisz to będziesz na niego patrzył non stop i go pilnował.
Mi bardziej chodzi o to jak Sonnen najpierw "niby" klepie, Silva puszcza bo myśli, że koniec walki a tu trololololo i nie odwołuje się do tego co mówił.
Te komisje stanowe to jest jakaś patologia i rak zjadający sport. Jakiś przygłup pod krawatem ma podważać kompetencje sędziego i włodarzy organizacji czy było zgodnie z zasadami które sami ustalali czy nie. Dlatego takie patologie typu związki trzeba tępić w zarodku.