Jan Błachowicz kontynuuje swoje działania w mediach społecznościowych w celu uzyskania walki o pas mistrzowski kategorii półciężkiej UFC. W ostatnich dniach sporo mówiło się na temat potencjalnej walki „Bonesa” z Francisem Ngannou w kategorii ciężkiej. Ostatecznie negocjacje z UFC i Jona nie były udane, a sam mistrz zapowiedział, że jego następnym rywalem ma być właśnie Jan Błachowicz. Polak odpowiedział Jonesowi twierdząc, że ten nie ma już gdzie uciec.

Najpierw chowasz się w więzieniu, potem chcesz zmieniać kategorię wagową. Naprawdę robisz wszystko żeby uniknąć swojego przeznaczenia, ale nie masz już gdzie się schować Jonny. Z tej strony Jan.

Błachowicz stara się dostać walkę o pas mistrzowski kategorii półciężkiej już od kilku miesięcy. Co ciekawe, zawodnik miał zapewnienie od UFC, że to on będzie kolejnym pretendentem jeśli pokona Coreya Andersona. Teraz mówi się też o potencjalnym rewanżu Jonesa z Dominickiem Reyesem. Werdykt w ich pierwszej walce był kontrowersyjny i wielu fanów uważa, że to Reyes powinien zostać ogłoszony zwycięzcą. Sam „Bones” był też chętny na walkę z Francisem Ngannou w dywizji królewskiej, lecz ostatecznie nie dogadał się z UFC. Nie wiadomo jakie ostatecznie plany ma Jones.

Ostatnio o Jonesie znowu mówiło się z powodu problemów z prawem mistrza, o których zresztą wspomniał Błachowicz. „Bones” został zatrzymany przez policję za m.in. prowadzenie auta pod wpływem alkoholu. Ostatecznie zawodnik uniknął więzienia, a UFC nie wyciągnęło na ten moment żadnych konsekwencji wobec zachowania mistrza.

Zobacz także: „Jan, jesteś następny!” – Jones nawołuje do Błachowicza

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.