Jon Jones wreszcie odniósł się do wyzwań do walki przez Jana Błachowicza. Aktualny mistrz kategorii półciężkiej uznawany jest przez wielu za najlepszego zawodnika w historii MMA. Polak po wygranej z Lukiem Rockholdem nie przestaje zabiegać o walkę z “Bonesem”. Nie tak dawno w wywiadzie z Arielem Helwanim Janek dobitnie stwierdził, że jest gotowy na walkę z mistrzem. Jones kilka dni po rozmowie Polaka z dziennikarzem odniósł się do słów Błachowicza.
Prawie się przestraszyłem, dopóki nie usłyszałem jak podziękował na koniec…
I almost felt slightly nervous until I heard him say thank you at the end. ? https://t.co/EzOXrCTUGr
— Jon Bones Jones (@JonnyBones) August 28, 2019
Janek grzecznie pyta o to, aby zasmakować walki z wymarzoną drużyną. Doskonale wiemy co się wydarzy w takim pojedynku.
We got Jan out there politely asking for a taste of the dream team. We all know what happens here
— Jon Bones Jones (@JonnyBones) August 28, 2019
Na pytanie o to czy jest gotowy na “Legendarną Polską Siłę” Jon również miał odpowiedź:
Zakładam, że nigdy nie walczył z czarnym dzieciakiem z biednej dzielnicy z USA. To też nie jest łatwe zadanie.
I’m assuming he’s never competed against an inner-city black kid from the US before, that’s no small task either https://t.co/i0u6WBOWNE
— Jon Bones Jones (@JonnyBones) August 28, 2019
Jones w ostatniej walce pokonał Thiago Santosa po zaciętym pojedynku przez niejednogłośną decyzję sędziowską. Błachowicz wygrał 5 z ostatnich 6 walk – jedynym jego pogromcą w tym czasie był właśnie były pretendent, Santos. Obaj panowie wystąpili na tej samej gali, UFC 239. Wtedy Polak znokautował faworyzowanego Luke’a Rockholda. Mówiło się, że jeśli Rockhold wygrałby z Błachowiczem to otrzymałby walkę o pas mistrzowski. Janek w wywiadzie z Helwanim wspomniał, że on pokonując Luke’a również powinien mieć zapewnioną walkę o tytuł.
Nie wiadomo jakie plany wobec Jonesa ma organizacja UFC. Przed UFC 241 sporo mówiło się o jego potencjalnej walce z Danielem Cormierem, lecz ten przegrał ze Stipe Miociciem, co zmniejszyło prawdopodobieństwo trzeciego starcia z Jonesem. Dominick Reyes, który mógłby być pretendentem, zmierzy się w kolejnym pojedynku z Chrisem Weidmanem. Anthony Smith również musi odpocząć od startów w oktagonie z powodu kontuzji, a jak wiemy Jones chce zawalczyć jeszcze raz przed końcem tego roku.
Rozumiem, że jeśli ta walka się ostatecznie odbędzie to jednak bardziej na skutek braku innych opcji dla Jones'a aniżeli z powodu zasług Janka w dywizji. Owszem – miał niedawno dobrą passę ale ja dalej uważam, że przed walką z mistrzem przydałaby się jeszcze jedna cenna wygrana. Taka moja opinia.
Wydaje mnie sie, ze do walki dojdzie (czego Jankowi bardzo zycze) – Janek dostanie troche wiecej hajsu niz zwykle i troche wiekszy wpie*dol niz zwykle.Tego ostatniego oczywiscie mu nie zycze ale Jones, choc glupi i go nie lubie, to dobry na solo..
Na Twitterze, to Jones zgasił Janka jak peta. Zobaczymy. Helwani, Janek trzymany na 5. miejscu w rankingu, gdzie Gus spadł z 5. na 6. (byli ex aequo na 5.). Chyba jest szansa na walkę.A w wakce? Będzie ciężko, ale Jano dobrze blokuje low kicki. Mało kto w ogóle blokuje w MMA. To + gameplan zainspirowany Santosowym (okopywanie nóg Jonesa z jego tycimi łydkami) i jest jakaś opcja.
Wy tak na poważnie myślicie, że Błachowicz ma jakiekolwiek szanse z mudźinem?