Jan Błachowicz Santos

Już w najbliższy weekend do oktagonu UFC powróci Jan Błachowicz i podczas gali w Pradze zmierzy się z Thiago Santosem, który zdecydowaną większość swoich bojów skończył przed czasem. Polak niedawno powiedział, że jest przygotowany na całe pięć rund, ale nie przewiduje, aby to starcie potrwało tak długo. Teraz natomiast, w rozmowie dla serwisu Polsatsport.pl, doprecyzował, że liczy na skończenie rywala przez nokaut.

Mnie też nie będzie chciało się bić przez 25 minut. Mam nadzieję, że skończę to szybciej. Jeśli on nie kalkuluje, to niech zostanie znokautowany. Będę do tego dążył.

Błachowicz nie ma zamiaru jednak iść na otwartą wojnę z Santosem.

Nie będę wdawał się w bójkę jak Jimi Manuwa. To nie ma sensu. Postaram się to rozegrać taktycznie. Jestem bardziej wszechstronnym zawodnikiem. Parter i zapasy mogą odegrać dużą rolę, ale nie obawiam się stójki.

Walka Błachowicza z Santosem odbędzie się w sobotę 23 lutego, podczas gali UFC on ESPN+ 3.

3 KOMENTARZE

  1. Czuje, ze Santos sie podpali po jakiejs zwazszej akcji,ruszy na Jana, a ten wtedy chyc po nogi i szybkie duszenie. Jak z Krylovem.

  2. Całym sercem za Jankiem! Chrzanić widowiskowość w przypadku jak się jest o krok od titleshota. Niech go taktycznie przechytrzy, Jano na tyle zrobił postęp przez ostatnie lata, że  jak głowa wytrzyma to da radę.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.