Jan Błachowicz i Jon Jones

Sprawy w wadze półciężkiej UFC nabrały ciekawy obrót. O ile jeszcze niedawno perspektywa walki Jana Błachowicza o pas mistrzowski była mało realna, to teraz zaczynamy zacierać ręce.

Odpadają kolejni potencjalni pretendenci do tytułu. Najbardziej prawdopodobną opcją wydawał się być Dominick Reyes, tymczasem UFC zdecydowało się na zestawienie go z Chrisem Weidmanem. Na czele wyścigu po złoto plasowano wtedy będącego na fali trzech zwycięstw Coreya Andersona. Ale i jego kandydatura zdaje się być skreślona. Otóż, po gali UFC 240, prezes UFC Dana White w mocnych słowach wykluczył możliwość pojedynku Andersona z Jonesem:

Corey Anderson odrzucił w zeszłym miesiącu około 50 walk, więc nie.

https://mobile.twitter.com/DamonMartin/status/1155361574154059777

Z potencjalnych rywali dla Jonesa zostali więc wspomniany Błachowicz, Johnny Walker i Anthony Smith. Ten ostatni podobno ma kontuzję, zostaje więc pozostała dwójka. „Bones” chce wrócić w listopadzie. Janek też.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.