Chael Sonnen jest pod wrażeniem postawy Jana Błachowicza, który jest otwarty na walki z najlepszymi i nie zamierza odrzucać żadnego rywala. Ostatnio sporo mówi się o walce mistrza kategorii półciężkiej UFC z Polski z innym mistrzem organizacji, Israelem Adesanyą. Według wielu wypowiedzi, obaj panowie są zainteresowani takim pojedynkiem, który miałby odbyć się na początku 2021 roku. Chael Sonnen na swoim kanale na YouTube wypowiedział się na temat potencjalnej walki obu panów.
Jan Błachowicz wypowiedział się ostatnio o potencjalnej walce z Israelem Adesanyą. Stwierdził, że Izzy nie wie w co się pakuje. Stwierdził, że gdy zmieniasz kategorię wagową to wszystko jest inne – timing, szybkość, kondycja. Siła ciosu rywala też jest inna. Powiedział też, że jest w kategorii półciężkiej przez całą swoją karierę więc wie wszystko o tej dywizji. Zatrzymajmy się tutaj, bo mam trzy obserwacje.
Pierwsza – kocham nastawienie Błachowicza, podoba mi się, że chce tej walki! To nie jest mistrz, który chowa pas w szafie. Wygrał tytuł i chce się bić z każdym! Z Jonesem, Cormierem i teraz Adesanyą. Zgodził się na wszystkie te walki! Mam dla niego z tego powodu ogromny szacunek!
Po drugie – biorąc pod uwagę jego własne słowa o tym, że jest w tej kategorii wagowej przez całe życie… Skąd miałby więc wiedzieć jak to jest zmienić dywizję? Jak może mówić, że wszystko jest inne, skoro nigdy sam nie zmienił kategorii wagowej? Nie mówię, że nie ma racji! Ma doświadczenie, walczył z Lukiem Rockholdem. Luke przeszedł do wyższej kategorii wagowej. To przyszły członek HoF, były mistrz kategorii średniej. Myślę, że Luke doznał tego o czym mówił Jan więc nie mówię, że nie ma racji, ale zastanawiam się skąd wziął takie informacje.
Zakończyłbym tak. Trzecia rzecz – kiedy zmieniasz kategorię wagową i zmieniasz tym samym swoją fizjologię żeby wpasować się w nową dywizję – wtedy słowa Błachowicza potwierdzają fakty z przeszłości.
Adesanya poinformował nas jednak, że nie chce wpasowywać się w nową kategorię wagową. Nie chce budować mięśni, pracować nad siłą, nie będzie nic zmieniał. Będzie ważył tyle samo ile waży występując w kategorii średniej, ale będzie bił się w wyższej dywizji wagowej. Myślę, że to ważne, bo Błachowicz naprawdę dobrze wypowiada się na ten temat. Historia to potwierdza. Izzy jednak ma inne nastawienie. Nie zamierza nabierać masy. Nie zrobi tego co każdy. Ciężko jest też się kłócić z niepokonanym mistrzem, który jest faworytem w tym starciu według bukmacherów. Bardzo ciężko jest z nim dyskutować. Izzy ma inne podejście do tej sprawy. Jeśli on to zrobi tak jak mówi to wiele rzeczy, o których mówi Janek zagra na korzyść Adesanyi. To on będzie szybszy, to on będzie trafiał, to on będzie miał lepszą kondycję. Więksi goście szybciej się męczą – to logiczne. Nie wiem jak ta walka będzie wyglądała. Myślę, że Jan ma sporo racji w tym co mówi, ale Izzy będzie chciał „zhakować” ten system.
Potencjalnym terminem takiego starcia jest marzec 2021 roku. Błachowicz jasno zaznaczył, że wtedy będzie mógł najwcześniej wrócić do rywalizacji w oktagonie UFC. Przerwa spowodowana jest narodzinami jego syna.