Aktualny mistrz kategorii średniej UFC, Israel Adesanya, odniósł się do słów Khamzata Chimaeva, który cały czas nawołuje o walkę z “The Last Stylebenderem”. Nowozelandczyk z Nigerii przyznał, że nikogo się nie boi, ale najpierw Chimaev powinien wygrac z Usmanem, a on sam zmierzy się z wygranym starcia Whittakera z Du Plessisem z UFC 290, które odbędzie się w lipcu tego roku.

Chimaev od samego początku swojej kariery w największej organizacji MMA na świecie twierdzi, że jest gotowy na walkę z każdym w klatce UFC. W ostatnim czasie często wspomina o potencjalnym starciu z mistrzem kategorii średniej, Israelem Adesanyą. “Borz” wierzy, że ten jest chroniony przed nim przez organizację UFC, a potencjalne starcie z mistrzem dywizji do 84 kilogramów miałby błyskawicznie skończyć przed czasem. Israel Adesanya w rozmowie z Loganem Paulem w jego podcaście Impaulsive wypowiedział się na temat nawoływań Chimaeva.

Zaufajcie mi, ja się nikogo nie boję na tej pier*olonej planecie. Nikogo. Lubię wyzwania. Chimaev prezentuje w tym aspekcie coś unikalnego – ja walczyłem już z zapaśnikami. To duża walka, dlatego podoba mi się takie zestawienie. Duże pieniądze sprawiają, że brzmi to lepiej. Najpierw musi martwić się jednak Kamaru Usmanem, a później pewnie będzie chciał się bić o tytuł mistrzowski. Ja mam większą rybę do złowienia. Będę w lipcu na gali UFC 290 i zobaczymy co się stanie. Nie z Robertem Whittakerem, a z Dricusem Du Plessisem.

Adesanya chciałby starcia z Du Plessisem, z którym nie ma najlepszych relacji przez słowa byłego mistrza KSW na temat jego pochodzenia. Zawodnik z RPA twierdzi, że to on jest prawdziwym reprezentantem Afryki jako kontynentu w UFC. “The Last Stylebender” zawsze wspomina o swoich korzeniach z Nigerii, ale jak wiemy do swoich walk przygotowuje się w Nowej Zelandii, gdzie od lat mieszka. Najpierw jednak Du Plessis będzie musiał wygrać w lipcu tego roku na UFC 290 z niezwykle mocnym Robertem Whittakerem.

Informacje na temat starcia Usmana z Chimaevem nadal nie są oficjalnie potwierdzone przez organizację UFC. Nie wiadomo też w jakim limicie mieliby zmierzyć się obaj panowie – “Borz” ma za sobą występy w dywizji do 77 kilogramów UFC, ale ostatnio fatalnie przestrzelił wagę i miał przenieść się do kategorii średniej, gdzie mistrzem jest Adesanya. Niewykluczone jednak, że Usman chciałby spróbować swoich sił w wyższej kategorii wagowej. Według wielu źródeł, możliwym terminem takiej walki jest październik tego roku – wtedy odbędzie się wielka gala UFC w Abu Zabi.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

11 komentarzy (poniżej pierwsze 30)

...wczytuję komentarze...

Avatar of Wrestlerek
Wrestlerek

BAMMA
Welterweight

898 komentarzy 3,699 polubień

Walczyłeś z jednym zapaśnikiem, który nie używa w swoich walkach zapasów :damjan: W potencjalnym starciu Chimaev się nie będzie pierdolił i będzie dążył do zapaśniczego gwałtu od 1 sekundy, ale zacznijmy od tego, że do tej walki dojdzie może w 2025/2026 z takim tempem walk Czeczeńca

Odpowiedz 6 polubień

Avatar of ermine
ermine

Maximum FC
Bantamweight

1,441 komentarzy 4,964 polubień

Przecież tego placka to obalał nawet taki "zapaśnik" jak Błachowicz

Odpowiedz 1 Like

Avatar of Bolesław
Bolesław

M-1 Global
Heavyweight

3,878 komentarzy 7,556 polubień

Adesanya pokonał Brunsona, a Król Chimaev to inna liga. Według mnie z Romero wygrał niezasłużenie

Odpowiedz 2 polubień

Avatar of AldoRaine
AldoRaine

Jungle Fight
Middleweight

346 komentarzy 1,921 polubień

ależ mu ten Dricus siedzi w głowie. Nasz brat z Afryki się nawet nie musi bardzo starać o tego titleshota. Nawet jak przegra z Robem, ale nie w fatalnym stylu, to później porobi jakiegoś Cannoniera, a titleshota i tak może dostać patrząc na determinację mistrza.
Walka z Khamzatem ze względów stylistycznych też by mogła fajnie wyglądać, ale najpierw powinien pokonać on kogoś, kto jest wysoko w rankingu. Nawet wygrana z półśrednim Usmanem to moim zdaniem byłoby mało, ale pewnie wepchnęła by go do TOP5. Inna sprawa, że Kamaru w formie może się okazać nie do przejścia dla Chen Chena.

Odpowiedz 4 polubień

Avatar of Cassius42
Cassius42

Vale Tudo
Open

24,582 komentarzy 39,492 polubień

Israel Adesanya:
"Zaufajcie mi, ja się nikogo nie boję na tej pier*olonej planecie. Nikogo"

1473970139~2.jpg

Odpowiedz 8 polubień

Avatar of Leniwiec
Leniwiec

ONE FC
Welterweight

2,404 komentarzy 5,347 polubień

Akurat... Nie widzial mojego starego.

Odpowiedz 2 polubień

Avatar of dawid91
dawid91

Maximum FC
Middleweight

1,612 komentarzy 5,434 polubień

Trochę się ustosunkuje do komentarzów wyżej.
Janek obalał Izziego głównie dlatego ze świetnie radził sobie w stójce i teoche zaskoczył Izziego.
Gdyby dostawał lanie w stójce i szukał desperacko obalenia, to raczej by się to nie udało.
Co do pokonania Brunsona to tu akurat trzeba pochwalić cyca bo nie dał się ani razu obalić i rozbił Brunsona koncertowo. Dereck często kończy na deskach, ale nim się to stanie to często wielokrotnie obala przeciwników, i nawet Romero był przez niego obalany.
To dobry zapaśnik, ale niestety poza tymi zapasami nie ma zbyt wiele
Co do Khamzata to niech on wypierdala i najpierw stoczy jakieś walki nim dostanie TSa

Odpowiedz 3 polubień

click to expand...
K
Kamkołcz

Legacy FC
Lightweight

1,984 komentarzy 3,908 polubień

:scary:

Trochę się ustosunkuje do komentarzów wyżej.
Janek obalał Izziego głównie dlatego ze świetnie radził sobie w stójce i teoche zaskoczył Izziego.
Gdyby dostawał lanie w stójce i szukał desperacko obalenia, to raczej by się to nie udało.
Co do pokonania Brunsona to tu akurat trzeba pochwalić cyca bo nie dał się ani razu obalić i rozbił Brunsona koncertowo. Dereck często kończy na deskach, ale nim się to stanie to często wielokrotnie obala przeciwników, i nawet Romero był przez niego obalany.
To dobry zapaśnik, ale niestety poza tymi zapasami nie ma zbyt wiele
Co do Khamzata to niech on wypierdala i najpierw stoczy jakieś walki nim dostanie TSa

Odpowiedz 2 polubień

click to expand...
Avatar of zielony666
zielony666

UFC
Heavyweight

18,829 komentarzy 78,817 polubień

Cipajew nie walczył od 9 miesięcy, bez jednego zwycięstwa w 84kg.

Niech go w 84kg przywita DRICUS DU PLESSIS! (po ładnej przegranej walce z Robercikiem).

Odpowiedz polub

Avatar of dawid91
dawid91

Maximum FC
Middleweight

1,612 komentarzy 5,434 polubień

:scary:

Matko Bosko co tu się odjebalo. Miałem już lepiej iść spać

Odpowiedz polub

K
Kamkołcz

Legacy FC
Lightweight

1,984 komentarzy 3,908 polubień

Matko Bosko co tu się odjebalo. Miałem już lepiej iść spać

Aaaa jak to przez brak snu, to wybaczam- człek jak niewyspany, nie jest sobą. :roberteyeblinking:

Odpowiedz 1 Like