Israel Adesanya pierwszy raz od kilku lat wystąpi w walce, której stawką nie będzie pas mistrzowski kategorii średniej UFC. Dla The Last Stylebendera pojedynek z Nassourdine Imavovem niewiele różni się jednak od poprzednich zestawień.

Israel Adesanya to były mistrz kategorii średniej UFC. W następnej walce gwiazda UFC zmierzy się z Nassourdine Imavovem na lutowej gali UFC Fight Night w Abu Dhabi. Będzie to dla niego pierwszy od 6 lat pojedynek, którego stawką nie będzie pas mistrzowski UFC. Na swoim kanale na YouTube, The Last Stylebender wypowiedział się na temat zestawienia z mocnym Imavovem, którego z pewnością nie zamierza lekceważyć.

Nadal mi za to płacą. Nadal jest tam sędzia, nasza dwójka, tłum kibiców. Nie jest tak, że będziemy się kur*a bić w jakimś UFC Apex, nie ma tutaj aż tak wielkiej różnicy. Myślę, że ludzie to wyolbrzymiają, bo może oni reagowaliby w ten sposób, ale nie są w moich butach, nie są mną.

To gala z serii UFC Fight Night w Arabii Saudyjskiej. Dostanę za to wypłatę. Dla niego to największa walka w jego życiu. Muszę to wziąć pod uwagę. Czuję się tak samo jak przed poprzednimi walkami, nie ma tutaj wielkiej różnicy.

35-letni Adesanya (24-4 MMA) w przeszłości dwukrotnie zdobywał pas mistrzowski kategorii średniej UFC. Nowozelandczyk to jeden z najlepszych zawodników w historii dywizji do 84 kilogramów amerykańskiego hegemona. The Last Stylebender w przeszłości wygrywał z m.in. Jaredem Cannonierem, Alexem Pereirą, Robertem Whittakerem czy Marvinem Vettorim. 16 z 24 wygranych w karierze zdobywał przez skończenia przed czasem. Obecnie zajmuje 2. miejsce w rankingu kategorii średniej UFC. Jego starcie z Imavovem odbędzie się 1 lutego w Riyadh w Arabii Saudyjskiej.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

...wczytuję komentarze...

Avatar of Quairon
Quairon

EFC Africa
Light Heavyweight

2,960 komentarzy 6,554 polubień

Z jednej strony ucieka przed Caio (i słusznie bo w stójce może być różnie za to poziom parteru brazylijczyka myślę że był by nie do przeskoczenia dla cyca). Z drugiej walka z Imavovem jak najbardziej spoko, obaj mają coś do udowodnienia, niech już to UFC wraca :bleed:

Odpowiedz 1 Like