Jak powiedział, tak zrobił. Ian Machado Garry przewidział nokaut na Danielu Rodriguezie (WIDEO)

Ian „The Future” Machado Garry w marcu tego roku przewidział dokładnie jak znokautuje Daniela Rodrigueza podczas wczorajszej gali UFC on ABC 4.

Niepokonany Irlandczyk otrzymał wielką szansę od organizacji UFC, kiedy to na UFC on ABC 4 wczorajszego wieczoru zmierzył się z zajmującym 15. miejsce w rankingu kategorii półśredniej UFC, Danielem Rodriguezem. „The Future” kilka miesięcy temu w rozmowie z MMA Fighting przewidywał, że odprawi rywala wysokim, prawym kopnięciem. Jak powiedział, tak zrobił – Garry wysokim, potężnym kopnięciem mocno naruszył rywala, po czym skończył walkę ciosami w parterze. Zobaczcie wypowiedź zawodnika oraz nokaut w jego wykonaniu.

To pierwsza walka, przy której mogłem się przygotować, pozwolić swojemu mózgowi na to co robi zawsze, skorzystać ze swojej inteligencji. To dlatego moje IQ w klatce jest dużo wyższe niż innych. Mój mózg wszystko analizuje, mam to już w głowie, wiem jak go znokautuję. Prawe, wysokie kopnięcie. Wszystko inne – to będzie przypadek. Jeśli znokautuje go czymś innym to naprawdę tego nie chciałem. Chcę odprawić go prawym kopnięciem – chcę tego nokautu, chcę, żeby sztywny leżał po nim na plecach.

The cross – roundhouse combo claims another victim. Ian Garry is no joke. pic.twitter.com/KYSJaK0ee8

— MartialMind 🇳🇬🇺🇲 (@MartialMind1) May 13, 2023

Ian Garry called it back in March.

Right head kick. pic.twitter.com/vqe8oAt0cX

— Spinnin Backfist (@SpinninBackfist) May 13, 2023

Dla Garry’ego (12-0 MMA) była to 7. wygrana w karierze przez KO/TKO. 25-latek z Irlandii występował w oktagonie UFC już 5 razy, a jego bilans to oczywiście 5-0. Wygraną z Rodriguezem prawdopodobnie zapewnił sobie wejście do rankingu kategorii półśredniej UFC, której mistrzem jest Leon Edwrads. Po pojedynku z „D-Rodem”, wyzwał na starcie Neila Magny’ego, który zajmuje 11. miejsce w zestawieniu najlepszych zawodników dywizji do 77 kilogramów UFC. Do swoich pojedynków „The Future” przygotowuje się pod okiem m.in. Henriego Hoofta w Kill Cliff FC, gdzie trenują także m.in. Gilbert Burns czy Shavkat Rakhmonov.