Trzecią walką podczas gali KSW 38 był pojedynek pomiędzy Grzegorzem Szulakowskim i Renato Gomesem.
Mocne starcie w stójce szybko zmieniło się w pojedynek zapaśniczy. Renato Gomes dobrze bronił prób obaleń, ale ostatecznie „Szuliemu” udało się przewrócić rywala i pod koniec rundy rozpocząć duszenie. Starcie przerwał jednak gong kończący rundę.
W drugiej odsłonie walki już po kilku sekundach Szulakowski przeniósł pojedynek do parteru i tam szukał możliwości poddania rywala. Brazylijczyk bronił się skutecznie, ale dopiero pod sam koniec rundy udało mu się wstać.
W trzeciej rundzie Polak ponownie szybko przeniósł walkę na ziemię i tam zaczął obijać przeciwnika, by po chwili podjąć się kolejnej próby poddania rywala. Do końca trzeciej odsłony walki zawodnicy walczyli na ziemi, gdzie Szulakowski dominował zdecydowanie. W ostatnich sekundach starcia Polak zaczął mocno trafiać przeciwnika łokciami i sędzia był zmuszony do przerwania pojedynku.
There was no time and place to escape. Szulakowski is now 3-0 in KSW. #KSW38 pic.twitter.com/uhepCDFHr5
— KSW (@KSW_MMA) April 7, 2017
Poniżej karty punktowe:
#KSW38 Official scorecards: Szulakowski vs. Pezinho. pic.twitter.com/gPaw9vjGiq
— KSW (@KSW_MMA) April 7, 2017
Polski Ben Askren. Czy moze John Fitch…