Wygląda na to, że ostatnia walka Mateusza Piskorza z Marcelem Grabińskim na gali European Fight Masters otworzyła mu potencjalnie drzwi do dwóch Niemieckich organizacji i ciekawych pojedynków.

W czerwcu tego roku, podczas gali EFM 3, w ostatniej sekundzie pierwszej rundy Marcel Grabiński zaatakował Mateusza Piskorza nielegalnym kolanem na głowę w parterze. „Juhas” nie był w stanie walczyć dalej i został ogłoszony zwycięzcą, a w rezultacie nowym mistrzem European Fight Masters w wadze półśredniej.

Jak udało się dowiedzieć naszej redakcji Mateusz Piskorz otrzymał propozycję drugiego starcia z Grabińskim od GMC, największej niemieckiej organizacji MMA. Dodatkowo Piskorz miał również otrzymać propozycję walki z Gleisonem Tibau od innej organizacji działającej na terenie Niemiec. Na razie nie jest potwierdzone, do którego z tych pojedynków bliżej Mateuszowi. Skontaktowaliśmy się z nim, ale odmówił komentarza w tej sprawie.

Mateusz Piskorz na gali EFM 3 udanie powrócił do klatki po dwóch przegranych z rzędu w Bellator MMA. „Juhas” karierę w MMA zaczynał w 2010 roku, a na co dzień trenuje w klubie SBG Ireland.

Grabiński w przeszłości walczył przede wszystkim w organizacji GMC, a ostatnią walką z Piskorzem przerwał swoją passę pięciu zwycięstw w ostatnich pojedynkach.

Gleison Tibau ma za sobą wieloletnie występy w organizacji UFC. Po raz ostatni walczył dla amerykańskiej marki w roku 2018. Po odejściu z UFC bił się jeszcze dwa razy. W ostatnim boju poddał w pierwszej rundzie Willa Brooksa.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.