Fot: Joe Camporeale-USA TODAY Sports

Michael Bisping próbuje na wszelkie sposoby wyprowadzić Georgesa St-Pierre’a z równowagi. Anglik zarzucił przyszłemu rywalowi stosowanie dopingu, a ostatnio stwierdził, że Kanadyjczyk próbował uderzyć go na konferencji prasowej promującej galę UFC 217, co GSP wyśmiał:

Jeśli spróbowałbym Cię uderzyć, to leżałbyś znokautowany na ziemi. Dla mnie to jest zabawne. To mnie nawet nie irytuje, tylko bawi, dlatego teraz świetnie się bawię.

Bisping szybko znalazł odpowiedź na słowa byłego mistrza wagi półśredniej UFC:

Kogo Ty ostatnio znokautowałeś?

Na co St-Pierre odparł:

Ty będziesz następny. To nie potrwa pięciu rund.

Bisping postanowił dalej drążyć temat:

Kim on był? Powiem Ci tak: Znokautowałem w tym tygodniu podczas treningów trzech ludzi i to jest prawdziwa historia. Gościu, nie znokautowałeś nikogo, od ch** wie, jakiego czasu. Więc skończ pieprzyć. Nie okłamuj ludzi.

Najciekawsze w tej dyskusji jest to, że żaden z dwójki wspomnianych zawodników nie jest znany z nokautowania ludzi. „The Count” w ciągu ostatnich trzech lat tylko raz zakończył walkę przed czasem.

2 KOMENTARZE

  1. Mysle ze GSP to przegra przez K.O 😀 ni ma chuja we wsi ze po takiej przerwie to wygra, mimo iz przeciwnikiem jest BISPING!

  2. Bisping zapomniał dodać że Ci biedni chłopcy dopiero przygotowują się do przyjęcia pierwszej komunii.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.