Gegard Mousasi po odejściu z UFC nadal chciałby, aby jego przeciwnicy byli testowani. Co prawda Bellator MMA nie współpracuje z USADA, jednakże zawodnik wyszedł ze specjalną prośbą do komisji sportowej w Uncasville, Connecticut aby ta sprawdziła czy jego rywal, Alexander Shlemenko, nie stosuje niedozwolonych substancji.
Bądźmy szczerzy – on został złapany na 50-krotnie zwiększonym testosteronie. Na pewno brał sterydy w przeszłości. Uważam jednak, że teraz jest czysty. Chcę, aby moi przeciwnicy nie stosowali dopingu. Sam nie biorę sterydów dlatego oni też nie powinni.
Jak poinformował szef komisji sportowej w Connecticut, Shlemenko pomyślnie przeszedł swój pierwszy test antydopingowy. Teraz czeka go jeszcze jeden przed walką z Mousasim. Gegard uważa, iż Rosjanin zasługuje na drugą szansę.
Myślę że Shlemenko przez długi czas był czysty. Nie mówię, że brał przez całą karierę, ale przed walką z Melvinem na pewno stosował doping za co zapłacił karę. Mam nadzieję, że wyciągnął wnioski z tej sytuacji.
Mousasi zmierzy się ze Shlemenko 20 października na gali Bellator 185
ulala nowy szeryf w mieście to i nowe porządki 🙂 'z dopingiem czy bez' shlemenko dostanie smary.
Skąd to zdjęcie Baju :D?
O kuźwa. Ktoś z aparatem przyłapał uśmiechniętego Gerarda. Szok!