Już w nocy z soboty na niedzielę Francis Ngannou dostanie kolejną szansę zdobycia pasa mistrzowskiego kategorii ciężkiej UFC w walce Stipe Miociciem. Pretendent zmierzy się z aktualnym posiadaczem tytułu mistrzowskiego w królewskiej dywizji na gali UFC 260 i będzie to rewanż za walkę na UFC 220. Wtedy to Ngannou musiał uznać wyższość Miocicia, który głównie dzięki swoim zapaśniczym umiejętnościom wygrał starcie przez jednogłośną decyzję sędziowską. Przed pierwszym starciem z Miociciem, Ngannou zmierzył się z legendarnym Alistairem Overeemem. Zobaczcie świetną przeróbkę tej walki, której motywem był pseudonim Kameruńczyka, “The Predator”.
Gentle reminder that the Predator is back this Saturday at #UFC260… pic.twitter.com/BadufKlket
— Michael Morgan™ (@mikewhoatv) March 24, 2021
Ngannou (15-3 MMA) jest zawodnikiem obdarzony piekielnie mocnym uderzeniem, który aż 11 z 15 wygranych w karierze zdobywał przez KO/TKO. Po dwóch przegranych z rzędu z rąk Stipe Miocicia i Derricka Lewisa, wygrał 4 kolejne walki przez nokauty w pierwszych rundach pojedynków. Nokautował kolejno Curtisa Blaydesa, Caina Velasqueza, Juniora dos Santosa i Jairzinho Rozenstruika. O jego silce ciosu przekonali się także tacy zawodnicy jak Alistair Overeem czy Andrei Arlovski. Żadna z jego wygranych walk w karierze nie kończyła się decyzją sędziowską. Teraz ponownie stanie on do pojedynku z wytrzymałym Miociciem, który zapowiada, że dopóki będzie występował w oktagonie to nikt inny nie będzie mistrzem królewskiej dywizji UFC.