Francis Ngannou zdradził ile mógł zarobić akceptując ofertę UFC i podpisując nowy kontrakt z organizacją. Jak wiemy, „Predator” postanowił zaryzykować i nie podpisywać nowej umowy z UFC przed swoją walką w miniony weekend z Cirylem Gane.
Od dawna mówi się o skomplikowanej sytuacji kontraktowej Francisa Ngannou z największą organizacją MMA na świecie. Aktualny mistrz kategorii ciężkiej chciałby żeby w jego nowa umowa pozwalała mu na występy w boksie. Kameruńczyk wierzy, że powinien zarabiać większe pieniądze, a występy w ringu na pewno byłyby dla niego lukratywne. W przeszłości stwierdził także, iż nie zamierza już walczyć za 600 tysięcy dolarów – właśnie tyle miał zarobić za swoją walkę z Gane na UFC 270. W rozmowie z dziennikarzem Arielem Helwanim wypowiedział się o negocjacjach z UFC z przeszłości.
Szczerze to cała ta sytuacja była ciężka, czułem sporo presji, ale tak jak powiedziałem, sporo ludzi przechodzi przez ciężkie rzeczy i sobie z nimi radzi. Dlatego jestem wojownikiem, nie tylko w oktagonie, ale i w życiu. Ludzie przechodzą przez wiele dramatów, ale to nie jest wymówka żeby się poddać. Myślę, że jeśli przegrasz to wtedy się poddałeś. Jeśli dalej walczysz, to nie jest przegrana, obojętnie jaki byłby wynik.
Starali się podpisać nową umowę, wyszli do nas z dobrą propozycją, ale w tym momencie nie ma to znaczenia. Zostawiłem te pieniądze na stole. Zabrałem swoje 600 tysięcy dolarów i poszedłem dalej. Robię to i wygrywam wszystko.
Zostawiłem sporo na stole, jeśli chodzi o całą sumę to zostawiłem na stole sporo pieniędzy od czasu walki ze Stipe. Teraz myślę, że straciłem 7 milionów dolarów, ale jestem szczęśliwy, że mam swoje 600 tysięcy dolarów, bo walczę o to, na czym mi zależy. O to chodzi. Wolność nie idzie w parze z pieniędzmi. Poddajesz jedno dla drugiego. Zależy czego chcesz, wolności czy pieniędzy. Oddajesz jedno żeby mieć drugie.
Nie wiadomo jaka będzie przyszłość aktualnego mistrza kategorii ciężkiej UFC. Ngannou cały czas powtarza, że chce walczyć w ringu bokserskim. Po walce na UFC 270 pas mistrzowski wręczył mu Mick Maynard, nie Dana White. Prezydent organizacji nie pojawił się także na konferencji prasowej po gali więc jak widać jego relacje z „Predatorem” nie są najlepsze. Teraz Ngannou prawdopodobnie przejdzie operację kolana, z którego kontuzją wchodził do walki z Cirylem Gane. Wygrana z Francuzem sprawiła, że jego kontrakt z UFC przedłużył się na 3 walki albo na rok. Teraz Kameruńczyk będzie negocjował swoją nową umowę z organizacją – przyszłość pokaże z jakimi efektami.
68 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
NoLife FC
UFC Middleweight
Armia Karola Bedorfa
M-1 Global Middleweight
NoLife FC
EFC Africa Bantamweight
Vale Tudo Open
Jungle Fight Heavyweight
NoLife FC
Maximum FC Middleweight
WSOF Heavyweight
NoLife FC
Brutaal Bantamweight
UFC Flyweight
ONE FC Featherweight
UFC Middleweight
Maximum FC Bantamweight
Shark Fights Welterweight
UFC Middleweight
UFC Bantamweight
KSW Heavyweight
Legacy FC Heavyweight
UFC Bantamweight
KSW Middleweight
Jungle Fight Light Heavyweight
BAMMA Featherweight
Kapitan Ulicy
NoLife FC
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/59104/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>