Francis Ngannou nie ma wątpliwości co do swojej kolejnej walki po wygranej z Juniorem dos Santosem na UFC on ESPN 3. Pochodzący z Kamerunu zawodnik wierzy, że należy mu się teraz pojedynek o pas mistrzowski kategorii ciężkiej UFC. Na gali UFC 241 zmierzą się o niego aktualny mistrz, Daniel Cormier oraz były rywal Ngannou, Stipe Miocić.

Dana powiedział, że pogadamy o tej walce więc myślę, że jest zainteresowany.

White po walce wyznał Ngannou, że muszą poczekać na walkę Cormiera z Miociciem, aby zobaczyć co się stanie dalej.

Najpierw Cormier z Miociciem muszą zawalczyć. Zobaczymy kto wygra, jak wygra, czy ktoś dozna kontuzji, co Cormier będzie chciał robić po walce ze Stipe…

Francis jednak jasno stwierdził, że nie ma problemu z poczekaniem na rezultat tej walki, aby uzyskać jasną deklarację organizacji.

Oczywiście, że jest sporo zmiennych w tej sytuacji. To nie tak, że dzisiaj wygrałem i już wiem, że dostanę tę walkę. Wszyscy to wiemy. Przeżywam to za każdym razem kiedy walczę. Czy zasługuję na starcie o pas? Myślę, że tak. Chcę po prostu żeby dali mi kontrakt na takie starcie, będę miał wtedy czas na przygotowania oraz odpowiednie planowanie.

Jeśli DC wygra i przejdzie na emeryturę, dywizja nie może zostać bez mistrza. Będą musieli coś wymyślić, a ja mam być pierwszy w kolejce. Nie jestem tym zmartwiony. Rewanż ze Stipe to walka, którą chce koniecznie zrobić, a DC to podwójny mistrz zaraz przed emeryturą. Oba pojedynki są dla mnie atrakcyjnymi zestawieniami.

Nie muszę przekonywać ludzi. Wychodzę tam i walczę. Jak przekonałem fanów, że pokonam dzisiaj Juniora? Jedyne co mogłem zrobić to uzyskać odpowiedni rezultat.

Po dwóch przegranych musiałem zobaczyć co robię źle. Przypomniałem sobie, że nie chciałem bawić się w MMA od samego początku. Nie sądziłem, że będę w stanie odnosić sukcesy w klatce. Teraz jednak cieszę się przygotowaniami, wygląda to nieco inaczej. Zapomniałem o tej radości ze sportu. W ostatnich trzech walkach zaryzykowałem i starałem się skupić na pozytywnych aspektach kariery w MMA.

W ostatnich trzech walkach Ngannou pokonał kolejno Curtisa Blaydesa, Caina Velasqueza i Juniora dos Santosa.

 

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.