Fedor Emelianenko, jeden z najlepszych zawodników wagi ciężkiej w historii MMA, jest coraz bliżej końca kariery. Na razie nie wiadomo kiedy walczący aktualnie pod banderą Bellatora Emelianenko wróci do klatki, ale szef organizacji Scott Coker, miał okazję porozmawiać z nim o tym podczas niedawnej gali organizacji.

Rozmowy poszły dobrze. On zdaje sobie sprawę, że do jego walki mogłoby dojść pod koniec tego, lub na początku przyszłego roku. Fedor chciałby jednak walczyć przed publicznością na trybunach. Zobaczymy więc jak się ułoży cała sytuacja z koronawirusem.

Scott Coker podczas konferencji prasowej po gali powiedział również, że raczej nie myśli o walce Fedora w USA.

Szczerze mówiąc nie planowaliśmy walki Fedora w USA. Natomiast on powiedział, że mógłby się bić w Chicago, Nowym Jorku albo Los Angeles. Powiedział jednak, że wolałby zawalczyć w Europie, a najlepiej u siebie. Sprawdzamy więc różne opcje. Aktualnie sytuacja związana z podróżowaniem jest trudna, ale myślę, że wszystko uda się dopracować.

Fedor Emelianenko w swojej ostatniej walce szybko pokonał Quintona Jacksona. Jakiś czas temu szef Bellator zapytany o kolejnego potencjalnego przeciwnika dla Rosjanina wskazał Josha Barnetta.

Zarówno Emelianenko jak i Barnett to weterani MMA. Obaj występowali w tych samych organizacjach. W 2009 roku zostali ze sobą zestawieni, a ich walka miało być jednym z największych pojedynków w tamtym czasie, lecz z powodu wpadki dopingowej Barnetta do starcia nie doszło.

Zobacz również: Pride wiecznie żywe! Niesamowite wyjścia do walki Fedora i Rampage’a [WIDEO]

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.