fabricio_werdum
(fot. Dave Mandel/Sherdog.com)

Fabricio Werdum zszokował świat kolejny raz. Na gali UFC 188 poddał Caina Velasqueza w trzeciej rundzie unifikując pasy wagi ciężkiej. Tym samym Fabricio stał się prawowitym i jedynym mistrzem dywizji ciężkiej. Brazylijczyk już raz sprawił, że świat się zatrzymał. Prawie pięć lat temu w organizacji Strikeforce odklepał legendarnego Fedora Emelianenko. Porównując te dwa zwycięstwa, Werdum odniósł się do nich na konferencji prasowej po gali:

Z całą pewnością, kiedy walczyłem z Fedorem w 2010, to była fantastyczna walka i nikt we mnie nie wierzył. Jednak dzisiejsze zwycięstwo to najlepsze co przytrafiło mi się w życiu ponieważ najlepsi ciężcy na świecie są w UFC. Jestem bardzo, bardzo szczęśliwy.

Mistrz odniósł się również do notorycznego skreślania go przed starciami:

Przygotowywałem swoją psychikę od około dwóch lat. Wierzyłem w siebie, mój klub również wierzył we mnie. Wizualizowałem sobie tę chwilę wiele razy. Cały czas jestem underdogiem, a kiedy jestem underdogiem, mam większą motywację. Pokazałem to wewnątrz klatki.

Tomasz Chmura
Sztuki walki od 2004 roku. Pierwsza gala MMA - 2007. Instruktor Sportu, czarny pas w nunchaku jutsu. Pasy w Kenpo Jiu Jitsu i Sandzie.

7 KOMENTARZE

  1. Wcale mu się nie dziwie taki zwycięstwo jako duży underdog to wielka sprawa.

  2. Szkoda ,że nie zostanie zostawiony z JDS. Kurde Arlovski to nie jest zawodnik na walke o pas. Pokazał to z przegrywając z Schaubem

  3. Ja bym tak nie skreślał na początku Arlovskiego w końcu jego ostatnie pojedynki pokazały że chłop jest w formie i przede wszystkim ma kowadło w łapie.Jednak wolałbym zobaczyć walkę Werduma z JDS.

  4. Piękne zwieńczenie kariery – uwali JDS i przypieczętuje swoją wielkość ostatnią walką w karierze, czyli pokonując w rewanżu Caina.
    Czekam z niecierpliwością.

  5. Bezio17

    Szkoda ,że nie zostanie zostawiony z JDS. Kurde Arlovski to nie jest zawodnik na walke o pas. Pokazał to z przegrywając z Schaubem

    W pięknym stylu odprawił Browne'a i Bigfoota – a walkę z Schaubem jednak wygrał… Minimalnie wygrane 2 rundy, kontra wpierdol w 3 to nadal niestety 29-28. Nie widzę przeciwwskazań, żeby to Andrzej zawalczył z Werdumem – chociaż wolałbym Juniora, albo Reema. Najchętniej tego ostatniego, bo wiedziałbym komu kibicować 😀

  6. Andrzej jest w ostrym cugu, może sprawić niespodziankę. To byłby jeden z najbardziej magicznych powrotów w historii MMA.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.