Fot: Esther Lin / MMAFighting
Fot: Esther Lin / MMAFighting


Stało się! Conor McGregor dokonał niemożliwego! Irlandczyk pokonał Eddiego Alvareza i przeszedł do historii jako pierwszy zawodnik, który dzierży dwa pasy mistrzowskie w tym samym czasie!

Walka od pierwszych chwil toczyła się pod dyktando McGregora, który już po kilkudziesięciu sekundach posadził Alvareza na deski. Conor swoją firmową akcją skontrował rywala, uderzając lewym sierpowym na jego prawy, po czym ponowił lewy sierpowy śląc Amerykanina na matę. Co prawda Eddie zaskakująco szybko doszedł do siebie, lecz do końca rundy był pod spora presją i w zasadzie ograniczał się wyłącznie do obron przed ciosami McGregora. Ten zresztą jeszcze w tej samej pięciominutówce ponownie naruszył go w stójce.

W drugiej odsłonie Alvarez skupił się na pracy zapaśniczej, lecz i na to podopieczny Johna Kavanagha był przygotowany. Zawodnik z Dublina wybronił próby obaleń i gdy walka powróciła na środek oktagonu, posłał mocne sierpowe na szczękę Alvareza. Kilka sekund później (zegar zatrzymał się na 3:04) pojedynek był skończony, a McGregor zakładał dwa pasy mistrzowskie największej organizacji MMA na świecie!

McGregor (MMA 21-3, UFC 9-1) jest obecnie największą gwiazdą organizacji i mistrzem wagi piórkowej. Tytuł wywalczył w grudniu ubiegłego roku podczas UFC 194, gdzie zaledwie w 13 sekund znokautował ówczesnego championa, Jose Aldo. W marcu bieżącego roku Irlandczyk – po wielu zawirowaniach –  stoczył pojedynek w wadze półśredniej, a jego rywalem był Nate Diaz. Młodszy z braci ze Stockton poddał fightera z Dublina w drugiej rundzie, czym uczłowieczył pozującego na nietykalnego Conora. Mimo że opinia publiczna nalegała na zorganizowanie walki z Aldo, aby mistrz dywizji do 66 kg stoczył swą pierwszą obronę, podopieczny Johna Kavanagha “do spółki” z Diazem bardzo szybko przekonali Danę White’a do zorganizowania natychmiastowego rewanżu. Pojedynek miał miejsce podczas UFC 202 w sierpniu tego roku i zakończył się zwycięstwem mistrza kategorii piórkowej po pięciorundowej wojnie.  Walka była jedną z najbardziej kasowych w historii UFC. Do momentu porażki z rąk Nate’a Conor na swym koncie miał piętnaście zwycięstw z rzędu, z czego siedem w największej organizacji świata. W swym marszu przez kategorię piórkową pokonywał m.in. Chada Mendesa, Dennisa Sivera czy Dustina Poriera.

Alvarez (MMA 28-5, UFC 3-2) przez długi czas uważany był za najlepszego fightera wagi lekkiej poza UFC. Nie ma w tym niczego dziwnego, gdyż zawodnik z Filadelfii mimo iż rozpoczął karierę w 2003 roku i na swoim koncie ma obecnie 33. zawodowe walki, do największej organizacji świata dostał się dopiero w 2014 roku. Na biodrach nosił pasy mistrzowskie BODOG Fight oraz Bellator MMA i zwyciężał wielu uznanych zawodników, jak choćby Shinyę Aokiego, Michaela Chandlera, Roger Huerta czy Patricky Freirę. W największej organizacji świata zadebiutował niezbyt udanie – przegrał na punkty z Donaldem Cerrone (UFC 178). Od tamtej pory zwyciężył Gilberta Melendeza (UFC 188), Anthony’ego Pettisa (UFC Fight Night 81) i – w lipcu tego roku – Rafaela dos Anjosa (UFC Fight Night 90), któremu odebrał tytuł mistrzowski wagi lekkiej. Pojedynek z McGregorem był jego pierwszą, jak się okazało nieudaną, obroną tytułu mistrzowskiego.

Jakub Bijan
FREESTYLE || GRECO

389 KOMENTARZE

  1. Nie pamiętam kiedy ostatni raz mistrz broniący tytułu zaprezentował się tak fatalnie. Eddie zrobił z siebie idiotę tam. Ile on tam razy leżał na deskach ? 4 Razy ?! 5 ?

    CONOR KRÓL!

  2. CONOR KRUL KURWY!!!!!!!!!!!!

    Mówiłem Wam, że go odjebie ?! Mówiłem ? Hahahahahha.

    Spoiler
  3. i gdzie są ci jebani hejterzy conora?! notorious jest, kurwa, nietykalny.

  4. Alvarez miał zabijać a padł jak uczniak. Conor Król lapsy:irish::irish::irish::irish::irish::irish::irish:

  5. Teraz rudy dopiero zacznie pierdolic glupoty. Co do alvareza to chyba tylko on wie czemu tak się zaprezentował.

  6. Conor król! Po raz kolejny uciszył hejterów. Już się pojawiają wpisy, że walka ustawiona.
    Two weight world champion! Mój avatar nie był przypadkowy :irish:

  7. Nie wierzyłem w Alvareza i nie myliłem się. Spalił się psychicznie, dał dupy po całości. W sumie zasłużył na wpierdol za gadanie "easiest guy in division" i tym podobne pierdy. Skompromitował się nieziemsko. Frajer tysiąclecia bez kitu.

    Conor ładnie go poniżył w stójce. W lekkiej widzę tylko dwóch typów, którzy mogą mu zagrozić – Ferguson i Nurma. I jeszcze w sumie Nate Diaz. Ale pewnie jakieś kolejne szaleństwo będzie…

  8. zawsze uważałem, ze jest zajebisty ale nie widzialem go na topie. Mylilem się, jest fenomenem. Zajebiscie się ciesze, ze jest mi dane oglądać mma gdy jest on u szczytu swojej kariery. Dla mnie gosc jest jak Jordan w koszykowce albo Ali w boksie.

  9. Mcgregor był surowym ojcem z  pasem w ręku,a Edek wrednym dzieciakiem,który na widok pasa stal sie pokorny a po każdym chlascie kładł sie zeby wiecej juz nie zbierać od starego… Tak wyglądała ta walka. Ciagle skreslalem rudego,wszystkim znajomym wmawialem ze to pałA do lania. Aldo,mendes,diaz i teraz alvarez mieli go zgwałcic. Rudy kocie przepraszam z całego serca,od dziś jestem twoim fanem.

  10. Nie lubię Conor'a, ale to co od jebał w tej walce…
    Rozpykał Eddie'go lewym prostym jak małego dzieciaczka. Szacunek i brawa się należą. :applause:
    Niech Conor teraz zwakuje pas z piórkowej i zostaje w lekkiej na stałe. Nie da rady bronić obu pasów.

  11. Pamiętajcie że mistrzem jest tylko bo ma pasy a nie bo broni jeden i drugi regularnie.

  12. Zapraszam chłopaki, wszyscy zabijacze Conora, argumenty bijcie tutaj, nie znikajcie. 🙂

    Król. Proste.

  13. baju

    Zapraszam chłopaki, wszyscy zabijacze, argumenty, bijcie tutaj, nie znikajcie. 🙂

    Król. Proste.

    Nie bądź taki brutalny, towarzyszu kacie

  14. Ale serio. Gość jest jakimś self made manem MMA. Nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości. Historia. Jeszcze mnie trzepie do tej pory. Co za gość!

  15. JESTEM i nigdzie sie nie wybieram, masa cohones po rudym jechala do dzisiaj a od dzisiaj nikt nie ma jaj zeby sie do tego przyznac. Udanej onanizacyjnie niedzieli chlopaki. Eddie zeszmacil sie maksymalnie, rudy pokazal klase, majsterszyk i tak go nienawidze jak psa 🙂

  16. ScoTT

    JESTEM i nigdzie sie nie wybieram, masa cohones po rudym jechala do dzisiaj a od dzisiaj nikt nie ma jaj zeby sie do tego przyznac. Udanej onanizacyjnie niedzieli chlopaki. Eddie zeszmacil sie maksymalnie, rudy pokazal
    klase, majsterszyk i tak go nienawidze jak psa 🙂

    +1 🙂

  17. Właśnie dlatego od ponad 20 lat, trenuje Muay Thai i Boks, a nie zapasy. Podstawy zapasów znam, ale poturlać się można na macie, gdzie są jakieś zasady i sędzia. Na ulicy, stójka jest zdecydowanie nad zapasami, szczególnie jak atakuje cię więcej jak jeden przeciwnik.

    Wiem, że to była walka na zasadach MMA, ale może ona zobrazować niektórym, dlaczego Stójka -> Zapasy, jest bardziej przydatna.

  18. Totalna dominacja! Można go nie znosić ale ja w dupie mam jego zachowanie, bo w oktagonie jest niekwestionowanym mistrzem!

  19. Pojechał z nim jak ze szmatą, boks 10x lepszy a zajebiste zapasy Alvareza były tak dobre że nie dał rady nawet dobrze zainicjować obalenia. Conor, pokaż teraz jaja i broń pasa w 70 z Khabibem albo Tonym, chciałeś z RDA to możesz i z nimi. Jak wygrasz, wtedy będziesz dla mnie Królem.

  20. Nie umniejszając Conorowi umiejętności, ale większość walkę z nim przegrywa już w szatni. Diaz to "wariat" był odporny na jego gierki i się postawił, co nie zmienia faktu, co oczywiście nie zmienia faktu, że na dzień dzisiejszy jest najlepszym zawodnikiem. Nowy lider p4p?

  21. fajter999

    Nie umniejszając Conorowi umiejętności, ale większość walkę z nim przegrywa już w szatni. Diaz to "wariat" był odporny na jego gierki i się postawił, co nie zmienia faktu, co oczywiście nie zmienia faktu, że na dzień dzisiejszy jest najlepszym zawodnikiem. Nowy lider p4p?

    Conor, DC, DJ, Cruz. Tak to widzę.

  22. fajter999

    Nie umniejszając Conorowi umiejętności, ale większość walkę z nim przegrywa już w szatni. Diaz to "wariat" był odporny na jego gierki i się postawił, co nie zmienia faktu, co oczywiście nie zmienia faktu, że na dzień dzisiejszy jest najlepszym zawodnikiem. Nowy lider p4p?

    Conor, DC, DJ, Cruz. Tak to widzę.

  23. billmurray

    i gdzie są ci jebani hejterzy conora?! notorious jest, kurwa, nietykalny.

    Ja jestem jebanym hejterem w Twoim mniemaniu 😀 rozjebal go i tyle, Ryży KRUL KURWA

  24. billmurray

    i gdzie są ci jebani hejterzy conora?! notorious jest, kurwa, nietykalny.

    Ja jestem jebanym hejterem w Twoim mniemaniu 😀 rozjebal go i tyle, Ryży KRUL KURWA

  25. Cieszę się, że jesteśmy świadkami takiego fenomenu mma. Nawet spać mi się nie chcę, taki jestem nakrecony po tej gali :irish:

  26. Cieszę się, że jesteśmy świadkami takiego fenomenu mma. Nawet spać mi się nie chcę, taki jestem nakrecony po tej gali :irish:

  27. OverPower

    Właśnie dlatego od ponad 20 lat, trenuje Muay Thai i Boks, a nie zapasy. Podstawy zapasów znam, ale poturlać się można na macie, gdzie są jakieś zasady i sędzia. Na ulicy, stójka jest zdecydowanie nad zapasami, szczególnie jak atakuje cię więcej jak jeden przeciwnik.

    Wiem, że to była walka na zasadach MMA, ale może ona zobrazować niektórym, dlaczego Stójka -> Zapasy, jest bardziej przydatna.

    Boks to lipa na ulicy. Tylko Wing Tsun :windu:

  28. OverPower

    Właśnie dlatego od ponad 20 lat, trenuje Muay Thai i Boks, a nie zapasy. Podstawy zapasów znam, ale poturlać się można na macie, gdzie są jakieś zasady i sędzia. Na ulicy, stójka jest zdecydowanie nad zapasami, szczególnie jak atakuje cię więcej jak jeden przeciwnik.

    Wiem, że to była walka na zasadach MMA, ale może ona zobrazować niektórym, dlaczego Stójka -> Zapasy, jest bardziej przydatna.

    Boks to lipa na ulicy. Tylko Wing Tsun :windu:

  29. OverPower

    Właśnie dlatego od ponad 20 lat, trenuje Muay Thai i Boks, a nie zapasy. Podstawy zapasów znam, ale poturlać się można na macie, gdzie są jakieś zasady i sędzia. Na ulicy, stójka jest zdecydowanie nad zapasami, szczególnie jak atakuje cię więcej jak jeden przeciwnik.

    Wiem, że to była walka na zasadach MMA, ale może ona zobrazować niektórym, dlaczego Stójka -> Zapasy, jest bardziej przydatna.

    Ogólnie lubię Twoje wpisy i rzeczowo piszesz,ale jak czytam któregoś posta,że stójka>parter to mam wrażenie,że przespałeś cały okres vale tudo (specjalnie piszę o VT żebyś nie zobrazował argumentem,że mma to nie ulica).
    Wszyscy z boksu mają straszne ciśnienie pod tym względem. Trener do którego chodziłem miał to samo.
    Ja Ci podam 150 innych walk gdzie argument będzie po mojej stronie,ale co to wnosi?

    Co do Conora-nie dawałem od początku Alvarezowi szans.
    Zobaczcie jaka między Nimi była różnica.
    W tej wadze tyko Nurma.
    Niepojęte jak schodził do piórkowej.

  30. OverPower

    Właśnie dlatego od ponad 20 lat, trenuje Muay Thai i Boks, a nie zapasy. Podstawy zapasów znam, ale poturlać się można na macie, gdzie są jakieś zasady i sędzia. Na ulicy, stójka jest zdecydowanie nad zapasami, szczególnie jak atakuje cię więcej jak jeden przeciwnik.

    Wiem, że to była walka na zasadach MMA, ale może ona zobrazować niektórym, dlaczego Stójka -> Zapasy, jest bardziej przydatna.

    Ogólnie lubię Twoje wpisy i rzeczowo piszesz,ale jak czytam któregoś posta,że stójka>parter to mam wrażenie,że przespałeś cały okres vale tudo (specjalnie piszę o VT żebyś nie zobrazował argumentem,że mma to nie ulica).
    Wszyscy z boksu mają straszne ciśnienie pod tym względem. Trener do którego chodziłem miał to samo.
    Ja Ci podam 150 innych walk gdzie argument będzie po mojej stronie,ale co to wnosi?

    Co do Conora-nie dawałem od początku Alvarezowi szans.
    Zobaczcie jaka między Nimi była różnica.
    W tej wadze tyko Nurma.
    Niepojęte jak schodził do piórkowej.

  31. Wbiłem tu tylko po to, by wyłapać komentarze chędożonych hejterów :mamed:
    :irish::irish::irish::irish::irish::irish:

  32. Wbiłem tu tylko po to, by wyłapać komentarze chędożonych hejterów :mamed:
    :irish::irish::irish::irish::irish::irish:

  33. Wbiłem tu tylko po to, by wyłapać komentarze chędożonych hejterów :mamed:
    :irish::irish::irish::irish::irish::irish:

  34. No muszę przyznać, że w oktagonie jest przechujem. Czapki z głów z jaką łatwością zbił mistrza.

    Patrząc jednak w przód, to wydaje mi się, że Irlandczyka czekają teraz 3 najtrudniejsze match upy w życiu. Nie wiem co Ryzy ma w glowie, ale któryś z tej trojki to jego najbliższy przeciwnik:
    Woodley, Khabib, Tony. Niezależnie który to będzie, jeśli Irol to wygra, to… Pomimo jego upośledzonych fanów, również dołączę do tego opóźnionego grona.

  35. No muszę przyznać, że w oktagonie jest przechujem. Czapki z głów z jaką łatwością zbił mistrza.

    Patrząc jednak w przód, to wydaje mi się, że Irlandczyka czekają teraz 3 najtrudniejsze match upy w życiu. Nie wiem co Ryzy ma w glowie, ale któryś z tej trojki to jego najbliższy przeciwnik:
    Woodley, Khabib, Tony. Niezależnie który to będzie, jeśli Irol to wygra, to… Pomimo jego upośledzonych fanów, również dołączę do tego opóźnionego grona.

  36. No muszę przyznać, że w oktagonie jest przechujem. Czapki z głów z jaką łatwością zbił mistrza.

    Patrząc jednak w przód, to wydaje mi się, że Irlandczyka czekają teraz 3 najtrudniejsze match upy w życiu. Nie wiem co Ryzy ma w glowie, ale któryś z tej trojki to jego najbliższy przeciwnik:
    Woodley, Khabib, Tony. Niezależnie który to będzie, jeśli Irol to wygra, to… Pomimo jego upośledzonych fanów, również dołączę do tego opóźnionego grona.

  37. Orest

    No muszę przyznać, że w oktagonie jest przechujem. Czapki z głów z jaką łatwością zbił mistrza.

    Patrząc jednak w przód, to wydaje mi się, że Irlandczyka czekają teraz 3 najtrudniejsze match upy w życiu. Nie wiem co Ryzy ma w glowie, ale któryś z tej trojki to jego najbliższy przeciwnik:
    Woodley, Khabib, Tony. Niezależnie który to będzie, jeśli Irol to wygra, to…

    … będzie koniec świata

  38. Orest

    No muszę przyznać, że w oktagonie jest przechujem. Czapki z głów z jaką łatwością zbił mistrza.

    Patrząc jednak w przód, to wydaje mi się, że Irlandczyka czekają teraz 3 najtrudniejsze match upy w życiu. Nie wiem co Ryzy ma w glowie, ale któryś z tej trojki to jego najbliższy przeciwnik:
    Woodley, Khabib, Tony. Niezależnie który to będzie, jeśli Irol to wygra, to…

    … będzie koniec świata

  39. Orest

    No muszę przyznać, że w oktagonie jest przechujem. Czapki z głów z jaką łatwością zbił mistrza.

    Patrząc jednak w przód, to wydaje mi się, że Irlandczyka czekają teraz 3 najtrudniejsze match upy w życiu. Nie wiem co Ryzy ma w glowie, ale któryś z tej trojki to jego najbliższy przeciwnik:
    Woodley, Khabib, Tony. Niezależnie który to będzie, jeśli Irol to wygra, to…

    … będzie koniec świata

  40. torpedo

    Ogólnie lubię Twoje wpisy i rzeczowo piszesz,ale jak czytam któregoś posta,że stójka>parter to mam wrażenie,że przespałeś cały okres vale tudo (specjalnie piszę o VT żebyś nie zobrazował argumentem,że mma to nie ulica).
    Wszyscy z boksu mają straszne ciśnienie pod tym względem. Trener do którego chodziłem miał to samo.
    Ja Ci podam 150 innych walk gdzie argument będzie po mojej stronie,ale co to wnosi?

    Co do Conora-nie dawałem od początku Alvarezowi szans.
    Zobaczcie jaka między Nimi była różnica.
    W tej wadze tyko Nurma.
    Niepojęte jak schodził do piórkowej.

    Nie piszę o sytuacji takiej, jak Vale Tudo, gdzie zawodnicy wiedzą, że za chwilę będą walczyć, bo to jest zwyczajny turniej, na którym dodatkowo były jakieś zasady. Pisze o sytuacji nagłej, gwałtownej i nie koniecznie takiej, gdzie przeciwnik zna jakieś sztuki/sporty walki, albo gdzie przeciwników jest więcej. Możesz mi wierzyć, stójka-> zapasy na ulicy.

  41. torpedo

    Ogólnie lubię Twoje wpisy i rzeczowo piszesz,ale jak czytam któregoś posta,że stójka>parter to mam wrażenie,że przespałeś cały okres vale tudo (specjalnie piszę o VT żebyś nie zobrazował argumentem,że mma to nie ulica).
    Wszyscy z boksu mają straszne ciśnienie pod tym względem. Trener do którego chodziłem miał to samo.
    Ja Ci podam 150 innych walk gdzie argument będzie po mojej stronie,ale co to wnosi?

    Co do Conora-nie dawałem od początku Alvarezowi szans.
    Zobaczcie jaka między Nimi była różnica.
    W tej wadze tyko Nurma.
    Niepojęte jak schodził do piórkowej.

    Nie piszę o sytuacji takiej, jak Vale Tudo, gdzie zawodnicy wiedzą, że za chwilę będą walczyć, bo to jest zwyczajny turniej, na którym dodatkowo były jakieś zasady. Pisze o sytuacji nagłej, gwałtownej i nie koniecznie takiej, gdzie przeciwnik zna jakieś sztuki/sporty walki, albo gdzie przeciwników jest więcej. Możesz mi wierzyć, stójka-> zapasy na ulicy.

  42. torpedo

    Ogólnie lubię Twoje wpisy i rzeczowo piszesz,ale jak czytam któregoś posta,że stójka>parter to mam wrażenie,że przespałeś cały okres vale tudo (specjalnie piszę o VT żebyś nie zobrazował argumentem,że mma to nie ulica).
    Wszyscy z boksu mają straszne ciśnienie pod tym względem. Trener do którego chodziłem miał to samo.
    Ja Ci podam 150 innych walk gdzie argument będzie po mojej stronie,ale co to wnosi?

    Co do Conora-nie dawałem od początku Alvarezowi szans.
    Zobaczcie jaka między Nimi była różnica.
    W tej wadze tyko Nurma.
    Niepojęte jak schodził do piórkowej.

    Nie piszę o sytuacji takiej, jak Vale Tudo, gdzie zawodnicy wiedzą, że za chwilę będą walczyć, bo to jest zwyczajny turniej, na którym dodatkowo były jakieś zasady. Pisze o sytuacji nagłej, gwałtownej i nie koniecznie takiej, gdzie przeciwnik zna jakieś sztuki/sporty walki, albo gdzie przeciwników jest więcej. Możesz mi wierzyć, stójka-> zapasy na ulicy.

  43. OverPower

    Nie piszę o sytuacji takiej, jak Vale Tudo, gdzie zawodnicy wiedzą, że za chwilę będą walczyć, bo to jest zwyczajny turniej, na którym dodatkowo były jakieś przepisy. Pisze o sytuacji nagłej, gwałtownej i nie koniecznie takiej, gdzie przeciwnik zna jakieś sztuki/sporty walki, albo gdzie przeciwników jest więcej. Możesz mi wierzyć, stójka-> zapasy na ulicy.

    A co jak cie ktos zaatakuje jak lezysz i opalasz sie na plazy ?

    Tylko bjj !

  44. OverPower

    Nie piszę o sytuacji takiej, jak Vale Tudo, gdzie zawodnicy wiedzą, że za chwilę będą walczyć, bo to jest zwyczajny turniej, na którym dodatkowo były jakieś przepisy. Pisze o sytuacji nagłej, gwałtownej i nie koniecznie takiej, gdzie przeciwnik zna jakieś sztuki/sporty walki, albo gdzie przeciwników jest więcej. Możesz mi wierzyć, stójka-> zapasy na ulicy.

    A co jak cie ktos zaatakuje jak lezysz i opalasz sie na plazy ?

    Tylko bjj !

  45. OverPower

    Nie piszę o sytuacji takiej, jak Vale Tudo, gdzie zawodnicy wiedzą, że za chwilę będą walczyć, bo to jest zwyczajny turniej, na którym dodatkowo były jakieś przepisy. Pisze o sytuacji nagłej, gwałtownej i nie koniecznie takiej, gdzie przeciwnik zna jakieś sztuki/sporty walki, albo gdzie przeciwników jest więcej. Możesz mi wierzyć, stójka-> zapasy na ulicy.

    A co jak cie ktos zaatakuje jak lezysz i opalasz sie na plazy ?

    Tylko bjj !

  46. Moim zdaniem obecnie najtrudniejszym ewentualnym rywalem Conora jest Ferguson, potem Khabib, a T. Woodley? Poważnie? To chyba szaleństwo, jak by miał stanąć na przeciw tego potwora…

  47. Moim zdaniem obecnie najtrudniejszym ewentualnym rywalem Conora jest Ferguson, potem Khabib, a T. Woodley? Poważnie? To chyba szaleństwo, jak by miał stanąć na przeciw tego potwora…

  48. Moim zdaniem obecnie najtrudniejszym ewentualnym rywalem Conora jest Ferguson, potem Khabib, a T. Woodley? Poważnie? To chyba szaleństwo, jak by miał stanąć na przeciw tego potwora…

  49. Moim zdaniem obecnie najtrudniejszym ewentualnym rywalem Conora jest Ferguson, potem Khabib, a T. Woodley? Poważnie? To chyba szaleństwo, jak by miał stanąć na przeciw tego potwora…

  50. kovalek2

    A co jak cie ktos zaatakuje jak lezysz i opalasz sie na plazy ?

    Tylko bjj !

    Teoretycznie super, tylko najpierw musisz tego dokonać, co już nie będzie takie proste z praktykującym stójkowiczem. Tym bardziej, że jak napisałem, ja np. znam podstawy zapasów i jest to zdecydowanie o wiele lepsza sytuacja, gdy zna się podstawowe rzeczy i obronę przed obaleniami, oraz trenuje się tylko stójkę, niż odwrotna sytuacja.

  51. kovalek2

    A co jak cie ktos zaatakuje jak lezysz i opalasz sie na plazy ?

    Tylko bjj !

    Teoretycznie super, tylko najpierw musisz tego dokonać, co już nie będzie takie proste z praktykującym stójkowiczem. Tym bardziej, że jak napisałem, ja np. znam podstawy zapasów i jest to zdecydowanie o wiele lepsza sytuacja, gdy zna się podstawowe rzeczy i obronę przed obaleniami, oraz trenuje się tylko stójkę, niż odwrotna sytuacja.

  52. kovalek2

    A co jak cie ktos zaatakuje jak lezysz i opalasz sie na plazy ?

    Tylko bjj !

    Teoretycznie super, tylko najpierw musisz tego dokonać, co już nie będzie takie proste z praktykującym stójkowiczem. Tym bardziej, że jak napisałem, ja np. znam podstawy zapasów i jest to zdecydowanie o wiele lepsza sytuacja, gdy zna się podstawowe rzeczy i obronę przed obaleniami, oraz trenuje się tylko stójkę, niż odwrotna sytuacja.

  53. kovalek2

    A co jak cie ktos zaatakuje jak lezysz i opalasz sie na plazy ?

    Tylko bjj !

    Teoretycznie super, tylko najpierw musisz tego dokonać, co już nie będzie takie proste z praktykującym stójkowiczem. Tym bardziej, że jak napisałem, ja np. znam podstawy zapasów i jest to zdecydowanie o wiele lepsza sytuacja, gdy zna się podstawowe rzeczy i obronę przed obaleniami, oraz trenuje się tylko stójkę, niż odwrotna sytuacja.

  54. OverPower

    Teoretycznie super, tylko najpierw musisz tego dokonać, co już nie będzie takie proste z praktykującym stójkowiczem. Tym bardziej, że jak napisałem, ja np. znam podstawy zapasów i jest to zdecydowanie o wiele lepsza sytuacja, gdy zna się podstawowe rzeczy i obronę przed obaleniami, oraz trenuje się tylko stójkę, niż odwrotna sytuacja.

    Ja mowie o sytuacji kiedy jestes atakowany kiedy juz lezysz.

    A tak naprawde to takie rozkminki do niczego sensownego nie prowadza. Szeroko pojeta walka "na ulicy" obejmuje tez sytuacje w ktorych boks i mt sa chuja warte.

  55. OverPower

    Teoretycznie super, tylko najpierw musisz tego dokonać, co już nie będzie takie proste z praktykującym stójkowiczem. Tym bardziej, że jak napisałem, ja np. znam podstawy zapasów i jest to zdecydowanie o wiele lepsza sytuacja, gdy zna się podstawowe rzeczy i obronę przed obaleniami, oraz trenuje się tylko stójkę, niż odwrotna sytuacja.

    Ja mowie o sytuacji kiedy jestes atakowany kiedy juz lezysz.

    A tak naprawde to takie rozkminki do niczego sensownego nie prowadza. Szeroko pojeta walka "na ulicy" obejmuje tez sytuacje w ktorych boks i mt sa chuja warte.

  56. OverPower

    Teoretycznie super, tylko najpierw musisz tego dokonać, co już nie będzie takie proste z praktykującym stójkowiczem. Tym bardziej, że jak napisałem, ja np. znam podstawy zapasów i jest to zdecydowanie o wiele lepsza sytuacja, gdy zna się podstawowe rzeczy i obronę przed obaleniami, oraz trenuje się tylko stójkę, niż odwrotna sytuacja.

    Ja mowie o sytuacji kiedy jestes atakowany kiedy juz lezysz.

    A tak naprawde to takie rozkminki do niczego sensownego nie prowadza. Szeroko pojeta walka "na ulicy" obejmuje tez sytuacje w ktorych boks i mt sa chuja warte.

  57. OverPower

    Teoretycznie super, tylko najpierw musisz tego dokonać, co już nie będzie takie proste z praktykującym stójkowiczem. Tym bardziej, że jak napisałem, ja np. znam podstawy zapasów i jest to zdecydowanie o wiele lepsza sytuacja, gdy zna się podstawowe rzeczy i obronę przed obaleniami, oraz trenuje się tylko stójkę, niż odwrotna sytuacja.

    Ten co będzie znał podstawy boksu i miał zajebiste zapasy będzie w o niebo lepszej sytuacji.
    Ale serio zostało to już zweryfikowane.
    Żeby było jasne-uwielbiam boks.

  58. OverPower

    Teoretycznie super, tylko najpierw musisz tego dokonać, co już nie będzie takie proste z praktykującym stójkowiczem. Tym bardziej, że jak napisałem, ja np. znam podstawy zapasów i jest to zdecydowanie o wiele lepsza sytuacja, gdy zna się podstawowe rzeczy i obronę przed obaleniami, oraz trenuje się tylko stójkę, niż odwrotna sytuacja.

    Ten co będzie znał podstawy boksu i miał zajebiste zapasy będzie w o niebo lepszej sytuacji.
    Ale serio zostało to już zweryfikowane.
    Żeby było jasne-uwielbiam boks.

  59. OverPower

    Teoretycznie super, tylko najpierw musisz tego dokonać, co już nie będzie takie proste z praktykującym stójkowiczem. Tym bardziej, że jak napisałem, ja np. znam podstawy zapasów i jest to zdecydowanie o wiele lepsza sytuacja, gdy zna się podstawowe rzeczy i obronę przed obaleniami, oraz trenuje się tylko stójkę, niż odwrotna sytuacja.

    Ten co będzie znał podstawy boksu i miał zajebiste zapasy będzie w o niebo lepszej sytuacji.
    Ale serio zostało to już zweryfikowane.
    Żeby było jasne-uwielbiam boks.

  60. OverPower

    Teoretycznie super, tylko najpierw musisz tego dokonać, co już nie będzie takie proste z praktykującym stójkowiczem. Tym bardziej, że jak napisałem, ja np. znam podstawy zapasów i jest to zdecydowanie o wiele lepsza sytuacja, gdy zna się podstawowe rzeczy i obronę przed obaleniami, oraz trenuje się tylko stójkę, niż odwrotna sytuacja.

    Ten co będzie znał podstawy boksu i miał zajebiste zapasy będzie w o niebo lepszej sytuacji.
    Ale serio zostało to już zweryfikowane.
    Żeby było jasne-uwielbiam boks.

  61. @OverPower ,Teraz doczytałem Twój wpis.
    Jeśli Ci chodziło o to,że wyjebie z partyzanta, to również działa zaskoczenie w dwie strony.
    Poczytaj wpisy Randelmana o VT.
    Kilku na jednego-jeśli to nie są pizdy,to każdy zbierze.

    Jest jesxcze tyle czynników pośrednich,że nie ma co pisać nawet

  62. @OverPower ,Teraz doczytałem Twój wpis.
    Jeśli Ci chodziło o to,że wyjebie z partyzanta, to również działa zaskoczenie w dwie strony.
    Poczytaj wpisy Randelmana o VT.
    Kilku na jednego-jeśli to nie są pizdy,to każdy zbierze.

    Jest jesxcze tyle czynników pośrednich,że nie ma co pisać nawet

  63. @OverPower ,Teraz doczytałem Twój wpis.
    Jeśli Ci chodziło o to,że wyjebie z partyzanta, to również działa zaskoczenie w dwie strony.
    Poczytaj wpisy Randelmana o VT.
    Kilku na jednego-jeśli to nie są pizdy,to każdy zbierze.

    Jest jesxcze tyle czynników pośrednich,że nie ma co pisać nawet

  64. Srogo się zawiodłem na Alvarezie. Żenująca postawa.

    Ciekawe jak teraz rozwinie się sytuacja Conora z pasami…

  65. Srogo się zawiodłem na Alvarezie. Żenująca postawa.

    Ciekawe jak teraz rozwinie się sytuacja Conora z pasami…

  66. Ej a czemu nikt Rudego nie najebie? Przeciez wystarczy pierdolnac go raz czy dwa z calej epy w ten rudy wielki leb.
    Ja bym mu najebal.

  67. Ej a czemu nikt Rudego nie najebie? Przeciez wystarczy pierdolnac go raz czy dwa z calej epy w ten rudy wielki leb.
    Ja bym mu najebal.

  68. KomisarzRyba

    Ej a czemu nikt Rudego nie najebie? Przeciez wystarczy pierdolnac go raz czy dwa z calej epy w ten rudy wielki leb.
    Ja bym mu najebal.

    Ja tez, ale sie mnie boi

  69. KomisarzRyba

    Ej a czemu nikt Rudego nie najebie? Przeciez wystarczy pierdolnac go raz czy dwa z calej epy w ten rudy wielki leb.
    Ja bym mu najebal.

    Ja tez, ale sie mnie boi

  70. Nie wiem co tam Conor wyprawia na konferencjach, nie oglądam, nie interesuje mnie to. Ale zawodnikiem jest świetnym, timing, precyzja, czucie dystansu, może nie tak efektowne jak u prime Pająka, ale rownie efektywne.

  71. Hahah, nagle wszyscy będą czekać na jakąś wymyśloną kolejną wygraną żeby wejść do "grona fanów" – po chuj? Kto was w ogóle zmusza? Nikt Was tam nie chce, kibicujcie sobie dalej komu chcecie, gościa ignorujcie i żyjcie w swoim małym świecie, kiedy ten będzie ogarniał % z całej firmy i pchał cały ten sport.

    Butthurt PRZEOGROMNY, prawie taki jak mój butthurt na butthurt hejterów. #incepcja

    :mamed:

  72. baju

    Butthurt PRZEOGROMNY

    Gdzie Ty to widzisz? IMO większy ból dupy my hejterzy mieliśmy po walce z Aldo czy drugiej z Diazem.

  73. baju

    Butthurt PRZEOGROMNY

    Gdzie Ty to widzisz? IMO większy ból dupy my hejterzy mieliśmy po walce z Aldo czy drugiej z Diazem.

  74. baju

    Hahah, nagle wszyscy będą czekać na jakąś wymyśloną kolejną wygraną żeby wejść do "grona fanów" – po chuj? Kto was w ogóle zmusza? Nikt Was tam nie chce, kibicujcie sobie dalej komu chcecie, gościa ignorujcie i żyjcie w swoim małym świecie, kiedy ten będzie ogarniał % z całej firmy i pchał cały ten sport.

    Butthurt PRZEOGROMNY, prawie taki jak mój butthurt na butthurt hejterów. #incepcja

    :mamed:

    Chyba dzieciak nieprzespana noc ci nie służy, ochłoń zanim się skompromitujesz do końca 😀

  75. maras

    Gdzie Ty to widzisz? IMO większy ból dupy my hejterzy mieliśmy po walce z Aldo czy drugiej z Diazem.

    Trochę tego pokasowałem. :mamed: McGregor od szmat i najgorszych, za to, że… zdobył drugi pas mistrzowski UFC. Zwała.

    @Orest człowieczku, daj sobie spokój ze mną, poignoruj moje posty. To wam nie służy postać Conora. Źle to wszystko znosicie. Ciężkie czasy przed wami. Miłego dnia.

  76. baju

    Trochę tego pokasowałem. :mamed: McGregor od szmat i najgorszych, za to, że… zdobył drugi pas mistrzowski UFC. Zwała.

    Dałnów zawsze trzeba kasować, ale wg mnie przesadzasz.

  77. maras

    Dałnów zawsze trzeba kasować, ale wg mnie przesadzasz.

    Możliwe, ale śmieszne to jest, jak dorośli ludzie wpadają w szał przez takie sprawy. Po prostu mnie to dziwi i bawi jednocześnie. Przecież to szkoda nerwów i czasu. No ale każdy sam sobie wybiera wolne zajęcia. #Cohones

  78. baju

    @Orest człowieczku, daj sobie spokój ze mną, poignoruj moje posty. To wam nie służy postać Conora. Źle to wszystko znosicie. Ciężkie czasy przed wami. Miłego dnia

    To ty mnie zaatakowałeś, ale nie miałeś potem jaj odpisać, teraz ci nie dam spokoju i ci trochę podokuczam w różnych tematach, hehe.

  79. Orest

    To ty mnie zaatakowałeś, ale nie miałeś potem jaj odpisać, teraz ci nie dam spokoju i ci trochę podokuczam w różnych tematach, hehe.

    Ty chyba nie wiesz co to atak. Niech wszyscy tańczą jak chcesz, ja podziękuję. Pisze o jajach człowiek, co męczy się, bo jakiś Irol wygrał drugi pasek. O czym w ogóle mowa. 🙂

  80. baju

    Możliwe, ale śmieszne to jest, jak dorośli ludzie wpadają w szał przez takie sprawy. Po prostu mnie to dziwi i bawi jednocześnie. Przecież to szkoda nerwów i czasu. No ale każdy sam sobie wybiera wolne zajęcia. #Cohones

    No zabawne, ze sam się pieklisz o hejterów 🙂

  81. maras

    No zabawne, ze sam się pieklisz o hejterów 🙂

    Nie uważam tego za pieklenie, po prostu mnie to w chuj dziwi zawsze, chciałbym zrozumieć podstawy takiego rozumowania – tak to bardziej pojmuję, niż spięcie. Serio, żadnych nerwów nie palę na tym, nie rzucam przedmiotami czy uderzam mocniej w klawisze. Tylko chciałbym zrozumieć co mają takie osoby w głowie, czemu aż tak ich to wszystko boli. W ten sposób.

    Sam jestem negatywną osobą, w sensie pesymistą często, ale jak patrzę czasem co ludzie wymyślają, nawet nie mając wpływu na sytuację. Śmiesznie.

  82. baju

    Hahah, nagle wszyscy będą czekać na jakąś wymyśloną kolejną wygraną żeby wejść do "grona fanów" – po chuj? Kto was w ogóle zmusza? Nikt Was tam nie chce, kibicujcie sobie dalej komu chcecie, gościa ignorujcie i żyjcie w swoim małym świecie, kiedy ten będzie ogarniał % z całej firmy i pchał cały ten sport.

    Butthurt PRZEOGROMNY, prawie taki jak mój butthurt na butthurt hejterów. #incepcja

    :mamed:

    Zauważyłem, że ból dupy hejterów jest równie duży jak przewrażliwienie fanów Conora, którzy każdą opinię nieprzychylną Rudemu zwą bólem dupska.

  83. baju

    Ty chyba nie wiesz co to atak. Niech wszyscy tańczą jak chcesz, ja podziękuję. Pisze o jajach człowiek, co męczy się, bo jakiś Irol wygrał drugi pasek. O czym w ogóle mowa. 🙂

    Hehe, to teraz ci przypomnę o szacunku jak jeszcze raz wyjebiesz z favela logic. Czyli pewnie w tym tygodniu juz.

  84. Orest

    Hehe, to teraz ci przypomnę o szacunku jak jeszcze raz wyjebiesz z favela logic. Czyli pewnie w tym tygodniu juz.

    Nie pamiętam kiedy tego użyłem. Zresztą, jeśli ktoś pierboli głupoty to i Conorowi czy Jonesowi będę wypominał, jeśli myślisz, że będę przytakiwał z szacunku na totalne idiotyzmy niektórych zawodników to o czym w ogóle mowa. Dla mnie dwa kompletnie inne tematy.

    Gość jest mistrzem dwóch kategorii wagowych UFC, a na forum leją się na niego pomyje. Porównujesz to z komentowaniem pierbolenia głupot przez zawodników głównie z Brazylii. Żart.

  85. baju

    Nie uważam tego za pieklenie, po prostu mnie to w chuj dziwi zawsze, chciałbym zrozumieć podstawy takiego rozumowania – tak to bardziej pojmuję, niż spięcie. Serio, żadnych nerwów nie palę na tym, nie rzucam przedmiotami czy uderzam mocniej w klawisze. Tylko chciałbym zrozumieć co mają takie osoby w głowie, czemu aż tak ich to wszystko boli. W ten sposób.

    Sam jestem negatywną osobą, w sensie pesymistą często, ale jak patrzę czasem co ludzie wymyślają, nawet nie mając wpływu na sytuację. Śmiesznie.

    Jak ktoś niecierpi Conora to nie musi go hejtować , tylko czerpać radość i z innych zwycięstw np. z Yoela Palacio Romero :bleed:

  86. baju

    Nie uważam tego za pieklenie, po prostu mnie to w chuj dziwi zawsze, chciałbym zrozumieć podstawy takiego rozumowania – tak to bardziej pojmuję, niż spięcie. Serio, żadnych nerwów nie palę na tym, nie rzucam przedmiotami czy uderzam mocniej w klawisze. Tylko chciałbym zrozumieć co mają takie osoby w głowie, czemu aż tak ich to wszystko boli. W ten sposób.

    Sam jestem negatywną osobą, w sensie pesymistą często, ale jak patrzę czasem co ludzie wymyślają, nawet nie mając wpływu na sytuację. Śmiesznie.

    Niech Ci będzie 🙂 Dla mnie wygląda to ciut inaczej, ale nie chcę mi się tego przewijać. Przynajmniej u siebie bólu dupy nie widzę 🙂

  87. TYTUS

    Jak ktoś niecierpi Conora to nie musi go hejtować , tylko czerpać radość i z innych zwycięstw np. z Yoela Palacio Romero :bleed:

    That's the spirit TYTU! :heart:

  88. KomisarzRyba

    @baju bialy rycerz broniacy Conorowego berla. Wspaniala robota.
    Btw nie mozna cie ignorowac.

    Pogadam z chłopakami, może da się to jakoś ustawić.

  89. KomisarzRyba

    @baju bialy rycerz broniacy Conorowego berla. Wspaniala robota.
    Btw nie mozna cie ignorowac.

    Pogadam z chłopakami, może da się to jakoś ustawić.

  90. baju

    Pogadam z chłopakami, może da się to jakoś ustawić.

    Bylo by milo bo nie jestes jedyny z moderacji ktorego wpisy kolo chuja mi lataja.
    :*

  91. baju

    Pogadam z chłopakami, może da się to jakoś ustawić.

    Bylo by milo bo nie jestes jedyny z moderacji ktorego wpisy kolo chuja mi lataja.
    :*

  92. KomisarzRyba

    Bylo by milo bo nie jestes jedyny z moderacji ktorego wpisy kolo chuja mi lataja.
    :*

    Ahahaha, SKUNISKO???

  93. KomisarzRyba

    Bylo by milo bo nie jestes jedyny z moderacji ktorego wpisy kolo chuja mi lataja.
    :*

    Ahahaha, SKUNISKO???

  94. Nie przepadam za za charakterem Conora poza oktagonem, pcha fajnie ten sport do przodu ale irytuję mnie jego totalny brak szacunku do wszystkich. Tak czy inaczej w Oktagonie prezentuję się świetnie. Jestem ciekaw co wymyśli teraz za walkę z UFC, nie chciał bym walki z Khabibem bo tutaj mam największe obawy a niech ta zwariowana historia jedzie dalej 🙂

  95. Nie przepadam za za charakterem Conora poza oktagonem, pcha fajnie ten sport do przodu ale irytuję mnie jego totalny brak szacunku do wszystkich. Tak czy inaczej w Oktagonie prezentuję się świetnie. Jestem ciekaw co wymyśli teraz za walkę z UFC, nie chciał bym walki z Khabibem bo tutaj mam największe obawy a niech ta zwariowana historia jedzie dalej 🙂

  96. klocuniek

    Moim zdaniem obecnie najtrudniejszym ewentualnym rywalem Conora jest Ferguson, potem Khabib, a T. Woodley? Poważnie? To chyba szaleństwo, jak by miał stanąć na przeciw tego potwora…

    Zgadzam się, jak taki Woodley miał by stanąć na przeciw tego potwora McGregora

    Jak nie lubię Conora za to co wygaduje poza oktagonem tak muszę przyznać, że potwierdził swoją sportową klasę. Walczył baaardzo spokojnie, i precyzyjnie uderzał. Alvarez karcony raz po raz nie wiedział jak się odnaleźć w tej walce, a przecież był mistrzem lekkiej. Conor wiele walk wygrywa zanim wejdzie do klatki, przeciwnicy wychodzą sparaliżowani, a on spokojnie podchodzi i kąsa swoje ofiary. Mam tylko nadzieję, że Conor będzie bronił swoich pasów a nie odstawiał jakieś cyrki.

  97. klocuniek

    Moim zdaniem obecnie najtrudniejszym ewentualnym rywalem Conora jest Ferguson, potem Khabib, a T. Woodley? Poważnie? To chyba szaleństwo, jak by miał stanąć na przeciw tego potwora…

    Zgadzam się, jak taki Woodley miał by stanąć na przeciw tego potwora McGregora

    Jak nie lubię Conora za to co wygaduje poza oktagonem tak muszę przyznać, że potwierdził swoją sportową klasę. Walczył baaardzo spokojnie, i precyzyjnie uderzał. Alvarez karcony raz po raz nie wiedział jak się odnaleźć w tej walce, a przecież był mistrzem lekkiej. Conor wiele walk wygrywa zanim wejdzie do klatki, przeciwnicy wychodzą sparaliżowani, a on spokojnie podchodzi i kąsa swoje ofiary. Mam tylko nadzieję, że Conor będzie bronił swoich pasów a nie odstawiał jakieś cyrki.

  98. Rudy sobie zrobi teraz przerwę i poczeka na podniesienie stawki.
    Potem wyzwie Woodley'a,albo Elchuja. Khabiba nie.

  99. Rudy sobie zrobi teraz przerwę i poczeka na podniesienie stawki.
    Potem wyzwie Woodley'a,albo Elchuja. Khabiba nie.

  100. Muszę przyznać, że imponuje mi to jak wyprowadza ciosy Conor, z jaką cierpliwością się porusza i jak celnie napierdala. Dalej nie mogę uwierzyć jak frajersko się zaprezentował Alvarez, zachciało się łatwego hajsu, a został ośmieszony jak dziecko.

  101. Muszę przyznać, że imponuje mi to jak wyprowadza ciosy Conor, z jaką cierpliwością się porusza i jak celnie napierdala. Dalej nie mogę uwierzyć jak frajersko się zaprezentował Alvarez, zachciało się łatwego hajsu, a został ośmieszony jak dziecko.

  102. @baju Ja jestem hejterem conora :bleed: prawdziwym i szczerym :bleed: Pomyj na niego nie wylewam, napisałem że to co zrobił Eddiemu to majstersztyk i pokazał klasę, ale osobiście go nienawidzę … jego jako człowieka. W każdej walce życzę mu klęski, ale nie przekłada się to w żaden sposób na moje życie. Jedyne co to wywołuje mniej lub bardziej negatywne emocje sportowe podczas zbliżającej się gali z jego udziałem oraz w jej trakcie. Coś w stylu kibiców podczas meczów derbowych. Jak dla mnie to naturalne, można komuś kibicować lub nie.

    Ale do sedna. Widzisz jestem fanatykiem Pająka, kibicuję mu od samego początku az do teraz. Nieważne czy wygrywa, czy przegrywa, czy bierze wiagrę, czy robi z siebie downa … uwielbiam go, tak samo jak Wy uwielbiacie Connora. Tylko, że jak sie sypie fala hejtu na niego począwszy od pierwszej walki z tym KOCUREM PRZECHUJEM Chrisem, czy np. na Jose to nikt go nie broni i nie usuwa pomyj jakie sie na niego wylewa.

  103. @baju Ja jestem hejterem conora :bleed: prawdziwym i szczerym :bleed: Pomyj na niego nie wylewam, napisałem że to co zrobił Eddiemu to majstersztyk i pokazał klasę, ale osobiście go nienawidzę … jego jako człowieka. W każdej walce życzę mu klęski, ale nie przekłada się to w żaden sposób na moje życie. Jedyne co to wywołuje mniej lub bardziej negatywne emocje sportowe podczas zbliżającej się gali z jego udziałem oraz w jej trakcie. Coś w stylu kibiców podczas meczów derbowych. Jak dla mnie to naturalne, można komuś kibicować lub nie.

    Ale do sedna. Widzisz jestem fanatykiem Pająka, kibicuję mu od samego początku az do teraz. Nieważne czy wygrywa, czy przegrywa, czy bierze wiagrę, czy robi z siebie downa … uwielbiam go, tak samo jak Wy uwielbiacie Connora. Tylko, że jak sie sypie fala hejtu na niego począwszy od pierwszej walki z tym KOCUREM PRZECHUJEM Chrisem, czy np. na Jose to nikt go nie broni i nie usuwa pomyj jakie sie na niego wylewa.

  104. ScoTT

    @baju Ja jestem hejterem conora :bleed: prawdziwym i szczerym :bleed: Pomyj na niego nie wylewam, napisałem że to co zrobił Eddiemu to majstersztyk i pokazał klasę, ale osobiście go nienawidzę … jego jako człowieka. W każdej walce życzę mu klęski, ale nie przekłada się to w żaden sposób na moje życie. Jedyne co to wywołuje mniej lub bardziej negatywne emocje sportowe podczas zbliżającej się gali z jego udziałem oraz w jej trakcie. Coś w stylu kibiców podczas meczów derbowych. Jak dla mnie to naturalne, można komuś kibicować lub nie.

    Ale do sedna. Widzisz jestem fanatykiem Pająka, kibicuję mu od samego początku az do teraz. Nieważne czy wygrywa, czy przegrywa, czy bierze wiagrę, czy robi z siebie downa … uwielbiam go, tak samo jak Wy uwielbiacie Connora. Tylko, że jak sie sypie fala hejtu na niego począwszy od pierwszej walki z tym KOCUREM PRZECHUJEM Chrisem, czy np. na Jose to nikt go nie broni i nie usuwa pomyj jakie sie na niego wylewa.

    Pisałem to kilka razy – usuwam wszystko, co jest obraźliwe dla zawodników i przekracza granicę. Sam czasem czyszczę tematy z takich treści. Tysięczny raz też napiszę – raporty pomagają. Jeśli coś jest naprawdę wulgarnego, kliknąć głupi raport, na pewno się tym zajmę.

    Doskonale zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy muszą go lubić, to przecież logiczne, ale chodzi mi o tą właśnie "granicę", która akurat w jego przypadku jest przekraczana praktycznie na co dzień. Gdyby Conor miał do siebie dystans jak polscy zawodnicy, to schowałby się już dawno w małej dziurce w Irlandii.

  105. ScoTT

    @baju Ja jestem hejterem conora :bleed: prawdziwym i szczerym :bleed: Pomyj na niego nie wylewam, napisałem że to co zrobił Eddiemu to majstersztyk i pokazał klasę, ale osobiście go nienawidzę … jego jako człowieka. W każdej walce życzę mu klęski, ale nie przekłada się to w żaden sposób na moje życie. Jedyne co to wywołuje mniej lub bardziej negatywne emocje sportowe podczas zbliżającej się gali z jego udziałem oraz w jej trakcie. Coś w stylu kibiców podczas meczów derbowych. Jak dla mnie to naturalne, można komuś kibicować lub nie.

    Ale do sedna. Widzisz jestem fanatykiem Pająka, kibicuję mu od samego początku az do teraz. Nieważne czy wygrywa, czy przegrywa, czy bierze wiagrę, czy robi z siebie downa … uwielbiam go, tak samo jak Wy uwielbiacie Connora. Tylko, że jak sie sypie fala hejtu na niego począwszy od pierwszej walki z tym KOCUREM PRZECHUJEM Chrisem, czy np. na Jose to nikt go nie broni i nie usuwa pomyj jakie sie na niego wylewa.

    Pisałem to kilka razy – usuwam wszystko, co jest obraźliwe dla zawodników i przekracza granicę. Sam czasem czyszczę tematy z takich treści. Tysięczny raz też napiszę – raporty pomagają. Jeśli coś jest naprawdę wulgarnego, kliknąć głupi raport, na pewno się tym zajmę.

    Doskonale zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy muszą go lubić, to przecież logiczne, ale chodzi mi o tą właśnie "granicę", która akurat w jego przypadku jest przekraczana praktycznie na co dzień. Gdyby Conor miał do siebie dystans jak polscy zawodnicy, to schowałby się już dawno w małej dziurce w Irlandii.

  106. baju

    Pisałem to kilka razy – usuwam wszystko, co jest obraźliwe dla zawodników i przekracza granicę. Sam czasem czyszczę tematy z takich treści. Tysięczny raz też napiszę – raporty pomagają. Jeśli coś jest naprawdę wulgarnego, kliknąć głupi raport, na pewno się tym zajmę.

    Udanego świętowania 😉

  107. baju

    Pisałem to kilka razy – usuwam wszystko, co jest obraźliwe dla zawodników i przekracza granicę. Sam czasem czyszczę tematy z takich treści. Tysięczny raz też napiszę – raporty pomagają. Jeśli coś jest naprawdę wulgarnego, kliknąć głupi raport, na pewno się tym zajmę.

    Udanego świętowania 😉

  108. baju

    Tylko chciałbym zrozumieć co mają takie osoby w głowie, czemu aż tak ich to wszystko boli. W ten sposób.

    Conora, wszedł im po prostu do głowy.

  109. baju

    Tylko chciałbym zrozumieć co mają takie osoby w głowie, czemu aż tak ich to wszystko boli. W ten sposób.

    Conora, wszedł im po prostu do głowy.

  110. baju

    usuwam wszystko, co jest obraźliwe dla Conora i przekracza granicę. Sam czasem obrazam brazylijczykow ale to sie nie liczy bo Conor krul kurwy.

    Poprawilem.

  111. baju

    usuwam wszystko, co jest obraźliwe dla Conora i przekracza granicę. Sam czasem obrazam brazylijczykow ale to sie nie liczy bo Conor krul kurwy.

    Poprawilem.

  112. Jakub Bijan

    Conor McGregor dokonał niemożliwego! Irlandczyk pokonał Eddiego Alvareza i przeszedł do historii jako pierwszy zawodnik, który dzierży dwa pasy mistrzowskie w tym samym czasie!

    To dopiero początek. 😎

    [​IMG]

  113. Jakub Bijan

    Conor McGregor dokonał niemożliwego! Irlandczyk pokonał Eddiego Alvareza i przeszedł do historii jako pierwszy zawodnik, który dzierży dwa pasy mistrzowskie w tym samym czasie!

    To dopiero początek. 😎

    [​IMG]

  114. Szkoda, że to wszystko nie dzieje się w jakichś normalnych kategoriach wagowych, z udziałem ludzi normalnych rozmiarów. No ale nic, dwa pasy mistrzowskie są, wygrana w absolutnie genialnym stylu też jest, miło było to zobaczyć.

  115. Szkoda, że to wszystko nie dzieje się w jakichś normalnych kategoriach wagowych, z udziałem ludzi normalnych rozmiarów. No ale nic, dwa pasy mistrzowskie są, wygrana w absolutnie genialnym stylu też jest, miło było to zobaczyć.

  116. @baju,tak jak masz rację że czasami hejt jest nie na tym poziomie co powinien,tak mam wrażenie że kibice Conora są normalnymi ludźmi i piszą normalnie,to jeśli wchodzi się w temat o Rudym to zaczyna się zamiana szarych komórek w budyń.
    Emocje emocjami,ale serio czasami czyta się tak zjebaną podnietę,że aż niezdrowo.

  117. @baju,tak jak masz rację że czasami hejt jest nie na tym poziomie co powinien,tak mam wrażenie że kibice Conora są normalnymi ludźmi i piszą normalnie,to jeśli wchodzi się w temat o Rudym to zaczyna się zamiana szarych komórek w budyń.
    Emocje emocjami,ale serio czasami czyta się tak zjebaną podnietę,że aż niezdrowo.

  118. Jak go kurwa nie lubię ! nie wiem czemu, chyba hejt który wszedzie spotykam mnie sprowadził na tę drogą. To powiem jedno Conor McGregor ! jesteś przechujem – brawo !

  119. Jak go kurwa nie lubię ! nie wiem czemu, chyba hejt który wszedzie spotykam mnie sprowadził na tę drogą. To powiem jedno Conor McGregor ! jesteś przechujem – brawo !

  120. Mnie się wydaje, że to bardziej Alvarez przegrał tę walkę ze sobą niż z Conorem. Faktem jest, że Conor wie jak wchodzić do głowy przeciwnikom i umiejętności też ma nieprzeciętne. Fajnie to pokazuje rolę siły mentalnej i psychiki w mma. Okazuje się, że tacy zawodnicy jak Aldo czy Alvarez wcale nie są mocni psychicznie, co nieco zaskakuje, biorąc pod uwagę, że są na topie od lat.

  121. Mnie się wydaje, że to bardziej Alvarez przegrał tę walkę ze sobą niż z Conorem. Faktem jest, że Conor wie jak wchodzić do głowy przeciwnikom i umiejętności też ma nieprzeciętne. Fajnie to pokazuje rolę siły mentalnej i psychiki w mma. Okazuje się, że tacy zawodnicy jak Aldo czy Alvarez wcale nie są mocni psychicznie, co nieco zaskakuje, biorąc pod uwagę, że są na topie od lat.

  122. Komu Conor nie wejdzie do głowy ten jest w stanie z nim powalczyć . Jedyny przykład to Diaz który ma najbardziej poryty łeb i czego Conor nie mówił to szła kontra i również miało to przełożenie w oktagonie. Jeśli dobrze pamiętam (jeśli nie to mnie poprawcie) to przed walką z RDA na tych konferencjach Rafael nie wchodził w jakie potyczki słowne czy coś tylko robił swoje i od razu żeby nie było nie mówię że by Conora poskładał choć jest jednym z trzech zawodników w LHW , którzy mogliby to zrobić. Co do Alvareza było więcej niż pewne że Rudy go poskłada bo nie oszukujmy się – wygrywając z RDA wygrał życie i pofarciło mu się do końca kariery w między czasie "wygrywając" z równie słabym Melendezem czy po nudnej walce z wypalonym już Pettisem. I czego on chciał szukać w walce z Conorem czy resztą zawodników? Jeśli chodzi o następne walki CMG w lekkiej to jeśli zawalczy z Khabibem to wiadomo że w stójce Ruska zdemoluje , jeśli jednak poleci w parter to będzie to gwałt. Co do Fergusona nie mam wątpliwości że ChujChuj to wygra jak kolwiek, chyba TOP5 najtwardszych łbów w całym UFC, mega zasięg , parter kosmos i mega nieprzewidywalna stójka.

  123. Faryzejusz

    Jeśli chodzi o następne walki CMG w lekkiej to jeśli zawalczy z Khabibem to wiadomo że w stójce Ruska zdemoluje , jeśli jednak poleci w parter to będzie to gwałt.

    No niestety nie ma kozaka na ruski parter. Trzeba go ubić w ciągu minuty.

  124. Faryzejusz

    Jeśli chodzi o następne walki CMG w lekkiej to jeśli zawalczy z Khabibem to wiadomo że w stójce Ruska zdemoluje , jeśli jednak poleci w parter to będzie to gwałt.

    No niestety nie ma kozaka na ruski parter. Trzeba go ubić w ciągu minuty.

  125. Jebac choragiewki. Najpierw pierdola w 1 tematach jak Conor wygrywal z Mendesem czy Aldo ze chlop ma jaja jak arbuzy i ze szanuja itd( Orest tak na pewno pisal pamietam jak dzis). Mija jakis czas i wylewaja swoje frustracje w innych tematach z Irolem jak typowa gimbaza. A juz najwiekszy cyrk byl po 1 przegranej z Diazem. Teraz znowu pieprzenie o jakims szacunku a za chwile oglosza jego kolejne starcie i znowu to samo. Przypomne te akcje juz niedlugo…

  126. Jebac choragiewki. Najpierw pierdola w 1 tematach jak Conor wygrywal z Mendesem czy Aldo ze chlop ma jaja jak arbuzy i ze szanuja itd( Orest tak na pewno pisal pamietam jak dzis). Mija jakis czas i wylewaja swoje frustracje w innych tematach z Irolem jak typowa gimbaza. A juz najwiekszy cyrk byl po 1 przegranej z Diazem. Teraz znowu pieprzenie o jakims szacunku a za chwile oglosza jego kolejne starcie i znowu to samo. Przypomne te akcje juz niedlugo…

  127. Takiej deklasacji w oktagonie to chyba od czasów świetności pająka nie widziałem. Ileż te ciosy muszą ważyć. :applause:

  128. Takiej deklasacji w oktagonie to chyba od czasów świetności pająka nie widziałem. Ileż te ciosy muszą ważyć. :applause:

  129. To Rudy miał dzisiaj jakąś walkę? Myślałem, że już dawno się gdzieś zamelinował przed Khabibem w obawie o swój odbyt.

    A propos odbytu, beka z conorowców, po wygranych walkach jak zwykle jedyne co ich interesuje to polowanie na zapieczone odbyty. I tak do kolejnej porażki Rudego…

  130. To Rudy miał dzisiaj jakąś walkę? Myślałem, że już dawno się gdzieś zamelinował przed Khabibem w obawie o swój odbyt.

    A propos odbytu, beka z conorowców, po wygranych walkach jak zwykle jedyne co ich interesuje to polowanie na zapieczone odbyty. I tak do kolejnej porażki Rudego…

  131. OverPower

    Właśnie dlatego od ponad 20 lat, trenuje Muay Thai i Boks, a nie zapasy. Podstawy zapasów znam, ale poturlać się można na macie, gdzie są jakieś zasady i sędzia. Na ulicy, stójka jest zdecydowanie nad zapasami, szczególnie jak atakuje cię więcej jak jeden przeciwnik.

    Wiem, że to była walka na zasadach MMA, ale może ona zobrazować niektórym, dlaczego Stójka -> Zapasy, jest bardziej przydatna.

    Yhy. Inny przykład z tej gali, Johnson 3x zaczynał od stójki, na ulicy zacząłby tylko raz. Ale już gdzieś pisałeś, że Michael ma słabe zapasy defensywne, myślałem, że jebne 😀 Poza tym Conor to nie bokser, który to sport tak zachwalałeś, tylko zawodnik mma z już dobrymi zapasami defensywnymi. Zrozum wreszcie, że ty pierdzieliłeś głupoty, iż boks jest najlepszą sztuką walki na ulicy, podczas gdy jest jedną z najgorszych, bo bokserzy nie uczą się zapasów. Stójka plus TDD to już MMA, a nie boks do chuja 🙂 A ty twierdziłeś, że MMA przegrywa na ulicy z boksem. Twierdziłeś również, że lepiej skupić się tylko na ciosach bokserskich, zamiast na innych elementach stójki. Czyli wg twoich teorii, taki Conor, który zrezygnował z części bokserskich treningów na rzecz nauki kopnięć, powinien mieć teoretycznie mniejsze szanse na ulicy od rasowego boksera :śmiech:

    Tak w ogóle, to czytaj czasem, co wypisujesz, bo może masz co innego na myśli :joer:

  132. OverPower

    Właśnie dlatego od ponad 20 lat, trenuje Muay Thai i Boks, a nie zapasy. Podstawy zapasów znam, ale poturlać się można na macie, gdzie są jakieś zasady i sędzia. Na ulicy, stójka jest zdecydowanie nad zapasami, szczególnie jak atakuje cię więcej jak jeden przeciwnik.

    Wiem, że to była walka na zasadach MMA, ale może ona zobrazować niektórym, dlaczego Stójka -> Zapasy, jest bardziej przydatna.

    Yhy. Inny przykład z tej gali, Johnson 3x zaczynał od stójki, na ulicy zacząłby tylko raz. Ale już gdzieś pisałeś, że Michael ma słabe zapasy defensywne, myślałem, że jebne 😀 Poza tym Conor to nie bokser, który to sport tak zachwalałeś, tylko zawodnik mma z już dobrymi zapasami defensywnymi. Zrozum wreszcie, że ty pierdzieliłeś głupoty, iż boks jest najlepszą sztuką walki na ulicy, podczas gdy jest jedną z najgorszych, bo bokserzy nie uczą się zapasów. Stójka plus TDD to już MMA, a nie boks do chuja 🙂 A ty twierdziłeś, że MMA przegrywa na ulicy z boksem. Twierdziłeś również, że lepiej skupić się tylko na ciosach bokserskich, zamiast na innych elementach stójki. Czyli wg twoich teorii, taki Conor, który zrezygnował z części bokserskich treningów na rzecz nauki kopnięć, powinien mieć teoretycznie mniejsze szanse na ulicy od rasowego boksera :śmiech:

    Tak w ogóle, to czytaj czasem, co wypisujesz, bo może masz co innego na myśli :joer:

  133. Poniżej wypowiedź forumowicza o nicku "Voy" z piąteku 11.11"Z tym swoim smiesznym boksem niech lepiej zostanie w piorkowej po wpierdolu od Edwarda. Rudy to taki Czakijew. Niby fajnie bije, ladnie to wyglada, ale tylko dlatego, bo w kazdy cios wklada wszystko co ma i sie spina jak typowy niedzielny bokser przez co ma pare na dwie rundy.Ten rudy smiec to kpina dla tego sportu.""Voy", chłopcze, usuń konto, proszę… :Pna MMA znasz się tak, jak ja, na pieczeniu ciasta…

  134. Nie cierpie conora i zdania nie zmienie nawet jak zdobedzie 10 pasow, ale jest utalentowanym skurczybykiem. Lewa reka to jakas magia. Mam nadzieje ze nastepnym razem dostanie lomot.

  135. Nie cierpie conora i zdania nie zmienie nawet jak zdobedzie 10 pasow, ale jest utalentowanym skurczybykiem. Lewa reka to jakas magia. Mam nadzieje ze nastepnym razem dostanie lomot.

  136. Ale Alvarez to spierdzielił.Brałem pod uwagę że Conor może go ustrzelić,ale po takiej walce jak z Mendesem.A nie takie coś :arch::facepalm:

  137. Ale Alvarez to spierdzielił.Brałem pod uwagę że Conor może go ustrzelić,ale po takiej walce jak z Mendesem.A nie takie coś :arch::facepalm:

  138. Laikike1

    Nie wzbudza we mnie najmniejszych emocji

    Niemożliwe. Albo go kochasz, albo nienawidzisz. :boss:

  139. Laikike1

    Nie wzbudza we mnie najmniejszych emocji

    Niemożliwe. Albo go kochasz, albo nienawidzisz. :boss:

  140. Pocieszam się faktem, że jak pierdolnie na dno to nie z parteru tylko z ostatniego piętra, przyjdzie kiedyś taki czas i czekam z niecierpliwością.
    Swoją drogą, Alvarez zawalczył najbardziej tępo jak mógł, zamiast klinczować, przyciskać do siatki, męczyć, próbować obalać. To się bawił w stójkę i łapał kontry jak głupi, no ale co się dziwić jak sam tytuł udało mu się wygrać cudem..

  141. Pocieszam się faktem, że jak pierdolnie na dno to nie z parteru tylko z ostatniego piętra, przyjdzie kiedyś taki czas i czekam z niecierpliwością.
    Swoją drogą, Alvarez zawalczył najbardziej tępo jak mógł, zamiast klinczować, przyciskać do siatki, męczyć, próbować obalać. To się bawił w stójkę i łapał kontry jak głupi, no ale co się dziwić jak sam tytuł udało mu się wygrać cudem..

  142. Jakby doszło do walki miedzy Conorem, a RDA jak było planowane to Brazylijczyk by szybciej niż Eddie stracił głowę. EIRE! :irish:

  143. Jakby doszło do walki miedzy Conorem, a RDA jak było planowane to Brazylijczyk by szybciej niż Eddie stracił głowę. EIRE! :irish:

  144. Jakby doszło do walki miedzy Conorem, a RDA jak było planowane to Brazylijczyk by szybciej niż Eddie stracił głowę. :werdum:

  145. Conora nie lubie głownie przez jego psycho fanów,ale trezba mu oddac po tej walce co jego. Jestem w szoku precyzji i szybkośic ciozów. Kibicowałem Alvarezowi,ale on w tej wlace nie isniał. I to nie dlatego,że obrał głupia taktyke itp, walczył tak jak mu na to pozwolił CMG. Na 10 walk wczoraj przegrałby wszytskie 10. Teraz doceniłem jeszcze bardziej Nate'a 😉

  146. Conora nie lubie głownie przez jego psycho fanów,ale trezba mu oddac po tej walce co jego. Jestem w szoku precyzji i szybkośic ciozów. Kibicowałem Alvarezowi,ale on w tej wlace nie isniał. I to nie dlatego,że obrał głupia taktyke itp, walczył tak jak mu na to pozwolił CMG. Na 10 walk wczoraj przegrałby wszytskie 10. Teraz doceniłem jeszcze bardziej Nate'a 😉

  147. Dla mnie Alvarez nie jest szczytem tej kategorii, czekam na zawodników, pokroju Fergusona(którego nie cierpię, ale mniej niż irlandzkiego chujka), Kebaba. Tak jak pisałem wcześniej Alvarez zawalczył mega głupio i co chwilę łapał kontry ….

  148. Dla mnie Alvarez nie jest szczytem tej kategorii, czekam na zawodników, pokroju Fergusona(którego nie cierpię, ale mniej niż irlandzkiego chujka), Kebaba. Tak jak pisałem wcześniej Alvarez zawalczył mega głupio i co chwilę łapał kontry ….

  149. Dokonał niemożliwego? A kto przed tym pajacem miał taka szanse do chuja? Aldo dominator max miał zwakowac pas piórkowej jak chciał walki z pettisem , liddel o ile sie nie mylę couture penn czy inni nie mieli takiej okazji choc wygrali pasy dwoch dywizji a on dokonał niemożliwego? Powinniście nazywać rzeczy po imieniu papierowy mistrz ktory wybiera sobie przeciwników stylistycznie pasujących pod niego , teraz gwiazdorek wydaje sie ze chce spierdolic na emeryturkę przed Nurma i fergusonami wymyślając jakies fanaberie o udziałach na ktore ufc raczej sie nie zgodzi. Papierowy mistrz ktory nigdy nie bronił pasów lol trudniej sie utrzymać na szczycie niz sie na niego wspiąć tym bardziej ze go tam praktycznie wepchnęli 😉

  150. Przypominało mi to walkę z Siverem. Tylko tu poszło jeszcze łatwiej. Bezradność Alvareza. Próby obaleń, rozpaczliwe. Różnica poziomów kolosalna. To chyba potwierdza, że Aldo nie zarobił przypadkowego strzała, tylko gdyby ustał to też by dostał takie lanie jak Alvarez. Conor był świetnie przygotowany i rozwija się z walki na walkę. Wielkie brawa za poziom sportowy bo to wielka sztuka być mistrzem dwóch kategorii wagowych. Gość jest nieobliczalny, więc możliwe, że naprawdę będzie miał jaja iść kategorie wyżej.

  151. Przypominało mi to walkę z Siverem. Tylko tu poszło jeszcze łatwiej. Bezradność Alvareza. Próby obaleń, rozpaczliwe. Różnica poziomów kolosalna. To chyba potwierdza, że Aldo nie zarobił przypadkowego strzała, tylko gdyby ustał to też by dostał takie lanie jak Alvarez. Conor był świetnie przygotowany i rozwija się z walki na walkę. Wielkie brawa za poziom sportowy bo to wielka sztuka być mistrzem dwóch kategorii wagowych. Gość jest nieobliczalny, więc możliwe, że naprawdę będzie miał jaja iść kategorie wyżej.

  152. Szczerze powiedziawszy to spodziewałem się trochę więcej po Eddim. Jak zobaczyłem go upadajcego w 1 rundzie to takie " już tak szybko kurwa ? " . Potem z każdą minutą byłem coraz bardziej przekonany kto wygra ten pojedynek. Stójka Conora to pierdolony majstersztyk. Co by nie mówić Irlandczyk już jest absolutną legendą tego sportu.

  153. Szczerze powiedziawszy to spodziewałem się trochę więcej po Eddim. Jak zobaczyłem go upadajcego w 1 rundzie to takie " już tak szybko kurwa ? " . Potem z każdą minutą byłem coraz bardziej przekonany kto wygra ten pojedynek. Stójka Conora to pierdolony majstersztyk. Co by nie mówić Irlandczyk już jest absolutną legendą tego sportu.

  154. Charles Bronson

    Przecież próbował i nie szło mu to 🙂

    Ile próbował ;)?? kilkanaście sekund, lepiej mu już to szło niż nadziewanie się na kontry :), a przynajmniej znając kondycję rudego miałby potem z tego jakieś profity.

  155. Zabawnie będzie teraz oglądać jak Dana się poci w swoich działaniach byle kolejnym rywalem Conora nie był ktoś z dwójki Khabib/Tony.

    Jak tam Alvarez, zakończył już karierę?

  156. @Masta i przy całym szacunku dla Conora, który zawalczył świetnie tą walkę. Na chłodno, po swojemu, z kontry, Eddie zachowywał się jak zahipnotyzowany wąż, a Conor jak fakir grający na flecie. I tego nie jestem w stanie zrozumieć jak taki weteran jak Eddie może sobie stać na dystansie rąk rywala, gdy sam nie ma szans z tej pozycji trafić i tak było większość walki…
    Skoro obalenia bronił, choć były one tak późne i po knockdownach…No, ale dobra. Jak nie idą z dystansu to powinien więcej klinczować, tym bardziej ,że to najbardziej wymęczająca płaszczyzna i w późniejszych rundach samo klinczowanie i bez ostatecznego obalenia mogłoby być na plus dla Alvareza. Nie dałby Conorowi się rozkręcać, tak jak to robił, stojąc na przeciw niego. Doskoki w półdystans z ciosami można było policzyć na palcach jednej ręki. On normalnie chciał się zabawić w szermierkę na pieści i uniki przed ciosami z Conorem…to nie jest dobra taktyka na takiego strikera, z taką przewagą zasięgu. Można tak wygrać, jak się trafi, ale to najbardziej ryzykowna droga do wygranej. Jedyny plus całej postawy Eddiego to, że próbował tych obaleń, ale Conor elegancko wybronił te próby. Conor zasłużenie wygrał tą walkę. Smutno mi jedynie patrzeć jak tak wszechstronny zawodnik, którego znam od tylu lat walczy nie jak tego od niego oczekuje, a jakby 1 raz miał do czynienia z gościem z dłuższymi łapami niż on :/ Nie miałbym nic przeciw jakby Eddie zawalczył jak potrafi, a Conor i tak w końcu go ustrzelił. Tymczasem to była głównie kanonada na twarz Eddiego, z dystansu, z którego trafiać mógł jedynie Conor…ale to Eddie o dziwo trzymał taki dystans. Jakby dostał bonus za to by nie wychodzić z zasięgu Conora 😀

    PS: Jak Khabib będzie się bawił w stójkę z Conorem to przestaję oglądać UFC. Czekam w końcu na walkę, gdy ktoś złapie uchwyt, sprowadzi, założy dźwignię i po MMA Conora…Tyle, że chyba tyle czasu już minęło, że może już Conora nikt nie zdoła sprowadzać 😀 Żałuję, że ten skurwiel musi być taki zakochany w sobie, bo bym go lubił, a tak mogę tylko szanować to jak walczy w stójce i nic więcej.

  157. Nie przepadam za Konarem, ale to co pokazał to szacunek jak nic mu się należy. Wspaniale się zaprezentował, na walce z Alvarezem. Cała gala była pięknym widowiskiem. Nie żałuję ani sekundy, z tych 6,5 h które spędziłem przed ekranem. Poza walkę Tate, to reszta walk bardzo dobre albo bajeczne. Pyszna gala, za parę dni z przyjemnością raz jeszcze obejrzę to wydarzenie.

  158. ninja

    Król jest jeden, nigdy nie było zawodnika tak zmieniającego scenę mma.

    Przez długie lata czekałem aż w końcu pojawi się ktoś taki jak Conor.Szkoda że BJ Penn nie był pierwszym który zdobył dwa pasy jednoczesnie ale cóż Notorious rządzi

  159. Jako hejter Conora przyznaję, że jestem pod wrażeniem. Nigdy nie będę jego fanem, nigdy nie będę życzył mu wygranej, ale doceniam to, co zrobił. Tak rodzi się historia, Conor zapisał się na jej kartach. Gratuluję.

  160. Nie wiem, jako jeden chyba z największych fanów byłem za Conorem, pierwsze obejrzenie tej walki na żywo to były czyste emocje i darcie ryja z mojej strony z budzeniem sąsiadów. Potem emocje opadły, obejrzałem walkę jeszcze dwa razy i zrobiło mi się normalnie smutno. Raz, że chyba bardziej cieszy gonienie króliczka niż złapanie, a dwa żal mi było po prostu Eddiego. Aldo nie było mi tak żal, jak Eddiego, mimo że w ogóle nie wzbudzał on wcześniej mojej sympatii. To wyglądało niestety nawet nie jak uliczna bójka, tylko jak zwykłe pobicie. Totalna deklasacja. Totalne potwierdzenie słów Tysona, że każdy ma plan dopóki nie zostanie uderzony w mordę. Eddie chciał go upokorzyć, a po pierwszym strzale/knockdownie strasznie spanikował. Jego ruchy były niepewne, bojaźliwe, a McGregor szedł jak Terminator. Jego siła mentalna to jest coś co zdarza się raz na sto lat. Warunki fizyczne i umiejętności – owszem, ale to właśnie w mentalu dzieli go przepaść od innych. Trochę się bałem, że po tej walce całkiem odleci, bo już były na poziomie odlatywania od rzeczywistości i niesmacznych wypowiedzi. Na szczęście, jak przystało na człowieka, który tworzy historię, zachował się godnie:

    Już samo dotknięcie się rękawicami mnie zdziwiło. Potwierdza się to, że jeśli odróżnisz mentalne gierki od prawdziwych emocji, okażesz mu szacunek, to Ci nim odpłaci. Typ zapisał się w historii złotymi zgłoskami. Nie przeleżeniem swoich rywali, wymęczonymi decyzjami, tylko nokautowaniem typów jednego po drugim. Nie wiem, czy on chce robić tę przerwę już teraz czy po narodzinach potomka w maju. Ale oby ona trwała jak najkrócej, bo bez niego jest nudno. Zarówno dla fanów, jak i hejterów.

    PS (edit:) Oho, widzę, że wraz z nieśmiertelnością rudego, przestałem być "oplotem", cokolwiek to znaczy :D. Przypadek? Nie sądzę. Bantamweight co prawda nadal średnio brzmi, ale "we're not here to take part…!". Ukłony.

  161. Dużo już zostało napisane.
    Conor zapisał swoją historię na kartach UFC i ustawił siebie i swoją rodzinę pieniężnie do końca życia.
    Gość naprawdę ma jaja i psychikę za stali. Powiedział dużo słów, a potem poparł je w klatce. Gość jest fenomenem jeśli chodzi o wytrzymywanie presji. Boks na najwyższym poziomie.
    Gratulację.
    Przygotowałem małą listę wymówek dla tak bardzo obiektywnych anty-fanów Conora:
    – Eddie wygrał pas wagi lekkie przypadkowo i jest słaby
    – Walka była ustawiona, a Eddie zasłużył na Oscara swoją idealną mimiką twarzy po "odcięciu prądu" przez Conora
    – Conor jeszcze nie trafił na mocnego zapaśnika poczekajcie na Khabiba(jeżeli nie złapie kontuzji, przy podcieraniu dupy)
    @Orest
    Rozumiem, że uważasz mnie za upośledzonego?

  162. Shoocker

    Dużo już zostało napisane.
    Conor zapisał swoją historię na kartach UFC i ustawił siebie i swoją rodzinę pieniężnie do końca życia.
    Gość naprawdę ma jaja i psychikę za stali. Powiedział dużo słów, a potem poparł je w klatce. Gość jest fenomenem jeśli chodzi o wytrzymywanie presji. Boks na najwyższym poziomie.
    Gratulację.
    Przygotowałem małą listę wymówek dla tak bardzo obiektywnych anty-fanów Conora:
    – Eddie wygrał pas wagi lekkie przypadkowo i jest słaby
    – Walka była ustawiona, a Eddie zasłużył na Oscara swoją idealną mimiką twarzy po "odcięciu prądu" przez Conora
    – Conor jeszcze nie trafił na mocnego zapaśnika poczekajcie na Khabiba(jeżeli nie złapie kontuzji, przy podcieraniu dupy)
    @Orest
    Rozumiem, że uważasz mnie za upośledzonego?

    To zabawne że często hejterzy Conora mają w polubieniach czy wśród idoli Muhammada Aliego, który został zapamiętany po tym co pokazywał na ringu a nie po tym co pokazywał na konferencjach. A tam też nie było zmiłuj 😆

  163. Kurde chłopaki fajne wywody piszecie, dobrze się to czyta. Ja jestem styrany po nocce i nie chcę mi się wymęczać szarych komórek, ale czytam wszystko i czekam na kolejne wpisy, mimo, że chyba wszystko już zostało powiedziane. Nawiasem tylko dodam, że nawet biorąc pod uwagę zapasy Khabiba, nie dałbym mu większych szans z Conorem. Po pierwsze wydaje mi się, że każda walka z zawodnikiem z mniejszym zasięgiem to jest missmatch. Po drugie, Khabib wygląda mi na kogoś, kto do tej walki podszedłby emocjonalnie, a wszyscy już widzieliśmy jak to się kończy. Czekam na walkę z Fergusonem, bo to będzie prawdopodobnie ogień w chuj.
    Co by nie było emocje już opadły i to wszystko wydaje mi się oczywiste, całkiem inaczej miałem po wygranej McGregora z Aldo, wtedy przez 3 dni dochodziłem do siebie i odświeżałem temat na cohones bo miałem wrażenie jakiegoś odrealnienia 😉 Fajnie było to oglądać na żywo, będzie o czym opowiadać wnukom xD

  164. Shoocker

    Dużo już zostało napisane.
    Conor zapisał swoją historię na kartach UFC i ustawił siebie i swoją rodzinę pieniężnie do końca życia.
    Gość naprawdę ma jaja i psychikę za stali. Powiedział dużo słów, a potem poparł je w klatce. Gość jest fenomenem jeśli chodzi o wytrzymywanie presji. Boks na najwyższym poziomie.
    Gratulację.
    Przygotowałem małą listę wymówek dla tak bardzo obiektywnych anty-fanów Conora:
    – Eddie wygrał pas wagi lekkie przypadkowo i jest słaby
    – Walka była ustawiona, a Eddie zasłużył na Oscara swoją idealną mimiką twarzy po "odcięciu prądu" przez Conora
    – Conor jeszcze nie trafił na mocnego zapaśnika poczekajcie na Khabiba(jeżeli nie złapie kontuzji, przy podcieraniu dupy)
    @Orest
    Rozumiem, że uważasz mnie za upośledzonego?

    Tak.

  165. Shoocker

    :jon:

    No dobra, Ciebie nie, ale mam ze 3 ksywy, które mają IQ nie wyższe od kija od miotły i rzucają się jak gówno w przerębel. 😀

  166. Orest

    No dobra, Ciebie nie, ale mam ze 3 ksywy, które mają IQ nie wyższe od kija od miotły i rzucają się jak gówno w przerębel. 😀

    W sumie wiesz, że nie robi mi to różnicy za kogo mnie masz, bo to tylko internet.
    No, ale :beer:

  167. Orest

    No dobra, Ciebie nie, ale mam ze 3 ksywy, które mają IQ nie wyższe od kija od miotły i rzucają się jak gówno w przerębel. 😀

    W sumie wiesz, że nie robi mi to różnicy za kogo mnie masz, bo to tylko internet.
    No, ale :beer:

  168. Orest

    No dobra, Ciebie nie, ale mam ze 3 ksywy, które mają IQ nie wyższe od kija od miotły i rzucają się jak gówno w przerębel. 😀

    tez mam takich, ale jest ich wiecej i to glownie przez nich mam na niego wyjebane. tak to nawet bym mu kibicowal (z elchujem i muslimem i tak bede). w tej walce bylem za nikim

  169. Gaara

    tez mam takich, ale jest ich wiecej i to glownie przez nich mam na niego wyjebane. tak to nawet bym mu kibicowal (z elchujem i muslimem i tak bede). w tej walce bylem za nikim

    Ja mam podobnie jak widzę to spierdolenie jego fanów, to mnie od chłopa odrzuca. A Khabibowi kibicuję i chuj że muslim, ale umiejętności nie z tego świata.

  170. Orest

    Ja mam podobnie jak widzę to spierdolenie jego fanów, to mnie od chłopa odrzuca. A Khabibowi kibicuję i chuj że muslim, ale umiejętności nie z tego świata.

    khabib moim zdaniem ma najlepsza kontrole w ufc, moze nie kazde sprowadzenie mu wchodzi, ale jak juz polozy to do konca rundy nie wypuszcza. ale no nie lubie chuja, chociaz troche mniej niz prawdziwego elchuja

  171. Gaara

    khabib moim zdaniem ma najlepsza kontrole w ufc, moze nie kazde sprowadzenie mu wchodzi, ale jak juz polozy to do konca rundy nie wypuszcza. ale no nie lubie chuja, chociaz troche mniej niz prawdziwego elchuja

    A tak serio to czemu tak nie lubicie Fergusona ?

  172. Tyle się czekało na tą walkę a teraz jeszcze bardziej czekam na kolejną walkę Conora. Marzenie to walka z Fergusonem bo tylko w nim widzę zagrożenie dla Conora w tej wadze. Khabib zdominował Johnsona ale początek walki pokazał że stójkę ma dość słabą i zdecydowanie stawiałbym na Conora w potencjalnym starciu.

  173. kovalek2

    A tak serio to czemu tak nie lubicie Fergusona ?

    Bo jak tylko otworzy buzię i coś powie, to każdy ma ochotę mu zajebać, ale chuj jest dobry i wszyscy się boją

  174. Orest

    Bo jak tylko otworzy buzię i coś powie, to każdy ma ochotę mu zajebać, ale chuj jest dobry i wszyscy się boją

    Jakis przyklad ?Widzialem tylko walki, 0 wywiadow

  175. Zenek

    Alvarez to przypadkowy mistrz, dla Conora wymarzony przeciwnik a dla UFC kolejne grube miesiące,

    Pokonał Melendeza, Pettisa i RDA, faktycznie przypadek. Conor jest bardzo dobry, a Alvarez zawalczył bezmyślnie, wręcz tragicznie. Tyle. Dla Conora wymarzony jest każdy przeciwnik, który nie myśli, a na szczęście dla niego jest to większość. Póki to się nie zmieni, nie doskoczą do jego poziomu.

  176. kovalek2

    Jakis przyklad ?Widzialem tylko walki, 0 wywiadow

    Wszystkie jego wypowiedzi. Wybierz pierwsza z brzegu i Cię wkurwi.

  177. Gaara

    elchuja

    Co to za język nienawiści? Nazwałbyś tak tylko Conora to post poleciałby w pizdu.

    Zgadzam się z wami wszystkimi nawet jak mam inne zdanie.

    Wymarzony scenariusz? Conor wakuje pas w 66 a w pierwszej obronie w lekkiej mierzy się z kimś z dwójki Tony/Khabib. Jak będzie, to czas pokazę ale mam nadzieję, że potoczy się to tak, że nie będzie nic do zarzucenia jego następnej walce (czyt. z dupy przeciwnik).

  178. Arlovski

    Co to za język nienawiści? Nazwałbyś tak tylko Conora to post poleciałby w pizdu.

    @baju OBRAŻAJO Conora samą myślą!

  179. kovalek2

    Jakis przyklad ?Widzialem tylko walki, 0 wywiadow

    Zachowywał się jak kutas w TUF-ie, były tutaj już wrzucane filmiki.

  180. Conor rozjebał gościa (bo to nawet ciężko nazwać inaczej niż rozjebaniem), który upierdzielił RDA przez wielu postrzeganego jako przyszłego dominatora lekkiej. Jest dobry.

  181. Dokładnie pamiętam jak po pierwszej, drugiej walce w UFC, kłóciłem się z Bornem. "Zapaśnik go zweryfikuje", "jestem sceptyczny". Wierzyłem i widziałem wielkiego mistrza since the day one. Od walki z Brimage'm na prelimsach szwedzkiej gali, którą oglądałem przed komputerem mojej babci, pewnego kwietniowego popołudnia roku 2013. Nie przewidziałem takiej legendy, ale myślę, że nikt oprócz Conora, nie wizualizował sobie tego scenariusza od samego początku. Historia pisze się na nowo.
    Doubt him now.

  182. Alvarez też przechodzi do historii swoim słynnym "the easiest dude in this division" oraz gameplanem.
    :werdum:

  183. Alvarez przegrał sam ze sobą, wciągnął się na maxa w gierki Conora, irlandczyk zagrał na Jego psychice najlepsze przeboje ostatnich lat bez fałszu.

  184. Evo

    Alvarez też przechodzi do historii swoim słynnym "the easiest dude in this division" oraz gameplanem.
    :werdum:

    Ta, Alvarez się skompromitował. Pomijając fakt, że Conor jest dobry, trzeba powiedzieć jasno, Eddie zawalczył jak idiota. No ale właśnie to między innymi odróżnia McGregora od większości rywali – walczy mądrze, a nie jak umysłowa ameba.

  185. Jako osoba ktora nie lubi tego waszego krola ale jak kazdy dobry zawodnik szanuje kazdego przeciwnika musze przyznac ze dal rade ;]
    historia pisze sie na naszych oczach i to jest fakt lecz na ta historie zlorzylo sie kilka rzeczy :
    1. conor ma timing i precyzje godna najwiekszych mistrzow
    2.jest opanowany i pewny siebie jak malo kto podomnie do andersona silvy za najlepszych lat
    3.dane white jest pala i ulatwil conorowi zdobycie tych dwoch pasow bo jak inaczej nazwac to co ufc odpierdala pomijajac zawodnikow w drodze do pasa piorkowej
    4.dane ufc i alvarez to ostatnie pizdy jak i conor podkrecone hajsem dali i zgodzili sie zorganizowac coorowi walke o pas lekkiej od tak pomijajac wszystkich w kategori i dajac to walke
    5.alvarez dal zlac sie jak dziecko bo ja nie inaczej nazwac to co sie stalo wczoraj
    6.cale ufc jak dla mnie nie wiele ma wspolnego z sportem walk bo to co sie wyprawia to juz cyrk z walkami w klatce bez czynika sportowej rywalizacji

    ale co jak co szacunek u mnie ma jako wojownik ale dalej twierdze ze jest pala i ciul ostatni za to jaki jest ;]

  186. i skoncze pisac o nim jako World champion bo ufc nie jest organizacja ktora organizuje mistrzostawa swiata co najwyzej mozna napisac ze jest mistrzem swiata organizacji UFC a to lekka roznica

  187. Renegade

    Ta, Alvarez się skompromitował. Pomijając fakt, że Conor jest dobry, trzeba powiedzieć jasno, Eddie zawalczył jak idiota. No ale właśnie to między innymi odróżnia McGregora od większości rywali – walczy mądrze, a nie jak umysłowa ameba.

    Ja bym słowa nie powiedział jakby chociaż próbował robić co zapowiedział, tyle, że nawet nie próbował. Zawiodłem się na Alvarezie, myślałem, że jest mądrzejszy.

  188. Przykro, że Conor jest tym pierwszym w historii… Dlaczego? Może nie będę się rozpisywał. Podam jeden, wg mnie nie do podważenia argument. Mianowicie, jakim prawem dostał titleshota? Chyba tylko i wyłącznie prawem czysto ekonomicznym, że też sobie sam odpowiem. Wyszczekał go sobie, nie po raz pierwszy. Nie chciało mi się pytać o to przed walką, bo liczyłem na inny wynik. I tutaj oddam należny Conorowi szacunek. Przerobił Alvareza w naprawdę w wielkim stylu. Podobnie jak Aldo. Ale… to za mało. Za mało CMG zrobił już w niższej kategorii wagowej, gdzie wg wielu prowadzony był za rączkę. Nic odkrywczego tu chyba nie napisałem. Piję do rewanżu z Hollowayem, albo do pojedynku z Mendesem na równych zasadach(czytaj po pełnym obozie przygotowawczym), tudzież starcia z Edgarem. Wszystko to, albo przynajmniej dwa z tych warunków powinno zostać spełnione przed odprawieniem Aldo. Nie zostało.To jednak nic w porównaniu do tego co UFC odjebało tym razem. Co Conor zrobił w wadze do 70 kg aby dostać swoją szansę? Moim zdaniem dwa razy przegrał z przeciętnym w swojej kategorii Diazem(piszę przeciętnym, bo chyba każdy się zgodzi, że to zawodnik, który niczego wielkiego już w tym sporcie nie osiągnie. Może wygrać z każdym w pięknym stylu, ale jakiś pokaźny winning streak z topowymi zawodnikami jest przy jego, lekko mówiąc, nieprofesjonalnym podejściu do sportu awykonalny). Większość powie pewnie, że Conor wygrał rewanż. Załóżmy, że macie rację. Nie zmienia to faktu, że dwukrotnie został ośmieszony przez ćpuna(jeszcze raz sorry Nate – tak naprawdę uwielbiam Cię oglądać… w oktagonie).Tym samym mamy sztucznie stworzonego przez Dankę i media "zawodnika wszechczasów", a raczej idola popkultury.Ile ma to wspólnego ze sportem, a ile z szołbiznesem? O odpwiedź poproszę Demiana Maię i Yoela Romero… A przy okazji, pozdrowienia dla Bispinga. Myślicie, że Conor Danka i Michael śpią razem okazjonalnie, czy będą wkrótce legalizować swój związek?Kebab, Max i El Cucuy do roboty! Rozyebcie tą sitwę.(wklejam tego posta jeszcze raz, bo przeoczyłem ten temat – SORRY)

  189. Underdog

    Przykro, że Conor jest tym pierwszym w historii… Dlaczego? Może nie będę się rozpisywał. Podam jeden, wg mnie nie do podważenia argument. Mianowicie, jakim prawem dostał titleshota? Chyba tylko i wyłącznie prawem czysto ekonomicznym, że też sobie sam odpowiem. Wyszczekał go sobie, nie po raz pierwszy. Nie chciało mi się pytać o to przed walką, bo liczyłem na inny wynik. I tutaj oddam należny Conorowi szacunek. Przerobił Alvareza w naprawdę w wielkim stylu. Podobnie jak Aldo. Ale… to za mało. Za mało CMG zrobił już w niższej kategorii wagowej, gdzie wg wielu prowadzony był za rączkę. Nic odkrywczego tu chyba nie napisałem. Piję do rewanżu z Hollowayem, albo do pojedynku z Mendesem na równych zasadach(czytaj po pełnym obozie przygotowawczym), tudzież starcia z Edgarem. Wszystko to, albo przynajmniej dwa z tych warunków powinno zostać spełnione przed odprawieniem Aldo. Nie zostało.
    To jednak nic w porównaniu do tego co UFC odjebało tym razem. Co Conor zrobił w wadze do 70 kg aby dostać swoją szansę? Moim zdaniem dwa razy przegrał z przeciętnym w swojej kategorii Diazem(piszę przeciętnym, bo chyba każdy się zgodzi, że to zawodnik, który niczego wielkiego już w tym sporcie nie osiągnie. Może wygrać z każdym w pięknym stylu, ale jakiś pokaźny winning streak z topowymi zawodnikami jest przy jego, lekko mówiąc, nieprofesjonalnym podejściu do sportu awykonalny). Większość powie pewnie, że Conor wygrał rewanż. Załóżmy, że macie rację. Nie zmienia to faktu, że dwukrotnie został ośmieszony przez ćpuna(jeszcze raz sorry Nate – tak naprawdę uwielbiam Cię oglądać… w oktagonie).
    Tym samym mamy sztucznie stworzonego przez Dankę i media "zawodnika wszechczasów", a raczej idola popkultury.
    Ile ma to wspólnego ze sportem, a ile z szołbiznesem? O odpwiedź poproszę Demiana Maię i Yoela Romero… A przy okazji, pozdrowienia dla Bispinga. Myślicie, że Conor Danka i Michael śpią razem okazjonalnie, czy będą wkrótce legalizować swój związek?

    Kebab, Max i El Cucuy do roboty! Rozyebcie tą sitwę.

    (wklejam posta jeszcze raz, bo przeoczyłem temat – SORRY)

    Jest jeden problem w twoim rozumowaniu, o którym zdaje się chyba zapominasz. Conor walczy z prawowitymi właścicielami pasa, tak? Walczy z Aldo i Alvarezem, którzy nie są tam dzięki marketingowi, przypadkowi itd. Jeden- hegemon piórkowej, niepokonany od 10 lat, drugi- rozjebał wielką nadzieję Brazolii w wadze lekkiej. I wiesz co z nimi robi? Dlatego jest tam gdzie jest. I wkręcajcie sobie dalej, że Nurma to już na bank, a jak nie on to El Cucuy. Może w końcu się uda.

  190. Miszon

    To zabawne że często hejterzy Conora mają w polubieniach czy wśród idoli Muhammada Aliego, który został zapamiętany po tym co pokazywał na ringu a nie po tym co pokazywał na konferencjach. A tam też nie było zmiłuj 😆

    Tysona pewnie też mają. Fakt teraz to on ma gołębie serce ale co on kiedyś odwalał na konferencjach.

  191. Underdog

    Przykro, że Conor jest tym pierwszym w historii… Dlaczego? Może nie będę się rozpisywał. Podam jeden, wg mnie nie do podważenia argument. Mianowicie, jakim prawem dostał titleshota? Chyba tylko i wyłącznie prawem czysto ekonomicznym, że też sobie sam odpowiem. Wyszczekał go sobie, nie po raz pierwszy. Nie chciało mi się pytać o to przed walką, bo liczyłem na inny wynik. I tutaj oddam należny Conorowi szacunek. Przerobił Alvareza w naprawdę w wielkim stylu. Podobnie jak Aldo. Ale… to za mało. Za mało CMG zrobił już w niższej kategorii wagowej, gdzie wg wielu prowadzony był za rączkę. Nic odkrywczego tu chyba nie napisałem. Piję do rewanżu z Hollowayem, albo do pojedynku z Mendesem na równych zasadach(czytaj po pełnym obozie przygotowawczym), tudzież starcia z Edgarem. Wszystko to, albo przynajmniej dwa z tych warunków powinno zostać spełnione przed odprawieniem Aldo. Nie zostało.
    To jednak nic w porównaniu do tego co UFC odjebało tym razem. Co Conor zrobił w wadze do 70 kg aby dostać swoją szansę? Moim zdaniem dwa razy przegrał z przeciętnym w swojej kategorii Diazem(piszę przeciętnym, bo chyba każdy się zgodzi, że to zawodnik, który niczego wielkiego już w tym sporcie nie osiągnie. Może wygrać z każdym w pięknym stylu, ale jakiś pokaźny winning streak z topowymi zawodnikami jest przy jego, lekko mówiąc, nieprofesjonalnym podejściu do sportu awykonalny). Większość powie pewnie, że Conor wygrał rewanż. Załóżmy, że macie rację. Nie zmienia to faktu, że dwukrotnie został ośmieszony przez ćpuna(jeszcze raz sorry Nate – tak naprawdę uwielbiam Cię oglądać… w oktagonie).
    Tym samym mamy sztucznie stworzonego przez Dankę i media "zawodnika wszechczasów", a raczej idola popkultury.
    Ile ma to wspólnego ze sportem, a ile z szołbiznesem? O odpwiedź poproszę Demiana Maię i Yoela Romero… A przy okazji, pozdrowienia dla Bispinga. Myślicie, że Conor Danka i Michael śpią razem okazjonalnie, czy będą wkrótce legalizować swój związek?

    Kebab, Max i El Cucuy do roboty! Rozyebcie tą sitwę.

    (wklejam posta jeszcze raz, bo przeoczyłem temat – SORRY)

    Takie zarzuty można było wysuwać przed walką. Na tą chwilę Conor jest najlepszym zawodnikiem mma na świecie. Wiadomo, że to biznes, ale sportowo McGregor dorównał już swoim słowom i medialnej kreacji. Przeciwników mimo wszystko łatwych nie miał, nie brakowało zawodników, którzy mogli go ujebać, ale to on wszystkich odprawił. Gdyby jego rywale zajęli się bardziej realizacją przemyślanego gameplanu, a nie płaczem, to może nie byłoby takiej sytuacji. Każdy chce kokosów i ma za złe Conorowi obecną sytuację, ale jak przychodzi co do czego, nie potrafią swoich słów i żali przekuć w czyny na swoją korzyść.

  192. Hehe patrząc na tę celebracje przez Mctappera dwóch pasów brakowało mi tylko Aldo i Khabiba wybiegajacych do oktagonu i zaczynajacych okladac ryzego krzeselkami. Teraz tylko je zunifikuje i zostanie world ufc championem. A potem hanicap match na ufc 210 😎

  193. qFel

    Jest jeden problem w twoim rozumowaniu, o którym zdaje się chyba zapominasz. Conor walczy z prawowitymi właścicielami pasa, tak? Walczy z Aldo i Alvarezem, którzy nie są tam dzięki marketingowi, przypadkowi itd. Jeden- hegemon piórkowej, niepokonany od 10 lat, drugi- rozjebał wielką nadzieję Brazolii w wadze lekkiej. I wiesz co z nimi robi? Dlatego jest tam gdzie jest. I wkręcajcie sobie dalej, że Nurma to już na bank, a jak nie on to El Cucuy. Może w końcu się uda.

    Oczywiście, że tak. Widzę co robi i nie kwestionuję zasług Aldo ani Alvareza, ani tego, że Conor ich pokonał w sposób bardzo przekonujący. Nie do tego zmierzałem. Przeczytałeś dokładnie co napisałem? W skrócie chodzi mi o jak to nazwał Kebab – UFC's PR Machine. To nie ma nic wspólnego z ideą sportu, ale nieważne. Masz prawo myśleć inaczej.

  194. qFel

    Jest jeden problem w twoim rozumowaniu, o którym zdaje się chyba zapominasz. Conor walczy z prawowitymi właścicielami pasa, tak? Walczy z Aldo i Alvarezem, którzy nie są tam dzięki marketingowi, przypadkowi itd. Jeden- hegemon piórkowej, niepokonany od 10 lat, drugi- rozjebał wielką nadzieję Brazolii w wadze lekkiej. I wiesz co z nimi robi? Dlatego jest tam gdzie jest. I wkręcajcie sobie dalej, że Nurma to już na bank, a jak nie on to El Cucuy. Może w końcu się uda.

    Oczywiście, że tak. Widzę co robi i nie kwestionuję zasług Aldo ani Alvareza, ani tego, że Conor ich pokonał w sposób bardzo przekonujący. Nie do tego zmierzałem. Przeczytałeś dokładnie co napisałem? W skrócie chodzi mi o jak to nazwał Kebab – UFC's PR Machine. To nie ma nic wspólnego z ideą sportu, ale nieważne. Masz prawo myśleć inaczej.

  195. Renegade

    Takie zarzuty można było wysuwać przed walką. Na tą chwilę Conor jest najlepszym zawodnikiem mma na świecie. Wiadomo, że to biznes, ale sportowo McGregor dorównał już swoim słowom i medialnej kreacji. Przeciwników mimo wszystko łatwych nie miał, nie brakowało zawodników, którzy mogli go ujebać, ale to on wszystkich odprawił. Gdyby jego rywale zajęli się bardziej realizacją przemyślanego gameplanu, a nie płaczem, to może nie byłoby takiej sytuacji. Każdy chce kokosów i ma za złe Conorowi obecną sytuację, ale jak przychodzi co do czego, nie potrafią swoich słów i żali przekuć w czyny na swoją korzyść.

    Napisz to w mailu do Nate'a 😉

  196. Renegade

    Takie zarzuty można było wysuwać przed walką. Na tą chwilę Conor jest najlepszym zawodnikiem mma na świecie. Wiadomo, że to biznes, ale sportowo McGregor dorównał już swoim słowom i medialnej kreacji. Przeciwników mimo wszystko łatwych nie miał, nie brakowało zawodników, którzy mogli go ujebać, ale to on wszystkich odprawił. Gdyby jego rywale zajęli się bardziej realizacją przemyślanego gameplanu, a nie płaczem, to może nie byłoby takiej sytuacji. Każdy chce kokosów i ma za złe Conorowi obecną sytuację, ale jak przychodzi co do czego, nie potrafią swoich słów i żali przekuć w czyny na swoją korzyść.

    Napisz to w mailu do Nate'a 😉

  197. Underdog

    Oczywiście, że tak. Widzę co robi i nie kwestionuję zasług Aldo ani Alvareza, ani tego, że Conor ich pokonał w sposób bardzo przekonujący. Nie do tego zmierzałem. Przeczytałeś dokładnie co napisałem? W skrócie chodzi mi o jak to nazwał Kebab – UFC's PR Machine. To nie ma nic wspólnego z ideą sportu, ale nieważne. Masz prawo myśleć inaczej.

    Może i kto inny musiał by zrobić więcej sportowo, aby dostać te walki, ale imo następuje tu pewien rodzaj zbilansowania na linii sport-marketing i dlatego jest jak jest. UFC to prywatna firma, która ma przede wszystkim zarabiać. Robią to jak uważają. A Rudy jest na tyle dobry sportowo, że potrafi wejść i zbić ich czysto sportowych mistrzów. Nie zabierajcie mu tego.

  198. Underdog

    Oczywiście, że tak. Widzę co robi i nie kwestionuję zasług Aldo ani Alvareza, ani tego, że Conor ich pokonał w sposób bardzo przekonujący. Nie do tego zmierzałem. Przeczytałeś dokładnie co napisałem? W skrócie chodzi mi o jak to nazwał Kebab – UFC's PR Machine. To nie ma nic wspólnego z ideą sportu, ale nieważne. Masz prawo myśleć inaczej.

    Może i kto inny musiał by zrobić więcej sportowo, aby dostać te walki, ale imo następuje tu pewien rodzaj zbilansowania na linii sport-marketing i dlatego jest jak jest. UFC to prywatna firma, która ma przede wszystkim zarabiać. Robią to jak uważają. A Rudy jest na tyle dobry sportowo, że potrafi wejść i zbić ich czysto sportowych mistrzów. Nie zabierajcie mu tego.

  199. qFel

    Może i kto inny musiał by zrobić więcej sportowo, aby dostać te walki, ale imo następuje tu pewien rodzaj zbilansowania na linii sport-marketing i dlatego jest jak jest. UFC to prywatna firma, która ma przede wszystkim zarabiać. Robią to jak uważają. A Rudy jest na tyle dobry sportowo, że potrafi wejść i zbić ich czysto sportowych mistrzów. Nie zabierajcie mu tego.

    Broń Boże. Tylko jak widzę z jaką łatwością niektórzy dostają title shota albo jakim kluczem dobiera się rywali dla niektórych posiadaczy pasa to od razu się zastanawiam co ma w głowie Holloway, Maia czy np. Romero. Ale, że jak? Za co? WTF?
    Pewnie gdyby gdziekolwiek mogli dostać lepszą kasę już dawno by ich w UFC nie było. Czasem mi się wydaje, że UFC czeka aż Demian i Yoel się zestarzeją i nie będą już tak groźni. Z Maxem to nawet ja nie potrafię wymyślić żadnej teorii spiskowej. Może komuś coś się nasuwa?

  200. qFel

    Może i kto inny musiał by zrobić więcej sportowo, aby dostać te walki, ale imo następuje tu pewien rodzaj zbilansowania na linii sport-marketing i dlatego jest jak jest. UFC to prywatna firma, która ma przede wszystkim zarabiać. Robią to jak uważają. A Rudy jest na tyle dobry sportowo, że potrafi wejść i zbić ich czysto sportowych mistrzów. Nie zabierajcie mu tego.

    Broń Boże. Tylko jak widzę z jaką łatwością niektórzy dostają title shota albo jakim kluczem dobiera się rywali dla niektórych posiadaczy pasa to od razu się zastanawiam co ma w głowie Holloway, Maia czy np. Romero. Ale, że jak? Za co? WTF?
    Pewnie gdyby gdziekolwiek mogli dostać lepszą kasę już dawno by ich w UFC nie było. Czasem mi się wydaje, że UFC czeka aż Demian i Yoel się zestarzeją i nie będą już tak groźni. Z Maxem to nawet ja nie potrafię wymyślić żadnej teorii spiskowej. Może komuś coś się nasuwa?

  201. qFel

    Może i kto inny musiał by zrobić więcej sportowo, aby dostać te walki, ale imo następuje tu pewien rodzaj zbilansowania na linii sport-marketing i dlatego jest jak jest. UFC to prywatna firma, która ma przede wszystkim zarabiać. Robią to jak uważają. A Rudy jest na tyle dobry sportowo, że potrafi wejść i zbić ich czysto sportowych mistrzów. Nie zabierajcie mu tego.

    Conor ma być może najlepszą stójkę w dywizji, a na pewno jedną z lepszych, ale nie ma innych argumentów. Ferguson o lepszych warunkach fizycznych mógłby punktować lepiej niż Nate i wykorzystać tą przewagę, a że jest nieszablonowy i potrafi walczyć nie tylko w stójce to tylko plus . Conor świetnie się czuje, kiedy ma przewagę w zasięgu, co widać (dystansowanie + kontry). Walki z Diazem pewne mankamenty jednak obnażyły. Mimo, że typując 4 ostatnie walki przeciwko rudemu trafiłem jedną, wiadomo którą, uważam, że zarówno Nurma jak i Ferguson byliby faworytami w potencjalnym starciu z rudym, chociaż wykluczyć całkowicie wygranej Conora, po tym co pokazuje nie można.

  202. qFel

    Może i kto inny musiał by zrobić więcej sportowo, aby dostać te walki, ale imo następuje tu pewien rodzaj zbilansowania na linii sport-marketing i dlatego jest jak jest. UFC to prywatna firma, która ma przede wszystkim zarabiać. Robią to jak uważają. A Rudy jest na tyle dobry sportowo, że potrafi wejść i zbić ich czysto sportowych mistrzów. Nie zabierajcie mu tego.

    Conor ma być może najlepszą stójkę w dywizji, a na pewno jedną z lepszych, ale nie ma innych argumentów. Ferguson o lepszych warunkach fizycznych mógłby punktować lepiej niż Nate i wykorzystać tą przewagę, a że jest nieszablonowy i potrafi walczyć nie tylko w stójce to tylko plus . Conor świetnie się czuje, kiedy ma przewagę w zasięgu, co widać (dystansowanie + kontry). Walki z Diazem pewne mankamenty jednak obnażyły. Mimo, że typując 4 ostatnie walki przeciwko rudemu trafiłem jedną, wiadomo którą, uważam, że zarówno Nurma jak i Ferguson byliby faworytami w potencjalnym starciu z rudym, chociaż wykluczyć całkowicie wygranej Conora, po tym co pokazuje nie można.

  203. Evo

    Conor ma być może najlepszą stójkę w dywizji, a na pewno jedną z lepszych, ale nie ma innych argumentów. Ferguson o lepszych warunkach fizycznych mógłby punktować lepiej niż Nate i wykorzystać tą przewagę, a że jest nieszablonowy i potrafi walczyć nie tylko w stójce to tylko plus . Conor świetnie się czuje, kiedy ma przewagę w zasięgu, co widać (dystansowanie + kontry). Walki z Diazem pewne mankamenty jednak obnażyły. Mimo, że typując 4 ostatnie walki przeciwko rudemu trafiłem jedną, wiadomo którą, uważam, że zarówno Nurma jak i Ferguson w moim odczuciu byliby faworytami w potencjalnym starciu z rudym, chociaż wykluczyć całkowicie wygranej Conora, po tym co pokazuje nie można.

    Stójka Khabiba to level < basic, a El Cucuy dawał się trafiać (ba prawie znokautować) debiutantowi w UFC. Nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu. Do tego mylę, że obaj są do wciągnięcia przez mindset Conora i gotowi się podpalić w walce.

  204. Evo

    Conor ma być może najlepszą stójkę w dywizji, a na pewno jedną z lepszych, ale nie ma innych argumentów. Ferguson o lepszych warunkach fizycznych mógłby punktować lepiej niż Nate i wykorzystać tą przewagę, a że jest nieszablonowy i potrafi walczyć nie tylko w stójce to tylko plus . Conor świetnie się czuje, kiedy ma przewagę w zasięgu, co widać (dystansowanie + kontry). Walki z Diazem pewne mankamenty jednak obnażyły. Mimo, że typując 4 ostatnie walki przeciwko rudemu trafiłem jedną, wiadomo którą, uważam, że zarówno Nurma jak i Ferguson w moim odczuciu byliby faworytami w potencjalnym starciu z rudym, chociaż wykluczyć całkowicie wygranej Conora, po tym co pokazuje nie można.

    Stójka Khabiba to level < basic, a El Cucuy dawał się trafiać (ba prawie znokautować) debiutantowi w UFC. Nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu. Do tego mylę, że obaj są do wciągnięcia przez mindset Conora i gotowi się podpalić w walce.

  205. qFel

    Stójka Khabiba to level < basic, a El Cucuy dawał się trafiać (ba prawie znokautować) debiutantowi w UFC. Nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu. Do tego mylę, że obaj są do wciągnięcia przez mindset Conora i gotowi się podpalić w walce.

    Zgadzam się, ale uważam, że Nurmagomedov by jednak obalał. Tak jak pisałem, że ruski będzie obalał MJ'a, w co wiele osób wątpiło. A ten debiutant Vannata, fajnie się pokazał, mogła być niespodzianka. Może się okazać solidny.

  206. qFel

    Stójka Khabiba to level < basic, a El Cucuy dawał się trafiać (ba prawie znokautować) debiutantowi w UFC. Nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu. Do tego mylę, że obaj są do wciągnięcia przez mindset Conora i gotowi się podpalić w walce.

    Zgadzam się, ale uważam, że Nurmagomedov by jednak obalał. Tak jak pisałem, że ruski będzie obalał MJ'a, w co wiele osób wątpiło. A ten debiutant Vannata, fajnie się pokazał, mogła być niespodzianka. Może się okazać solidny.

  207. Underdog

    Broń Boże. Tylko jak widzę z jaką łatwością niektórzy dostają title shota albo jakim kluczem dobiera się rywali dla niektórych posiadaczy pasa to od razu się zastanawiam co ma w głowie Holloway, Maia czy np. Romero. Ale, że jak? Za co? WTF?
    Pewnie gdyby gdziekolwiek mogli dostać lepszą kasę już dawno by ich w UFC nie było. Czasem mi się wydaje, że UFC czeka aż Demian i Yoel się zestarzeją i nie będą już tak groźni. Z Maxem to nawet ja nie potrafię wymyślić żadnej teorii spiskowej. Może komuś coś się nasuwa?

    Nie wydaje Ci się. Maia, Romero, Khabib, tacy mistrzowie nie są UFC na rękę. Liczy się medialność, widowiskowość, narodowość i takich fighterów chce się promować, nie tylko w mma, ale i w boksie. To jest oczywiste dla tych, którzy trzęsą tym biznesem, choć niekoniecznie dla łudzącego się fana, żyjącego szlachetnymi ideami sportu. Oczywiście takich zawodników jak Maia, Romero czy Khabib nie jest tak łatwo odstrzelić, bo cały czas wygrywają, ale myślisz, że czemu polecili np. Fitch, Okami czy Rosholt ? Nie dlatego, że są tacy słabi, tylko dlatego, że nie generują zysków, za to są zagrożeniem dla potencjalnych gwiazd i gatekeeperami dla utalentowanych prospektów. Nie mówiąc już o zawodnikach ze wschodu, których angaż jest zerowym interesem dla UFC. Na przykład ci goście z ACB mogliby nieźle przetrzebić szeregi amerykańskich organizacji, ale nikt ich tam nie chce. Weźmy takiego Khabiba, teraz gdy Conor jest największą gwiazdą, UFC ma z Nurmą niezły ból dupy.

  208. Underdog

    Broń Boże. Tylko jak widzę z jaką łatwością niektórzy dostają title shota albo jakim kluczem dobiera się rywali dla niektórych posiadaczy pasa to od razu się zastanawiam co ma w głowie Holloway, Maia czy np. Romero. Ale, że jak? Za co? WTF?
    Pewnie gdyby gdziekolwiek mogli dostać lepszą kasę już dawno by ich w UFC nie było. Czasem mi się wydaje, że UFC czeka aż Demian i Yoel się zestarzeją i nie będą już tak groźni. Z Maxem to nawet ja nie potrafię wymyślić żadnej teorii spiskowej. Może komuś coś się nasuwa?

    Nie wydaje Ci się. Maia, Romero, Khabib, tacy mistrzowie nie są UFC na rękę. Liczy się medialność, widowiskowość, narodowość i takich fighterów chce się promować, nie tylko w mma, ale i w boksie. To jest oczywiste dla tych, którzy trzęsą tym biznesem, choć niekoniecznie dla łudzącego się fana, żyjącego szlachetnymi ideami sportu. Oczywiście takich zawodników jak Maia, Romero czy Khabib nie jest tak łatwo odstrzelić, bo cały czas wygrywają, ale myślisz, że czemu polecili np. Fitch, Okami czy Rosholt ? Nie dlatego, że są tacy słabi, tylko dlatego, że nie generują zysków, za to są zagrożeniem dla potencjalnych gwiazd i gatekeeperami dla utalentowanych prospektów. Nie mówiąc już o zawodnikach ze wschodu, których angaż jest zerowym interesem dla UFC. Na przykład ci goście z ACB mogliby nieźle przetrzebić szeregi amerykańskich organizacji, ale nikt ich tam nie chce. Weźmy takiego Khabiba, teraz gdy Conor jest największą gwiazdą, UFC ma z Nurmą niezły ból dupy.

  209. Off top, słuchajcie wiecie jak zrezygnowac z tego pakietu na ipli? Jest napisane że robi sie to w zakładce moje pakiety ale tam nie ma opcji rezygnacja tylko przedłuż…

  210. Off top, słuchajcie wiecie jak zrezygnowac z tego pakietu na ipli? Jest napisane że robi sie to w zakładce moje pakiety ale tam nie ma opcji rezygnacja tylko przedłuż…

  211. Renegade

    Nie wydaje Ci się. Maia, Romero, Khabib, tacy mistrzowie nie są UFC na rękę.

    Maia- stawiasz, że uda mu się obalić Tyrona? Ciężko mi w to uwierzyć. I jestem niemal przekonany, że jeśli nie będzie natychmiastowego rewanżu, to właśnie Brazylijczyk dostanie szansę walki o pas. Gdzie tu niechęć?
    Romero- za dużo jedzie po pederastach i jest zatwardziałym katolem i to jest nie na rękę UFC a nie, że jest nie medialny. Weidman był medialny?
    Khabib- człowiek kontuzja poprzedzona Ramadanem. Serio?
    Trzeba spojrzeć na sprawę szerzej, a nie tylko medialny/niemedialny. I to przez w/w są nie na rękę.
    PS: I z tymi Ruskimi bym tak nie płynął, bo pewnie jakby ich wziąć dobrze na bęben to NASA znalazłaby pierwiastki nie znane na tej planecie.

  212. Renegade

    Nie wydaje Ci się. Maia, Romero, Khabib, tacy mistrzowie nie są UFC na rękę.

    Maia- stawiasz, że uda mu się obalić Tyrona? Ciężko mi w to uwierzyć. I jestem niemal przekonany, że jeśli nie będzie natychmiastowego rewanżu, to właśnie Brazylijczyk dostanie szansę walki o pas. Gdzie tu niechęć?
    Romero- za dużo jedzie po pederastach i jest zatwardziałym katolem i to jest nie na rękę UFC a nie, że jest nie medialny. Weidman był medialny?
    Khabib- człowiek kontuzja poprzedzona Ramadanem. Serio?
    Trzeba spojrzeć na sprawę szerzej, a nie tylko medialny/niemedialny. I to przez w/w są nie na rękę.
    PS: I z tymi Ruskimi bym tak nie płynął, bo pewnie jakby ich wziąć dobrze na bęben to NASA znalazłaby pierwiastki nie znane na tej planecie.

  213. Renegade

    Nie wydaje Ci się. Maia, Romero, Khabib, tacy mistrzowie nie są UFC na rękę. Liczy się medialność, widowiskowość, narodowość i takich fighterów chce się promować, nie tylko w mma, ale i w boksie. To jest oczywiste dla tych, którzy trzęsą tym biznesem, choć niekoniecznie dla łudzącego się fana, żyjącego szlachetnymi ideami sportu. Oczywiście takich zawodników jak Maia, Romero czy Khabib nie jest tak łatwo odstrzelić, bo cały czas wygrywają, ale myślisz, że czemu polecili np. Fitch, Okami czy Rosholt ? Nie dlatego, że są tacy słabi, tylko dlatego, że nie generują zysków, za to są zagrożeniem dla potencjalnych gwiazd i gatekeeperami dla utalentowanych prospektów. Nie mówiąc już o zawodnikach ze wschodu, których angaż jest zerowym interesem dla UFC. Na przykład ci goście z ACB mogliby nieźle przetrzebić szeregi amerykańskich organizacji, ale nikt ich tam nie chce. Weźmy takiego Khabiba, teraz gdy Conor jest największą gwiazdą, UFC ma z Nurmą niezły ból dupy.

    Dodam tylko, że dla mnie to również oczywiste, ale wciąż nie mogę się z tym pogodzić. Mam nadzieję, że Nurma i Demian zrobią im już wkrótce z dupy "jesień średniowiecza", na którą żadna maść ulgi nie przyniesie…

  214. Renegade

    Nie wydaje Ci się. Maia, Romero, Khabib, tacy mistrzowie nie są UFC na rękę. Liczy się medialność, widowiskowość, narodowość i takich fighterów chce się promować, nie tylko w mma, ale i w boksie. To jest oczywiste dla tych, którzy trzęsą tym biznesem, choć niekoniecznie dla łudzącego się fana, żyjącego szlachetnymi ideami sportu. Oczywiście takich zawodników jak Maia, Romero czy Khabib nie jest tak łatwo odstrzelić, bo cały czas wygrywają, ale myślisz, że czemu polecili np. Fitch, Okami czy Rosholt ? Nie dlatego, że są tacy słabi, tylko dlatego, że nie generują zysków, za to są zagrożeniem dla potencjalnych gwiazd i gatekeeperami dla utalentowanych prospektów. Nie mówiąc już o zawodnikach ze wschodu, których angaż jest zerowym interesem dla UFC. Na przykład ci goście z ACB mogliby nieźle przetrzebić szeregi amerykańskich organizacji, ale nikt ich tam nie chce. Weźmy takiego Khabiba, teraz gdy Conor jest największą gwiazdą, UFC ma z Nurmą niezły ból dupy.

    Dodam tylko, że dla mnie to również oczywiste, ale wciąż nie mogę się z tym pogodzić. Mam nadzieję, że Nurma i Demian zrobią im już wkrótce z dupy "jesień średniowiecza", na którą żadna maść ulgi nie przyniesie…

  215. CONOR !!!
    :irish:
    Widzę go jako goscia specjalnego na gali w Polsce w 2017r.
    Joanna make it Happen and Dana too.

  216. CONOR !!!
    :irish:
    Widzę go jako goscia specjalnego na gali w Polsce w 2017r.
    Joanna make it Happen and Dana too.

  217. Baasteek

    CONOR !!!
    :irish:
    Widzę go jako goscia specjalnego na gali w Polsce w 2017r.
    Joanna make it Happen and Dana too.

    Toś dojebał:DC::DC:

  218. Baasteek

    CONOR !!!
    :irish:
    Widzę go jako goscia specjalnego na gali w Polsce w 2017r.
    Joanna make it Happen and Dana too.

    Toś dojebał:DC::DC:

  219. Vic3k

    Toś dojebał:DC::DC:

    nie sadze, kto ma wplyw na gosci ktorzy przyjezdzaja do danego kraju, jesli my nic z tym nie zrobimy i bedziemy milczec to tez oni sobie beda zapraszac kogo im sie podoba 😉

    a Conor z Irl ma na prawde bardzo blisko i moglby sie tu pojawic na takim Q & A

  220. Vic3k

    Toś dojebał:DC::DC:

    nie sadze, kto ma wplyw na gosci ktorzy przyjezdzaja do danego kraju, jesli my nic z tym nie zrobimy i bedziemy milczec to tez oni sobie beda zapraszac kogo im sie podoba 😉

    a Conor z Irl ma na prawde bardzo blisko i moglby sie tu pojawic na takim Q & A

  221. Renegade

    Nie wydaje Ci się. Maia, Romero, Khabib, tacy mistrzowie nie są UFC na rękę. Liczy się medialność, widowiskowość, narodowość i takich fighterów chce się promować, nie tylko w mma, ale i w boksie. To jest oczywiste dla tych, którzy trzęsą tym biznesem, choć niekoniecznie dla łudzącego się fana, żyjącego szlachetnymi ideami sportu. Oczywiście takich zawodników jak Maia, Romero czy Khabib nie jest tak łatwo odstrzelić, bo cały czas wygrywają, ale myślisz, że czemu polecili np. Fitch, Okami czy Rosholt ? Nie dlatego, że są tacy słabi, tylko dlatego, że nie generują zysków, za to są zagrożeniem dla potencjalnych gwiazd i gatekeeperami dla utalentowanych prospektów. Nie mówiąc już o zawodnikach ze wschodu, których angaż jest zerowym interesem dla UFC. Na przykład ci goście z ACB mogliby nieźle przetrzebić szeregi amerykańskich organizacji, ale nikt ich tam nie chce. Weźmy takiego Khabiba, teraz gdy Conor jest największą gwiazdą, UFC ma z Nurmą niezły ból dupy.

    To jest jakieś fake konto czy oploty zaczęły mądrze pisać? Wpadaj na zloty.

  222. Renegade

    Nie wydaje Ci się. Maia, Romero, Khabib, tacy mistrzowie nie są UFC na rękę. Liczy się medialność, widowiskowość, narodowość i takich fighterów chce się promować, nie tylko w mma, ale i w boksie. To jest oczywiste dla tych, którzy trzęsą tym biznesem, choć niekoniecznie dla łudzącego się fana, żyjącego szlachetnymi ideami sportu. Oczywiście takich zawodników jak Maia, Romero czy Khabib nie jest tak łatwo odstrzelić, bo cały czas wygrywają, ale myślisz, że czemu polecili np. Fitch, Okami czy Rosholt ? Nie dlatego, że są tacy słabi, tylko dlatego, że nie generują zysków, za to są zagrożeniem dla potencjalnych gwiazd i gatekeeperami dla utalentowanych prospektów. Nie mówiąc już o zawodnikach ze wschodu, których angaż jest zerowym interesem dla UFC. Na przykład ci goście z ACB mogliby nieźle przetrzebić szeregi amerykańskich organizacji, ale nikt ich tam nie chce. Weźmy takiego Khabiba, teraz gdy Conor jest największą gwiazdą, UFC ma z Nurmą niezły ból dupy.

    To jest jakieś fake konto czy oploty zaczęły mądrze pisać? Wpadaj na zloty.

  223. Baasteek

    nie sadze, kto ma wplyw na gosci ktorzy przyjezdzaja do danego kraju, jesli my nic z tym nie zrobimy i bedziemy milczec to tez oni sobie beda zapraszac kogo im sie podoba 😉

    a Conor z Irl ma na prawde bardzo blisko i moglby sie tu pojawic na takim Q & A

    U nas co najwyżej po ostatniej nieudanej dla UFC gali w Polsce to możemy liczyć co najwyżej na Lobova

  224. Baasteek

    nie sadze, kto ma wplyw na gosci ktorzy przyjezdzaja do danego kraju, jesli my nic z tym nie zrobimy i bedziemy milczec to tez oni sobie beda zapraszac kogo im sie podoba 😉

    a Conor z Irl ma na prawde bardzo blisko i moglby sie tu pojawic na takim Q & A

    U nas co najwyżej po ostatniej nieudanej dla UFC gali w Polsce to możemy liczyć co najwyżej na Lobova

  225. Vic3k

    U nas co najwyżej po ostatniej nieudanej dla UFC gali w Polsce to możemy liczyć co najwyżej na Lobova

    A moze wlasnie potrzeba tu takiego Conora ktory przyjedzie na Q and A

    Spoiler: I hala wypełniona
  226. Vic3k

    U nas co najwyżej po ostatniej nieudanej dla UFC gali w Polsce to możemy liczyć co najwyżej na Lobova

    A moze wlasnie potrzeba tu takiego Conora ktory przyjedzie na Q and A

    Spoiler: I hala wypełniona
  227. qFel

    Maia- stawiasz, że uda mu się obalić Tyrona? Ciężko mi w to uwierzyć. I jestem niemal przekonany, że jeśli nie będzie natychmiastowego rewanżu, to właśnie Brazylijczyk dostanie szansę walki o pas. Gdzie tu niechęć?
    Romero- za dużo jedzie po pederastach i jest zatwardziałym katolem i to jest nie na rękę UFC a nie, że jest nie medialny. Weidman był medialny?
    Khabib- człowiek kontuzja poprzedzona Ramadanem. Serio?
    Trzeba spojrzeć na sprawę szerzej, a nie tylko medialny/niemedialny. I to przez w/w są nie na rękę.

    Maia – co ma umiejętność obalania do niechęci promowania zawodnika ? Dostanie ts'a bo wygrywa (napisałem już to powyżej), wiadomo że UFC może robić co chce, ale nie mogą sobie bez powodu skasować zawodnika, który idzie od zwycięstwa do zwycięstwa. Po pierwsze Maia jest stary, po drugie jest z Brazylii, a po trzecie jest parterowcem. Woodley i Thompson są młodsi, są Amerykanami i są bardziej widowiskowi. Chyba logiczne.

    Romero – nie napisałem, że nie jest medialny. Wymieniłem trzy podstawowe czynniki, które mają znaczenie przy promocji w odniesieniu do ogółu zawodników. Dla UFC lepiej żeby kto był mistrzem: Rockhold, Weidman czy choćby nawet Bisping (ze względu na rynek angielski) ? Czy Romero, który nie jest Amerykaninem, gada bzdety, które nie podobają się ludziom i do tego jest stary ?

    Khabib – serio, że co ? Co mają kontuzje i ramadan do tego, że konsekwentnie rozjeżdża wszystkich jak czołg, jest niepokonany i jest mega zagrożeniem dla największej gwiazdy ? Bo w rankingu jest tuż za Fergusonem, więc nie wiem ocb. Nawet jakby był zdrowy i tak nie chcieliby go jako mistrza.

    Więc tak, uważam że ci zawodnicy nie są dla UFC na rękę jako mistrzowie, bo mają na ich miejsce lepszych kandydatów. A czemu sprowadziłeś wszystko do medialności tego nie wiem, bo podałem kilka innych czynników, z czego jednak medialność jest najważniejsza.

  228. qFel

    Maia- stawiasz, że uda mu się obalić Tyrona? Ciężko mi w to uwierzyć. I jestem niemal przekonany, że jeśli nie będzie natychmiastowego rewanżu, to właśnie Brazylijczyk dostanie szansę walki o pas. Gdzie tu niechęć?
    Romero- za dużo jedzie po pederastach i jest zatwardziałym katolem i to jest nie na rękę UFC a nie, że jest nie medialny. Weidman był medialny?
    Khabib- człowiek kontuzja poprzedzona Ramadanem. Serio?
    Trzeba spojrzeć na sprawę szerzej, a nie tylko medialny/niemedialny. I to przez w/w są nie na rękę.

    Maia – co ma umiejętność obalania do niechęci promowania zawodnika ? Dostanie ts'a bo wygrywa (napisałem już to powyżej), wiadomo że UFC może robić co chce, ale nie mogą sobie bez powodu skasować zawodnika, który idzie od zwycięstwa do zwycięstwa. Po pierwsze Maia jest stary, po drugie jest z Brazylii, a po trzecie jest parterowcem. Woodley i Thompson są młodsi, są Amerykanami i są bardziej widowiskowi. Chyba logiczne.

    Romero – nie napisałem, że nie jest medialny. Wymieniłem trzy podstawowe czynniki, które mają znaczenie przy promocji w odniesieniu do ogółu zawodników. Dla UFC lepiej żeby kto był mistrzem: Rockhold, Weidman czy choćby nawet Bisping (ze względu na rynek angielski) ? Czy Romero, który nie jest Amerykaninem, gada bzdety, które nie podobają się ludziom i do tego jest stary ?

    Khabib – serio, że co ? Co mają kontuzje i ramadan do tego, że konsekwentnie rozjeżdża wszystkich jak czołg, jest niepokonany i jest mega zagrożeniem dla największej gwiazdy ? Bo w rankingu jest tuż za Fergusonem, więc nie wiem ocb. Nawet jakby był zdrowy i tak nie chcieliby go jako mistrza.

    Więc tak, uważam że ci zawodnicy nie są dla UFC na rękę jako mistrzowie, bo mają na ich miejsce lepszych kandydatów. A czemu sprowadziłeś wszystko do medialności tego nie wiem, bo podałem kilka innych czynników, z czego jednak medialność jest najważniejsza.

  229. Comber

    To jest jakieś fake konto czy oploty zaczęły mądrze pisać? Wpadaj na zloty.

    No tu jestem oplot, ale w mma siedzę gdzieś ze 13 lat :crazy: . Pamięta się czasy Boruty na sfd :jon:.

  230. Comber

    To jest jakieś fake konto czy oploty zaczęły mądrze pisać? Wpadaj na zloty.

    No tu jestem oplot, ale w mma siedzę gdzieś ze 13 lat :crazy: . Pamięta się czasy Boruty na sfd :jon:.

  231. Piorkowa wyczyszczona, lekka wyczyszczona i nie widać żadnych wyzwań na horyzoncie dla Conora. Zrobił 5 ogromnych walk w krótkim czasie, niech zrobi sobie przerwę a ci koniobijcy z jego dywizji w tym czasie ustalą sobie między sobą kto ma dostać pierwszy wpierdol.

    Spoiler
  232. Piorkowa wyczyszczona, lekka wyczyszczona i nie widać żadnych wyzwań na horyzoncie dla Conora. Zrobił 5 ogromnych walk w krótkim czasie, niech zrobi sobie przerwę a ci koniobijcy z jego dywizji w tym czasie ustalą sobie między sobą kto ma dostać pierwszy wpierdol.

    Spoiler
  233. Dopiero co obejrzałem.

    Czegoś takiego jeszcze nie widziałem, jedna z najbardziej jednostronnych i idealnych walk jakie widzieliśmy w UFC. Conor jest legendą i nikt mu tego już nie odbierze.

  234. Dopiero co obejrzałem.

    Czegoś takiego jeszcze nie widziałem, jedna z najbardziej jednostronnych i idealnych walk jakie widzieliśmy w UFC. Conor jest legendą i nikt mu tego już nie odbierze.

  235. HubiSSJ3

    Co to było za piękne kombo :pray:

    Jako hejter Conora przyznaję, że naprawdę zacne.

    panpan

    Piorkowa wyczyszczona, lekka wyczyszczona i nie widać żadnych wyzwań na horyzoncie dla Conora. Zrobił 5 ogromnych walk w krótkim czasie, niech zrobi sobie przerwę a ci koniobijcy z jego dywizji w tym czasie ustalą sobie między sobą kto ma dostać pierwszy wpierdol.

    Spoiler

    Nie wyczułem czy to na serio, czy tylko sarkazm i nie wiem jak zareagować…

    Co do samej walki to muszę przyznać, że mam coraz większy szacunek do umiejętności Conora i jest to prawdziwy kocur. Wciąż jednak uważam, że jest przehajpowany w stosunku do tego co uważają jego fani. Jeżeli chodzi o marketing i wykorzystywanie aktualnie panującej sytuacji to przyznaję, że jebany wykorzystuje każdą okazję w 110 %. O drugi pas zawalczył z prawdopodobnie najsłabszym mistrzem w tej kategorii od dobrych kilku lat i zniszczył go już przed walką. Miałem wrażenie, że Eddie wchodzi do klatki ze łzami w oczach.
    Wciąż jednak uważam, że z prawdziwą czołówką tej dywizji (Khabib, ElCucuy, RDA) by przegrał.

  236. HubiSSJ3

    Co to było za piękne kombo :pray:

    Jako hejter Conora przyznaję, że naprawdę zacne.

    panpan

    Piorkowa wyczyszczona, lekka wyczyszczona i nie widać żadnych wyzwań na horyzoncie dla Conora. Zrobił 5 ogromnych walk w krótkim czasie, niech zrobi sobie przerwę a ci koniobijcy z jego dywizji w tym czasie ustalą sobie między sobą kto ma dostać pierwszy wpierdol.

    Spoiler

    Nie wyczułem czy to na serio, czy tylko sarkazm i nie wiem jak zareagować…

    Co do samej walki to muszę przyznać, że mam coraz większy szacunek do umiejętności Conora i jest to prawdziwy kocur. Wciąż jednak uważam, że jest przehajpowany w stosunku do tego co uważają jego fani. Jeżeli chodzi o marketing i wykorzystywanie aktualnie panującej sytuacji to przyznaję, że jebany wykorzystuje każdą okazję w 110 %. O drugi pas zawalczył z prawdopodobnie najsłabszym mistrzem w tej kategorii od dobrych kilku lat i zniszczył go już przed walką. Miałem wrażenie, że Eddie wchodzi do klatki ze łzami w oczach.
    Wciąż jednak uważam, że z prawdziwą czołówką tej dywizji (Khabib, ElCucuy, RDA) by przegrał.

  237. @Betonowy Krzychu Wchodził ze łzami w oczach bo za kilka minut musiał się podłożyć i oddać pas na który sam długo czekał. Wiadomo było od 3 tygodni, że miał spotkanie biznesowe z właścicielem i 3 dużymi panami w garniturach. Nie myślisz chyba, że Conor by go pokonał w normalnym starciu

    Spoiler
  238. @Betonowy Krzychu Wchodził ze łzami w oczach bo za kilka minut musiał się podłożyć i oddać pas na który sam długo czekał. Wiadomo było od 3 tygodni, że miał spotkanie biznesowe z właścicielem i 3 dużymi panami w garniturach. Nie myślisz chyba, że Conor by go pokonał w normalnym starciu

    Spoiler
  239. panpan

    @Betonowy Krzychu Wchodził ze łzami w oczach bo za kilka minut musiał się podłożyć i oddać pas na który sam długo czekał. Wiadomo było od 3 tygodni, że miał spotkanie biznesowe z właścicielem i 3 dużymi panami w garniturach. Nie myślisz chyba, że Conor by go pokonał w normalnym starciu

    Spoiler

    :dobry:

  240. panpan

    @Betonowy Krzychu Wchodził ze łzami w oczach bo za kilka minut musiał się podłożyć i oddać pas na który sam długo czekał. Wiadomo było od 3 tygodni, że miał spotkanie biznesowe z właścicielem i 3 dużymi panami w garniturach. Nie myślisz chyba, że Conor by go pokonał w normalnym starciu

    Spoiler

    :dobry:

  241. panpan

    @Betonowy Krzychu Wchodził ze łzami w oczach bo za kilka minut musiał się podłożyć i oddać pas na który sam długo czekał. Wiadomo było od 3 tygodni, że miał spotkanie biznesowe z właścicielem i 3 dużymi panami w garniturach. Nie myślisz chyba, że Conor by go pokonał w normalnym starciu

    Dla mnie on był mistrzem z przypadku. W 9 walkach na 10 z RDA by przegrał, udało mu się trafić na tą 10-tą. Miał swoją chwilę, udało mu się nawet ją wykorzystać doprowadzając do starcia z Rudym na jednej z największych gal w historii i tyle, teraz wróci tam gdzie jego miejsce, tj. do drugiej piątki rankingu LW.

  242. panpan

    @Betonowy Krzychu Wchodził ze łzami w oczach bo za kilka minut musiał się podłożyć i oddać pas na który sam długo czekał. Wiadomo było od 3 tygodni, że miał spotkanie biznesowe z właścicielem i 3 dużymi panami w garniturach. Nie myślisz chyba, że Conor by go pokonał w normalnym starciu

    Dla mnie on był mistrzem z przypadku. W 9 walkach na 10 z RDA by przegrał, udało mu się trafić na tą 10-tą. Miał swoją chwilę, udało mu się nawet ją wykorzystać doprowadzając do starcia z Rudym na jednej z największych gal w historii i tyle, teraz wróci tam gdzie jego miejsce, tj. do drugiej piątki rankingu LW.

  243. Renegade

    Maia – co ma umiejętność obalania do niechęci promowania zawodnika ? Dostanie ts'a bo wygrywa (napisałem już to powyżej), wiadomo że UFC może robić co chce, ale nie mogą sobie bez powodu skasować zawodnika, który idzie od zwycięstwa do zwycięstwa. Po pierwsze Maia jest stary, po drugie jest z Brazylii, a po trzecie jest parterowcem. Woodley i Thompson są młodsi, są Amerykanami i są bardziej widowiskowi. Chyba logiczne.

    Romero – nie napisałem, że nie jest medialny. Wymieniłem trzy podstawowe czynniki, które mają znaczenie przy promocji w odniesieniu do ogółu zawodników. Dla UFC lepiej żeby kto był mistrzem: Rockhold, Weidman czy choćby nawet Bisping (ze względu na rynek angielski) ? Czy Romero, który nie jest Amerykaninem, gada bzdety, które nie podobają się ludziom i do tego jest stary ?

    Khabib – serio, że co ? Co mają kontuzje i ramadan do tego, że konsekwentnie rozjeżdża wszystkich jak czołg, jest niepokonany i jest mega zagrożeniem dla największej gwiazdy ? Bo w rankingu jest tuż za Fergusonem, więc nie wiem ocb. Nawet jakby był zdrowy i tak nie chcieliby go jako mistrza.

    Więc tak, uważam że ci zawodnicy nie są dla UFC na rękę jako mistrzowie, bo mają na ich miejsce lepszych kandydatów. A czemu sprowadziłeś wszystko do medialności tego nie wiem, bo podałem kilka innych czynników, z czego jednak medialność jest najważniejsza.

    Piszesz z pozycji wszechwiedzącego. Ciężko o dyskusję. Poczekam co napiszesz, gdy TSa dostanie Romero, Maia i Khabib (co do dwóch ostatnich to nie jestem przekonany, bo to w dużej mierze będzie zależało od CMG), ale tylko on jest wyjątkowy i tylko on generuje takie zyski jakie generuje. Jeśli TSa dostanie Aligator albo Ferguson, to również nie będę psioczył. Miocic jako mistrz jest na rękę UFC?

  244. Renegade

    Maia – co ma umiejętność obalania do niechęci promowania zawodnika ? Dostanie ts'a bo wygrywa (napisałem już to powyżej), wiadomo że UFC może robić co chce, ale nie mogą sobie bez powodu skasować zawodnika, który idzie od zwycięstwa do zwycięstwa. Po pierwsze Maia jest stary, po drugie jest z Brazylii, a po trzecie jest parterowcem. Woodley i Thompson są młodsi, są Amerykanami i są bardziej widowiskowi. Chyba logiczne.

    Romero – nie napisałem, że nie jest medialny. Wymieniłem trzy podstawowe czynniki, które mają znaczenie przy promocji w odniesieniu do ogółu zawodników. Dla UFC lepiej żeby kto był mistrzem: Rockhold, Weidman czy choćby nawet Bisping (ze względu na rynek angielski) ? Czy Romero, który nie jest Amerykaninem, gada bzdety, które nie podobają się ludziom i do tego jest stary ?

    Khabib – serio, że co ? Co mają kontuzje i ramadan do tego, że konsekwentnie rozjeżdża wszystkich jak czołg, jest niepokonany i jest mega zagrożeniem dla największej gwiazdy ? Bo w rankingu jest tuż za Fergusonem, więc nie wiem ocb. Nawet jakby był zdrowy i tak nie chcieliby go jako mistrza.

    Więc tak, uważam że ci zawodnicy nie są dla UFC na rękę jako mistrzowie, bo mają na ich miejsce lepszych kandydatów. A czemu sprowadziłeś wszystko do medialności tego nie wiem, bo podałem kilka innych czynników, z czego jednak medialność jest najważniejsza.

    Piszesz z pozycji wszechwiedzącego. Ciężko o dyskusję. Poczekam co napiszesz, gdy TSa dostanie Romero, Maia i Khabib (co do dwóch ostatnich to nie jestem przekonany, bo to w dużej mierze będzie zależało od CMG), ale tylko on jest wyjątkowy i tylko on generuje takie zyski jakie generuje. Jeśli TSa dostanie Aligator albo Ferguson, to również nie będę psioczył. Miocic jako mistrz jest na rękę UFC?

  245. qFel

    Piszesz z pozycji wszechwiedzącego. Ciężko o dyskusję. Poczekam co napiszesz, gdy TSa dostanie Romero, Maia i Khabib (co do dwóch ostatnich to nie jestem przekonany, bo to w dużej mierze będzie zależało od CMG), ale tylko on jest wyjątkowy i tylko on generuje takie zyski jakie generuje. Jeśli TSa dostanie Aligator albo Ferguson, to również nie będę psioczył. Miocic jako mistrz jest na rękę UFC?

    Źle mnie zrozumiałeś, chodzi tylko o to, że mają na ich miejsce bardziej opłacalnych kandydatów, a każdą firmę interesują jak największe zyski. Napisałem przecież, że ci zawodnicy dostaną ts'a, bo wygrywają i im się to należy (Dana już zapowiedział Romero jako pretendenta). Osobiście jestem wielkim fanem talentów wymienionej trójki (podobnie Jacare i Fergusona), ale to że są dobrzy sportowo, nie oznacza, że są najlepszą opcją dla UFC. Oczekiwania hardkorowego fana (nie Janusza), bardzo często nie są zgodne z interesem właścicieli organizacji. A co do HW, wydaje mi się, że najlepszą opcją na mistrza dla UFC jest Velasquez.

  246. qFel

    Piszesz z pozycji wszechwiedzącego. Ciężko o dyskusję. Poczekam co napiszesz, gdy TSa dostanie Romero, Maia i Khabib (co do dwóch ostatnich to nie jestem przekonany, bo to w dużej mierze będzie zależało od CMG), ale tylko on jest wyjątkowy i tylko on generuje takie zyski jakie generuje. Jeśli TSa dostanie Aligator albo Ferguson, to również nie będę psioczył. Miocic jako mistrz jest na rękę UFC?

    Źle mnie zrozumiałeś, chodzi tylko o to, że mają na ich miejsce bardziej opłacalnych kandydatów, a każdą firmę interesują jak największe zyski. Napisałem przecież, że ci zawodnicy dostaną ts'a, bo wygrywają i im się to należy (Dana już zapowiedział Romero jako pretendenta). Osobiście jestem wielkim fanem talentów wymienionej trójki (podobnie Jacare i Fergusona), ale to że są dobrzy sportowo, nie oznacza, że są najlepszą opcją dla UFC. Oczekiwania hardkorowego fana (nie Janusza), bardzo często nie są zgodne z interesem właścicieli organizacji. A co do HW, wydaje mi się, że najlepszą opcją na mistrza dla UFC jest Velasquez.

  247. KomisarzRyba

    @baju bialy rycerz broniacy Conorowego berla. Wspaniala robota.
    Btw nie mozna cie ignorowac.

    Ale pierduty posuwasz koleś! Niby w którym miejscu jest nieobiektywny w swoich opiniach względem Conora? Zarzuć jakimś argumentem, wykaż, że baju był nieobiektywny, a nie jak dzieciak rodem z gimbazy pierdoły ciśniesz.

  248. KomisarzRyba

    @baju bialy rycerz broniacy Conorowego berla. Wspaniala robota.
    Btw nie mozna cie ignorowac.

    Ale pierduty posuwasz koleś! Niby w którym miejscu jest nieobiektywny w swoich opiniach względem Conora? Zarzuć jakimś argumentem, wykaż, że baju był nieobiektywny, a nie jak dzieciak rodem z gimbazy pierdoły ciśniesz.

  249. Renegade

    Źle mnie zrozumiałeś, chodzi tylko o to, że mają na ich miejsce bardziej opłacalnych kandydatów, a każdą firmę interesują jak największe zyski. Napisałem przecież, że ci zawodnicy dostaną ts'a, bo wygrywają i im się to należy (Dana już zapowiedział Romero jako pretendenta). Osobiście jestem wielkim fanem talentów wymienionej trójki (podobnie Jacare i Fergusona), ale to że są dobrzy sportowo, nie oznacza, że są najlepszą opcją dla UFC. Oczekiwania hardkorowego fana (nie Janusza), bardzo często nie są zgodne z interesem właścicieli organizacji. A co do HW, wydaje mi się, że najlepszą opcją na mistrza dla UFC jest Velasquez.

    I Cain odbierze co jego.

  250. Renegade

    Źle mnie zrozumiałeś, chodzi tylko o to, że mają na ich miejsce bardziej opłacalnych kandydatów, a każdą firmę interesują jak największe zyski. Napisałem przecież, że ci zawodnicy dostaną ts'a, bo wygrywają i im się to należy (Dana już zapowiedział Romero jako pretendenta). Osobiście jestem wielkim fanem talentów wymienionej trójki (podobnie Jacare i Fergusona), ale to że są dobrzy sportowo, nie oznacza, że są najlepszą opcją dla UFC. Oczekiwania hardkorowego fana (nie Janusza), bardzo często nie są zgodne z interesem właścicieli organizacji. A co do HW, wydaje mi się, że najlepszą opcją na mistrza dla UFC jest Velasquez.

    I Cain odbierze co jego.

  251. ScoTT

    Ja jestem hejterem conora :bleed: prawdziwym i szczerym :bleed: Pomyj na niego nie wylewam, napisałem że to co zrobił Eddiemu to majstersztyk i pokazał klasę, ale osobiście go nienawidzę … jego jako człowieka.

    :no no: Nienawidzisz go jako człowieka?? :benny: Skąd wiesz jakim on jest człowiekiem? Tylko proszę nie pisz, że z Embedded, ważeń, itd., dość już smarkaterii…

    ScoTT


    W każdej walce życzę mu klęski, ale nie przekłada się to w żaden sposób na moje życie. Jedyne co to wywołuje mniej lub bardziej negatywne emocje sportowe podczas zbliżającej się gali z jego udziałem oraz w jej trakcie. Coś w stylu kibiców podczas meczów derbowych. Jak dla mnie to naturalne, można komuś kibicować lub nie.

    Nie rozumiem jak można życzyć klęski jakiemuś zawodnikowi? To kwestia dojrzałości. Rozumiem kibicować komuś, darzyć go sympatią ale świadomie życzyć klęski oponentowi tylko dlatego bo media przedstawiły mi go w sposób, który kłóci się z moim rozumieniem pojęcia "zajebistość"?? :joe:

    ScoTT


    Widzisz jestem fanatykiem Pająka, kibicuję mu od samego początku az do teraz. Nieważne czy wygrywa, czy przegrywa, czy bierze wiagrę, czy robi z siebie downa … uwielbiam go, tak samo jak Wy uwielbiacie Connora.

    Nie jestem niczyim fanatykiem, jednak co do pająka – jest dla mnie super dobrym zawodnikiem, który zaprzepaścił swoje panowanie pajacowaniem przed Krzysiem, co i tak nie zmienia mojego przekonania, że jest najlepszym fighterem w historii mma (obok bonsa i Caina, z tym, że Cain jeszcze trochę musi udowodnić). Krzyś jest dla mnie dobry ze wskazaniem na przeciętność (do przechuja mu bardzo daleko) i miał dwa razy farta w walkach z Andersonem.

  252. ScoTT

    Ja jestem hejterem conora :bleed: prawdziwym i szczerym :bleed: Pomyj na niego nie wylewam, napisałem że to co zrobił Eddiemu to majstersztyk i pokazał klasę, ale osobiście go nienawidzę … jego jako człowieka.

    :no no: Nienawidzisz go jako człowieka?? :benny: Skąd wiesz jakim on jest człowiekiem? Tylko proszę nie pisz, że z Embedded, ważeń, itd., dość już smarkaterii…

    ScoTT


    W każdej walce życzę mu klęski, ale nie przekłada się to w żaden sposób na moje życie. Jedyne co to wywołuje mniej lub bardziej negatywne emocje sportowe podczas zbliżającej się gali z jego udziałem oraz w jej trakcie. Coś w stylu kibiców podczas meczów derbowych. Jak dla mnie to naturalne, można komuś kibicować lub nie.

    Nie rozumiem jak można życzyć klęski jakiemuś zawodnikowi? To kwestia dojrzałości. Rozumiem kibicować komuś, darzyć go sympatią ale świadomie życzyć klęski oponentowi tylko dlatego bo media przedstawiły mi go w sposób, który kłóci się z moim rozumieniem pojęcia "zajebistość"?? :joe:

    ScoTT


    Widzisz jestem fanatykiem Pająka, kibicuję mu od samego początku az do teraz. Nieważne czy wygrywa, czy przegrywa, czy bierze wiagrę, czy robi z siebie downa … uwielbiam go, tak samo jak Wy uwielbiacie Connora.

    Nie jestem niczyim fanatykiem, jednak co do pająka – jest dla mnie super dobrym zawodnikiem, który zaprzepaścił swoje panowanie pajacowaniem przed Krzysiem, co i tak nie zmienia mojego przekonania, że jest najlepszym fighterem w historii mma (obok bonsa i Caina, z tym, że Cain jeszcze trochę musi udowodnić). Krzyś jest dla mnie dobry ze wskazaniem na przeciętność (do przechuja mu bardzo daleko) i miał dwa razy farta w walkach z Andersonem.

  253. Ja wiem dlaczego nikt wcześniej nie miał dwóch pasów UFC jednocześnie.
    Bo nikt o nie nie walczył :benny:
    Także nie ma się czym jarać.
    Ale sportowo klasa, zdemolował Alvareza jak amatora.

  254. Ja wiem dlaczego nikt wcześniej nie miał dwóch pasów UFC jednocześnie.
    Bo nikt o nie nie walczył :benny:
    Także nie ma się czym jarać.
    Ale sportowo klasa, zdemolował Alvareza jak amatora.

  255. Gaara

    Najpierw mowisz, że koniec ze smarkateria , a później , że weidman miał farta z Silva .

    A nie miał? Raz złapał pająka na pajacowaniu, drugi raz na tragicznym złamaniu. Widziałeś, by pająk kiedykolwiek popełnił taki błąd jak Krzyś ostatnio z Yoelem? Można powiedzieć, że tym pajacowaniem ale to nie była jakakolwiek akcja fighterska.

  256. Gaara

    Najpierw mowisz, że koniec ze smarkateria , a później , że weidman miał farta z Silva .

    A nie miał? Raz złapał pająka na pajacowaniu, drugi raz na tragicznym złamaniu. Widziałeś, by pająk kiedykolwiek popełnił taki błąd jak Krzyś ostatnio z Yoelem? Można powiedzieć, że tym pajacowaniem ale to nie była jakakolwiek akcja fighterska.

  257. klocuniek

    A nie miał? Raz złapał pająka na pajacowaniu, drugi raz na tragicznym złamaniu. Widziałeś, by pająk kiedykolwiek popełnił taki błąd jak Krzyś ostatnio z Yoelem? Można powiedzieć, że tym pajacowaniem ale to nie była jakakolwiek akcja fighterska.

    Nie, nie mial. rozjebal go na miekko u wygrał każda runde. i co mnie obchodzi , że pająk pajacowal. w drugiej walce juz tego nie robil, a w pierwszej rundzie leżał na dechach .

  258. klocuniek

    A nie miał? Raz złapał pająka na pajacowaniu, drugi raz na tragicznym złamaniu. Widziałeś, by pająk kiedykolwiek popełnił taki błąd jak Krzyś ostatnio z Yoelem? Można powiedzieć, że tym pajacowaniem ale to nie była jakakolwiek akcja fighterska.

    Nie, nie mial. rozjebal go na miekko u wygrał każda runde. i co mnie obchodzi , że pająk pajacowal. w drugiej walce juz tego nie robil, a w pierwszej rundzie leżał na dechach .

  259. respect

    Ja wiem dlaczego nikt wcześniej nie miał dwóch pasów UFC jednocześnie.
    Bo nikt o nie nie walczył

    Penn nie walczył?

  260. respect

    Ja wiem dlaczego nikt wcześniej nie miał dwóch pasów UFC jednocześnie.
    Bo nikt o nie nie walczył

    Penn nie walczył?

  261. klocuniek

    A nie miał? Raz złapał pająka na pajacowaniu, drugi raz na tragicznym złamaniu. Widziałeś, by pająk kiedykolwiek popełnił taki błąd jak Krzyś ostatnio z Yoelem? Można powiedzieć, że tym pajacowaniem ale to nie była jakakolwiek akcja fighterska.

    Pająk zawsze pajacował, taki ma styl. Niestety refleks, szybkość, nogi, traci się z wiekiem, a taki sposób walki to i tak igranie z ogniem, tylko dla najlepszych. No i Silva w końcu się na tym przejechał, tak jak kiedyś Roy Jones Junior, z którym Spider chciał swego czasu zawalczyć w boksie.

    Co do drugiej walki, – jeśli wierzyć słowom Weidmana – to była celowa akcja ćwiczona na treningach. Swoją drogą dziwię się, że tak niewielu fighterów wystawia kolano w obronie przed low kickami, jest to genialne zagranie, technika defensywna którą można zakończyć pojedynek. Tym bardziej, że większość zawodników nie wykonuje low kicków poprawnie, robią to jakby kopali piłkę, i Spider dokładnie tak to zrobił. Już pomijam zawodników typu Nate, którzy z uporem maniaka przyjmują wszystkie niskie kopnięcia.

    jihaad

    Penn nie walczył?

    Walczył z GSP.

  262. klocuniek

    A nie miał? Raz złapał pająka na pajacowaniu, drugi raz na tragicznym złamaniu. Widziałeś, by pająk kiedykolwiek popełnił taki błąd jak Krzyś ostatnio z Yoelem? Można powiedzieć, że tym pajacowaniem ale to nie była jakakolwiek akcja fighterska.

    Pająk zawsze pajacował, taki ma styl. Niestety refleks, szybkość, nogi, traci się z wiekiem, a taki sposób walki to i tak igranie z ogniem, tylko dla najlepszych. No i Silva w końcu się na tym przejechał, tak jak kiedyś Roy Jones Junior, z którym Spider chciał swego czasu zawalczyć w boksie.

    Co do drugiej walki, – jeśli wierzyć słowom Weidmana – to była celowa akcja ćwiczona na treningach. Swoją drogą dziwię się, że tak niewielu fighterów wystawia kolano w obronie przed low kickami, jest to genialne zagranie, technika defensywna którą można zakończyć pojedynek. Tym bardziej, że większość zawodników nie wykonuje low kicków poprawnie, robią to jakby kopali piłkę, i Spider dokładnie tak to zrobił. Już pomijam zawodników typu Nate, którzy z uporem maniaka przyjmują wszystkie niskie kopnięcia.

    jihaad

    Penn nie walczył?

    Walczył z GSP.

  263. Gaara

    Nie, nie mial. rozjebal go na miekko u wygrał każda runde. i co mnie obchodzi , że pająk pajacowal. w drugiej walce juz tego nie robil, a w pierwszej rundzie leżał na dechach .

    Nigdzie nie napisałem, że pająk wygrał 🙂 Napisałem tylko, że Krzyś miał farta dwa razy i pisałem o momentach, które przesądziły o definitywnej wygranej Krzysia. Jednak jeśli chcesz odnosić się do przebiegu wszystkich minut obydwu walk. Ok. W pierwszej walce do momentu nokautującego strzału ilość zadanych ciosów była ta sama, no – być może 3-4 ciosy więcej zadał Krzyś. Walka druga – pierwsza runda zdecydowanie dla Chrisa, który obił Andersona w parterze, choć wyglądał gorzej od niego (pająk wyprowadził kilka znaczących ciosów z pleców). Początek drugiej rundy wyrównany do czasu kontuzji pająka. Reasumując – przypomnij sobie batalie z Chaelem, ile przyjął pająk, a jak to się skończyło. W przypadku Krzysia stawiam, że skończyło by się podobnie, niestety Weidman miał dwa razy farta :kis:
    ————-
    Edit:
    Jedyne co zrewidował bym w swojej opinii odnośnie drugiej walki to podejrzenie (Renegade przypomniał ten fakt), że rzeczywiście Krzyś mógł świadomie zablokować kolanem tego lowa, choć zwolnione tempo tej akcji nie do końca to potwierdza, a raczej nie można tak jednoznacznie tego wywnioskować, bardziej skłaniał bym się ku twierdzeniu, że Krzyś próbuje uchronić się przed efektem kicka działając niejako automatycznie (kuli się cały, zamyka). Czy taki automatyzm został wytrenowany? Śmiem wątpić. Chodzi tu raczej o działanie pod wpływem chwili, a nie świadomą akcję.

  264. Gaara

    Nie, nie mial. rozjebal go na miekko u wygrał każda runde. i co mnie obchodzi , że pająk pajacowal. w drugiej walce juz tego nie robil, a w pierwszej rundzie leżał na dechach .

    Nigdzie nie napisałem, że pająk wygrał 🙂 Napisałem tylko, że Krzyś miał farta dwa razy i pisałem o momentach, które przesądziły o definitywnej wygranej Krzysia. Jednak jeśli chcesz odnosić się do przebiegu wszystkich minut obydwu walk. Ok. W pierwszej walce do momentu nokautującego strzału ilość zadanych ciosów była ta sama, no – być może 3-4 ciosy więcej zadał Krzyś. Walka druga – pierwsza runda zdecydowanie dla Chrisa, który obił Andersona w parterze, choć wyglądał gorzej od niego (pająk wyprowadził kilka znaczących ciosów z pleców). Początek drugiej rundy wyrównany do czasu kontuzji pająka. Reasumując – przypomnij sobie batalie z Chaelem, ile przyjął pająk, a jak to się skończyło. W przypadku Krzysia stawiam, że skończyło by się podobnie, niestety Weidman miał dwa razy farta :kis:
    ————-
    Edit:
    Jedyne co zrewidował bym w swojej opinii odnośnie drugiej walki to podejrzenie (Renegade przypomniał ten fakt), że rzeczywiście Krzyś mógł świadomie zablokować kolanem tego lowa, choć zwolnione tempo tej akcji nie do końca to potwierdza, a raczej nie można tak jednoznacznie tego wywnioskować, bardziej skłaniał bym się ku twierdzeniu, że Krzyś próbuje uchronić się przed efektem kicka działając niejako automatycznie (kuli się cały, zamyka). Czy taki automatyzm został wytrenowany? Śmiem wątpić. Chodzi tu raczej o działanie pod wpływem chwili, a nie świadomą akcję.

  265. Jedyne co zrewidował bym w swojej opinii odnośnie drugiej walki to podejrzenie (Renegade przypomniał ten fakt), że rzeczywiście Krzyś mógł świadomie zablokować kolanem tego lowa, choć zwolnione tempo tej akcji nie do końca to potwierdza, a raczej nie można tak jednoznacznie tego wywnioskować, bardziej skłaniał bym się ku twierdzeniu, że Krzyś próbuje uchronić się przed efektem kicka działając niejako automatycznie (kuli się cały, zamyka). Czy taki automatyzm został wytrenowany? Śmiem wątpić. Chodzi tu raczej o działanie pod wpływem chwili, a nie świadomą akcję.

  266. Jedyne co zrewidował bym w swojej opinii odnośnie drugiej walki to podejrzenie (Renegade przypomniał ten fakt), że rzeczywiście Krzyś mógł świadomie zablokować kolanem tego lowa, choć zwolnione tempo tej akcji nie do końca to potwierdza, a raczej nie można tak jednoznacznie tego wywnioskować, bardziej skłaniał bym się ku twierdzeniu, że Krzyś próbuje uchronić się przed efektem kicka działając niejako automatycznie (kuli się cały, zamyka). Czy taki automatyzm został wytrenowany? Śmiem wątpić. Chodzi tu raczej o działanie pod wpływem chwili, a nie świadomą akcję.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.