“Arman go pobije” – Eddie Alvarez stawia na Tsarukyana w przyszłej walce z Islamem Makhachevem

Były mistrz UFC w wadze lekkiej Eddie Alvarez uważa, że Arman Tsarukyan zdetronizuje Islama Makhacheva i zdobędzie jego pas. Powodem mają być porównywalne umiejętności zapaśnicze.

Po zwycięstwie w emocjonującym pojedynku z Dustinem Poirierem na UFC 302, Islam Makhachev ma obecnie na koncie trzy obrony mistrzowskiego tytułu. Przyznał, że na oku ma status podwójnego mistrza i walkę o pas wagi półśredniej, ale ciężko będzie mu uniknąć pretendenta numer 1 w dywizji lekkiej – Armana Tsarukyana.

Eddie Alvarez wystąpił w programie The MMA Hour i porównał Makhacheva do jego trenera i mentora, słynnego Khabiba Nurmagomedova:

Islam to nie Khabib, nie walczy jak Khabib. Podejmuje więcej ryzyka i liczy na wykończenie rywala, a Khabib po prostu wiedział, że nikt nie będzie w stanie przetrwać walki z nim i powodował, że ze 100 procent energii zostawało w nich 0 – a potem ich wykańczał.

Islam próbuje szczęścia, stawia się czasem w niekorzystnych sytuacjach, więc trochę ciekawiej się go ogląda, ale z kolei łatwiej go pokonać niż Khabiba.

Co do sytuacji na szczycie dywizji lekkiej, Alvarez uważa, że Makhachev aktywnie stara się uniknąć walki z Armanem Tsarukyanem – i słusznie:

Arman go pobije. Tak domyślam się po tej walce z Poirierem. Zawsze, kiedy Khabib bronił pasa, miał znaczną przewagę w zapasach. Ta przewaga była tak wielka, że dominował rywali. […] Jeśli jesteś w stanie dorównać ich zapasom do tego stopnia, że nie mogą cię zdominować i muszą walczyć, to okazuje się, że też są tylko ludźmi.

Arman z uwagi na swoje zaplecze wrestlingowe będzie w stanie powstrzymać obalenie. To on może nawet obalać Islama. Islam nie będzie miał tej wielkiej przewagi i musimy zobaczyć, jak sobie z tym poradzi, bo oni zawsze mają tę przewagę.

Islam Makhachev i Arman Tsarukyan walczyli już ze sobą w kwietniu 2019 roku. Był to debiut 22-letniego wówczas Tsarukyana w UFC, a mimo to pojedynek okrzyknięto Walką Wieczoru (bonus Fight of the Night). Wygrał Makhachev na punkty po trzech twardych rundach.