„Prosiłem o walkę z Gaethjem, pytałem o Topurię…” – Poirier o kulisach zestawienia walki z Hollowayem

Dustin Poirier przyznał, że był zaskoczony decyzją UFC o zestawieniu go z Maxem Hollowayem w walce pożegnalnej. Amerykanin miał na celowniku parę innych nazwisk.

W walce wieczoru gali UFC 318, która nadchodzi 19 lipca, Dustin Poirier po raz trzeci zmierzy się z Maxem Hollowayem, tym razem w pojedynku o pas BMF (Najgroźniejszego Sku***syna). Dla „Diamonda” będzie to ostatni występ w karierze, a gala zawita do jego rodzinnego stanu Luizjana.

W rozmowie z MMA Junkie Poirier zdradził kulisy decyzji o wyborze rywala na pożegnalną walkę:

Prosiłem o walkę z Gaethjem. Rozmawiałem z Hunterem [Campbellem] i UFC, bo mamy bilans 1-1 i chciałem domknąć trylogię. Z jakiegoś powodu bardzo zależało im jednak na walce z Maxem, więc powiedziałem: „Okej, w porządku – szanuję go, więc pasuje mi jako ostatni przeciwnik”.

Nie wiem, co im przyświecało przy tym zestawieniu, ale czuję do Maxa spory szacunek, więc ma to sens. Mówiłem: tylko legendy. On się w to zdecydowanie wpisuje.

Po ogłoszeniu zakończenia kariery przez Poiriera, w mediach zaczęły krążyć spekulacje, że jego przeciwnikiem może być Ilia Topuria – zwłaszcza po tym, jak mistrz wagi piórkowej zmienił swój pseudonim właśnie na „La Leyenda” – Legenda. Poirier potwierdził, że myślał również o Topurii:

Ani razu nie zaproponowali mi Topurii. Kiedy ogłosił, że przechodzi do wagi lekkiej, napisałem do Huntera i UFC: „Hej, co z tym gościem? Dajcie znać, co planujecie, skoro idzie do lekkiej”. Ale nigdy nie podjęli tego tematu. Powiedzieli, że do tej walki nie dojdzie i że chcą Maxa.

Dustin Poirier to były tymczasowy mistrz wagi lekkiej i jedna z największych gwiazd amerykańskiej sceny MMA. W UFC stoczył 30 pojedynków, pokonując m.in. Hollowaya, McGregora, Gaethjego, Alvareza czy Hookera. 19 lipca po raz ostatni wejdzie do oktagonu, by zmierzyć się z Maxem Hollowayem na gali UFC 318 w Nowym Orleanie.