Donald Cerrone pierwszy raz w swojej karierze będzie walczył po trzech przegranych z rzędu. Kowboj musiał uznać wyższość m.in. Jorge Masvidala czy Darrena Tilla, którzy odprawiali go przed czasem. Teraz reprezentant JacksonWink MMA zmierzy się z Yancym Medeirosem. O walce z Hawajczykiem oraz swoim nastawieniu do pojedynku opowiedział on w wywiadzie dla MMAjunkie.com.

Właśnie dowiedziałem się, że jeśli wygram w niedzielę to będę miał najwięcej wygranych w historii UFC. Jestem już tutaj trochę. Czy wygrywam czy przegrywam… Porażki po prostu bolą. Każdy chce wygrywać. Chciałbym wychodzić z ręką w górze z każdej walki, dostawałbym wtedy więcej pieniędzy. Powtórzę, człowieku, jak ja nienawidzę przegrywać… Czują to wszyscy wokół, trenerzy, rodzina. Prawda jest jednak taka, że świat dalej się kręci. Trzeba sobie odpuścić i iść dalej.

To nie jest tak, że muszę wygrać. Chcę zwyciężyć, bo jestem kure*sko zmęczony przegrywaniem. Rekordy nie mają teraz żadnego znaczenia. To po prostu ten kur*a czas. Muszę to zrobić. Nie obchodzi mnie przyszłość, praca, jakieś oświadczenia. Trzeba się wziąć w garść, być Kowbojem i wygrać tę walkę.

Człowieku, wrócił stary Kowboj z czasów WEC. Czuję to, jestem głodny walki, kocham te uczucie. Zawsze tego szukałem, nie mogłem go znaleźć przez długi czas. Nie mogę doczekać się momentu, kiedy stanę w oktagonie z Yancym i pomyślę sobie jak sprawie, że poczuje, iż źle wybrał akceptując walkę ze mną. Potem po prostu go odprawię.

UFC Fight Night 126 odbędzie się w nocy z niedzieli na poniedziałek. Na gali wystąpi także Marcin Tybura w walce z Derrickiem Lewisem oraz Oskar Piechota. Pełna rozpiska dostępna jest TUTAJ.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.