(fot. Jeff Sherwood/Sherdog.com)
Były pretendent do tytułu w wadze lekkiej Donald Cerrone przechodzi do wyższej kategorii wagowej. W pierwszej walce w półśredniej, zmierzy się z Timem Meansem.
Donald (MMA 28-7) dwa tygodnie temu został dosłownie zdemolowany przez Rafaela dos Anjosa (MMA 25-7), po tym jak wywalczył sobie drogę do pasa ośmioma zwycięstwami z rzędu. Porażka ta była o tyle dotkliwa, że “Kowboj” nawet nie zdołał się dobrze rozkręcić, a już było po walce, która trwała tylko 66 sekund.
Means (MMA 25-7-1) w przeciwieństwie do Donalda, do oktagonu wraca po zwycięstwie, jakie zaliczył z Johnem Howardem (MMA 23-12). W dywizji półśredniej uległ tylko nieśmiertelnemu Mattowi Brownowi (MMA 20-13) oraz ponownie idącemu po złoto Neilowi Magny’emu (MMA 17-4).
Pojedynek Meansa z Cerronem, będzie walką wieczoru gali UFC Fight Night 82, która odbędzie się 21 lutego w Pittsburghu, Pensylwanii.
Przegrał i od razu działa, coś zmienia. To się chwali. Jest wysoki i w półśredniej może sobie poradzić. Tylko czuję że teraz Conor będzie cisnął że Cowboy ucieka od niego kategorię wyżej 😀
To teraz można zorganizować czwarte starcie z Bendo!
Cerrone dwa tygodnie po przegranej wie już z kim będzie walczyć a co z Renanem Barao? Miał podobno iść kategorie wyżej? Ktoś coś wie na ten temat?
może przejście do półśredniej dobrze mu zrobipamiętam jak Anthony Johnson też obsesyjnie chciał schodzić dośredniej a nawet półśredniej i co tylko szkód w zdrowiu sobie narobił i bez żadnych sukcesów , a teraz jest prawdziwym mocarzem półciężkiej gdzie moim zdaniem jest w top 3 i fajnie masakruje swoich oponentów.Życzę mu powodzenia bo to widowiskowy gracz sceny mma
Niby troll słaby jak parter irola ale jednak jak się dobrze przyjrzeć to jest tam sens. Obaj niebawem będą po ogromnych wpierolach od RDA więc można byłoby ich zestawiać.