Francis Ngannou jako nowy mistrz kategorii ciężkiej UFC jest gotowy na wszystkie wyzwania i nie zamierza wybierać sobie kolejnego rywala. Mimo, że przed jego walką z Miociciem mówiło się, że w pierwszej obronie zwycięzca tego starcia zmierzy się z Jonem Jonesem, “Predator” jest gotowy również na pojedynek z Derrickiem Lewisem.
Ngannou zdobył upragniony tytuł mistrzowski królewskiej dywizji “Ultimate Fighting Championship” nokautując Stipe Miocicia na gali UFC 260. Był to dla niego udany rewanż za porażkę z przeszłości – Miocic pokonał go w styczniu 2018 roku na UFC 220. W rozmowie z MMA Fighting, Kameruńczyk wypowiedział się na temat swojego kolejnego rywala i pierwszej obrony tytułu.
Chciałbym walki z Jonesem, ale nie mam tu nic do powiedzenia. Nie wiem co się dzieję w rozmowach między Jonesem a UFC. Nie wiem co tam się dzieję, ale to nie mój biznes. Staram się robić swoje, co nie jest też łatwe. Myślę o sobie i chciałbym żeby ta walka się wydarzyła. Chciałbym tej walki, ale nie zamierzam siedzieć i czekać, bo to nie jest dla mnie jedyna opcja.
Ngannou stwierdził, że jest wiele interesujących zestawień, które mogłyby się odbyć z jego udziałem w najbliższej przyszłości i nie zamyka się jedynie na walkę z Jonesem.
Jest wiele dobrych walk, które można zrobić. Mamy wielu dobrych pretendentów, z którymi chciałbym walczyć. Oczekuję, że będę aktywny, bo przez ostatnie 2 lata walczyłem praktycznie 2 razy i nie chcę żeby to się powtórzyło. Nie chciałbym też wstrzymywać dywizji przez swój brak aktywności.
Jedną z walk, która jest możliwa to starcie z Derrickiem Lewisem. To byłaby dobra walka mimo, że w pierwszej nie daliśmy fanom tego czego oczekiwali. Tak, to byłby naprawdę fajny pojedynek.
6 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
BAMMA Flyweight
UFC Middleweight
Jungle Fight Lightweight
UFC Featherweight
Brutaal Light Heavyweight
Shark Fights Heavyweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/53541/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>