Derrick Lewis prześmiewczo skomentował wieści o swoim aresztowaniu krótko przed walką z Jailtonem Almeidą na UFC w Sao Paulo w ten weekend. Lewis stwierdził, że to nie on prowadził auto, w którym go złapali.

Black Beast zaakceptował walkę z Jailtonem Almeidą na UFC w Sao Paulo, do której dojdzie w ten weekend. Przed walką, zawodnik został aresztowany przez policję w Texasie w USA za to, że jechał 136 mph (okolo 220 km/h) w strefie 50 mph. Dziennikarze przed walką zapytali Lewisa o to zdarzenie, były pretendent do tytułu mistrzowskiego kategorii ciężkiej UFC prześmiewczo je skomentował.

Nie, nawet nie myślę, że to byłem ja. Ten gość miał włosy. Widzieliście zdjęcie? Ja nie mam włosów, to nie byłem ja.

Według raportu policyjnego, złapany miał czarne włosy, a Lewis jest łysy. Teraz zawodnika UFC czeka sprawa w sądzie, która odbędzie się 27 grudnia tego roku. Mimo aresztowania, jego pojedynek z Jailtonem Almeidą jest niezagrożony i dojdzie do skutku w ten weekend w Sao Paulo w Brazylii.

38-letni Lewis (27-11, 1 NC MMA) w ostatniej walce wygraną z Marcosem Rogerio de Limą przerwał serię 3 przegranych przez TKO. Black Beast wrócił do klatki w świetnej formie fizycznej w lipcu tego roku na UFC 291 i to zaprocentowało błyskawiczną wygraną w pierwszej rundzie. Na swoim koncie doświadczony zawodnik kategorii ciężkiej ma zwycięstwa z m.in. Francisem Ngannou, Curtisem Blaydesem, Marcinem Tyburą czy Royem Nelsonem. Aż 22 z 27 wygranych w przeszłości zdobywał przez KO/TKO. Co ciekawe, jest on rekordzistą pod tym względem w organizacji UFC (14 wygranych przez nokauty). Obecnie zajmuje on 10. miejsce w rankingu kategorii ciężkiej UFC, a jego następny rywal, Almeida, to numer 9. tego zestawienia.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

...wczytuję komentarze...

Avatar of Leniwiec
Leniwiec

Legacy FC
Flyweight

1,811 komentarzy 3,896 polubień

Wyjaśnił krotko. To nie on i nie jego włosy.

Odpowiedz 5 polubień