Po próbie wysokiego kopnięcia ze strony Lewisa, Abdurakhimov obalił rywala, po czym kontrolował go w parterze, grożąc poddaniami. Derrickowi po chwili udało się wstać, jednakże Rosjanin nie chciał walczyć z Black Beast w stójce – od razu przeszedł do pracy w klinczu, wymęczając Amerykanina pod siatką. Po zerwaniu, Lewis rozpoczął pracę w stójce. Po tym jak przykleił się do rywala, Shamil z łatwością obrócił go, kontrolując klincz. Każde kopnięcie ze strony Derricka kończyło się wyłapaniem nogi przez Shamila, co skutkowało obaleniem.
Druga runda potwierdziła jaki gameplan na ten pojedynek ma Rosjanin – kontrola Amerykanina w klinczu oraz parterze. Shamil cały czas inicjował walkę na chwyty, co nie podobało się Lewisowi. Derrick próbował trafiać rywala kopnięciami, jednakże tak jak jak w pierwszej rundzie, każda taka próba kończyła się obaleniem ze strony Abdurakhimova. Amerykanin zaatakował dźwignią na nogę, lecz nieskutecznie – Rosjanin zdołał uwolnić się z próby poddania, otrzymując przy tym kilka mocnych ciosów.
W trzeciej części starcia, jak określił to Brian Stann, zbudziła się Czarna Bestia. Lewis wybronił próby obalenia ze strony Abdurakhimova, trafiając Rosjanina świetnym ciosem podbródkowym. Po kilku minutach tej rundy, widać było kto jest bardziej świeżym zawodnikiem. Shamil wydawał się być bardzo zmęczony, kiedy to Lewis był aktywny. Sędzia nawet upomniał Rosjanina, iż ten musi być bardziej aktywny – inaczej odejmie on mu punkt.
Derrick wyczuł zmęczenie rywala – Amerykanin wyraźnie wyszedł do czwartej rundy nastawiony bardzo agresywnie, próbując trafić potężnym ciosem swojego przeciwnika. Lewis zdołał nawet obalić Abdurakhimova, mimo, iż ten złapał siatki przy próbie obrony. Black Beast przeszedł do dosiadu, trafiając Shamila mocnymi uderzeniami, po których sędzia nie miał wyboru – Dan Miragliotta przerwał tę walkę.
Lewis (17-4 MMA) w swojej karierze pokonywał takich weteranów jak Roy Nelson czy Gabriel Gonzaga. Amerykanin znany jest z ciężkiego ciosu – 15 z 17 zwycięstw odniósł on przez KO/TKO.
Chwilami wygladal jak pracownik zakladu pracy chronionej, ale jak juz dostal okazje do rozpuszczenia tych lap to koniec musial byc wlasnie taki. Pierdolony potwor.
Ale to było słabe.
Nic z tego nie bedzie. Lewis jesli nie trafi badz rywal sie nie spompuje to na dystansie 3 rund przy taktyce Abdurakhimova przegra
Na plus kondycja. Reszta woła o pomste
Jakos nie widze zagrozenia dla stipe w hv chyba ze cain sie ogarnie …
a JDS i Predator
U Ngannou widać ten błysk talentu, jak choćby dzisiejsza kimura. Lewis to kloc, który oprócz gabarytu i siły ma znacznie mniej do zaoferowania.
Widać to było w parterze, gdy nawet nie próbował zamykać Shamila w gardzie, dając obejść mu pozycję do bocznej.
Raport poszedł :cohon:
A co do bestii, kawał ptysia! :penn:
Jak przeciwnik nie odstaje od Lewisa znacznie pod względem siły to robi się dla niego pod górkę. Miał szczęście, że nie była to walka trzyrundowa i przeciwnik opadł z sił.
Walkę nadrobiłem i mam nadzieje że wrócą do walki Lewisa z Tyburą. Ale pojedynek Murzyna z Danielem też bym obejrzał.
marcin by go szybciutko poddal jakby mial takie pozycje co rusek.
a sama walka bieda panie, bieda
Nie widzę nic w tym Lewisie poza siłą fizyczną…
Dzięki za spoiler, nie wiedziałem, że w wczoraj była gala #JanuszMMA
Dzięki za spoiler, nie wiedziałem, że w wczoraj była gala #JanuszMMA
Predator dla mnie jeszcze nie ta liga a jds to juz nie ta liga…
Predator dla mnie jeszcze nie ta liga a jds to juz nie ta liga…
Lewis po obejrzeniu swojej walki
Lewis po obejrzeniu swojej walki
Przynajmniej ma troche samokrytki w sobie :penn:
Przynajmniej ma troche samokrytki w sobie :penn:
Wygladał jak TOPNIEJACY BAŁWAN w POLEWIE. Oglądałem na żywo i prezentował się fatalnie jak Butterbean w wersji Black.
Wygladał jak TOPNIEJACY BAŁWAN w POLEWIE. Oglądałem na żywo i prezentował się fatalnie jak Butterbean w wersji Black.
Bo Lewis spoko ziomek jest i wie, że występ życia to to nie był. Tylko Bisping mógłby powiedzieć po czymś takim że zajebisty performance, dawajcie bonus (w sumie on już przywykł do dostawania wpierdolu życia w każdej walce :mamed: )
Bo Lewis spoko ziomek jest i wie, że występ życia to to nie był. Tylko Bisping mógłby powiedzieć po czymś takim że zajebisty performance, dawajcie bonus (w sumie on już przywykł do dostawania wpierdolu życia w każdej walce :mamed: )
Słaba walka Lewisa. Widziałbym w nim gatekeepera wagi ciężkiej – odsieje ogórków pokroju Pesty czy niestety Grabowskiego (lubiłem Grabę ale jego walki w UFC….szkoda mówić), z lepszymi będzie miał problem, z czołówką szans nie ma.
Słaba walka Lewisa. Widziałbym w nim gatekeepera wagi ciężkiej – odsieje ogórków pokroju Pesty czy niestety Grabowskiego (lubiłem Grabę ale jego walki w UFC….szkoda mówić), z lepszymi będzie miał problem, z czołówką szans nie ma.
Mówiłem że czołówki tej dywizji Lewis nie przejdzie i o pasie to może tylko pomarzyć 😎
Mówiłem że czołówki tej dywizji Lewis nie przejdzie i o pasie to może tylko pomarzyć 😎
Kalkulator włączył sie już u murzyna. Strach przed porażką nie pozwala mu podchodzić do rywala tak jak w pierwszych walkach.
Kalkulator włączył sie już u murzyna. Strach przed porażką nie pozwala mu podchodzić do rywala tak jak w pierwszych walkach.
A @Moooniaa widzi, ha!
A @Moooniaa widzi, ha!
no chyba nie 😀
no chyba nie 😀
:deniro::deniro::deniro:
:deniro::deniro::deniro: