Kilka dni temu pisaliśmy o tym, że Darren Till wyzywał Tyrona Woodleya na Twitterze, prowokując go, aby ten przyjął walkę z nim. Wszystko podyktowane było wiarą Tilla, że Colby Covington (który musi zunifikować z Woodleyem pas), doznał kontuzji.
Dziś Darren rzuca nieco więcej światła na to i w wywiadzie dla MMAFighting przyznał:
Nie wiem co się stało z Colbym. Czy jest kontuzjowany czy nie, ale to mi zaoferowano walkę z Tyronem Woodleyem a on tę propozycję odrzucił. UFC chciało by on zawalczył ze mną, ale on nie zaakceptował tego. Organizacja nie wspominała jeszcze o żadnej dacie czy terminie, ale chcieli zorganizować jego walkę ze mną, a jemu to ewidentnie było nie na rękę.
Nie przeszkadza mi to za bardzo, ale odnoszę wrażenie, że on uważa, iż nikt nie jest godzien by walczyć z nim o pas. Myślę, że on po prostu chce trzymać go tak długo jak to tylko możliwe, ale wkrótce będzie musiał podjąć decyzję. Jeśli nie chce ze mną walczyć, to z kim chce? Jestem tylko ja i Colby, a Colby jest najwidoczniej kontuzjowany. Więc kto jeszcze jest oprócz mnie? To dziwne, ale zobaczymy jak się to rozwinie.
Może chce poczekać na Colby’ego? Może on nie chce wracać do MMA? A może po prostu nie chce ze mną walczyć? Cokolwiek to jest myślę, że w najbliższych dniach dowiemy się prawdy. Nie myślę o tym dużo, bo chcę mieć więcej informacji na ten temat.
Darren wspomniał też, że żadne super-walki nie czekają w najbliższej przyszłości Woodleya:
Nie dostanie Georgesa St-Pierre’a, nie dostanie Nate’a Diaza. Więc kto będzie godny dla niego?
Na pytanie czy Till będzie czekał na swoją szansę, Anglik odpowiedział:
Nie będę na niego czekał. Po prostu pobiję kogoś innego i poczekam na rozwój wydarzeń. Naprawdę uważam, że on po prostu chce trzymać pas w nieskończoność.
Czego ma się bać? Chyba straconego czasu po tym Jak Till wniesie na wagę 180 funtów albo więcej