Niestety występ Daniela Omielańczuka na UFC Fight Night 107 nie należał do udanych. Polak uległ na punkty Amerykaninowi, Timothemu Johnsonowi.
Pojedynek nie był zbyt atrakcyjny, a w zasadzie można powiedzieć, że był nudny. Johnson w każdej z rund nacierał na Polaka, klinczując i wciskając go w siatkę. Z tamtej pozycji punktował sporadycznymi ciosami. Niestety Daniel nie miał odpowiedzi na tę strategię – nie potrafił zachować walki w dystansie ani wydostać się z klinczu. Mimo iż w kickbokserskich wymianach przeważał, tych było zbyt niewiele aby przechylić szalę na jego korzyść. Ostatecznie sędziowie – nie bez sporu – przyznali zwycięstwo Johnsonowi, stosunek punktów był następujący: 30-27, 29-28, 28-29
No niestety, S4 jest dobre na KSW, na UFC już średnio.